CCF20090303088

CCF20090303088



180 Uzupełnienie 2

da? Rzeczywiście mamy do czynienia z unikato.wością kodu genetycznego, ale fakt ten może być rezultatem - jak wskazuje Monod - doboru naturalnego. Niepokojące zagadki pochodzenia życia oraz kodu genetycznego mają następujące źródło: kod genetyczny nie spełnia żadnej funkcji biologicznej, jeżeli nie zostanie przełożony, to znaczy jeżeli nie prowadzi do syntezy protein, których struktura jest ustanowiona przez kod genetyczny. Jednakże, na co zwraca uwagę Monod, maszyneria, za pomocą której komórka (a przynajmniej nieprymitywna komórka żywa - a tylko takie są nam znane) dokonuje przekładu kodu, „składa się z co najmniej 50 makromolekularnych komponentów, które same są zakodowane w DNA”21.

A zatem nie można dokonać przekładu kodu bez użycia określonych produktów jego przekładu. Stanowi to doprawdy zaskakujące koło: wydaje się, że dla dowolnej próby zbudowania modelu lub teorii starającej się wyjaśnić kod genetyczny jest to błędne koło.

Możliwe jest więc, że pochodzenie życia (jak pochodzenie Wszechświata) staje się nieprzeniknioną barierą dla nauki i będzie się opierało wszelkim próbom redukcji biologii do chemii i fizyki. Jeżeli bowiem sugestia Monoda o unikatowo-ści pochodzenia życia jest obalałna (drogą próbnych redukcji, naturalnie), to gdyby była prawdziwa, równałaby się stwierdzeniu, że niemożliwa jest jakakolwiek w pełni udana redukcja. Wraz z tą sugestią Monod, który jest redukcjonistą z przyczyn metodologicznych, dochodzi do stanowiska, które jesteśmy, jak sądzę, zmuszeni przyjąć w świetle naszych wcześniejszych rozważań o redukcji chemii do fizyki. Jest to stanowisko krytycznego redukcjonisty, który próbuje dokonać redukcji, nawet jeżeli nie ma nadziei na ostateczny sukces. Jednakże, jak Monod podkreśla w innym miejscu swojej książki, nasza nadzieja opiera się nie na zastąpieniu metod redukcjonistycznych metodami „holistycznymi”, lecz na kontynuowaniu naszych redukcjonistycznych starań - na tym opiera się nasza nadzieja, że nauczymy się więcej o starych problemach i odkryjemy nowe problemy, które z kolei mogą prowadzić do nowych rozwiązań i do nowych odkryć.

2J


Ibid, s. 143.

Nie chciałbym omawiać tutaj holizmu w szczegółowy sposób, jednakże kilka słów na ten temat należy powiedzieć. Posługiwanie się holistycznymi metodami eksperymentalnymi (takimi jak transplantacja komórek w embrionach), chociaż było inspirowane ideami holistycznymi, można z powodzeniem uznać za zgodne z metodologią redukcjonistyczną. Teorie holistyczne są - z drugiej strony - niezbędne (w trywialnym sensie tego słowa) w opisie nawet atomu lub molekuły, cóż dopiero mówić o organizmie łub populacji genu.- Nie ma granic dla różnorodności możliwie owocnych domysłów, czy holistycznych czy nie22. W świetle mojej tezy powstaje wątpliwość dotycząca tylko charakteru metod eksperymentalnych w biologii; a mianowicie, czy mają one mniej lub bardziej redukcjonistyczny charakter. (Na marginesie, podobna sytuacja powstaje w odniesieniu do teorii deterministycznych i in-deterministycznych, o czym przypomniał mi David Miller. Jakkolwiek musimy być metafizycznymi indeterministami, jak argumentowałem powyżej, metodologicznie powinniśmy poszukiwać praw deterministycznych lub przyczynowych

-    z wyjątkiem obszarów, gdzie same problemy do rozwiązania mają charakter probabilistyczny.)

Nawet jeżeli sugestia Monoda o unikatowości pochodzenia życia dałaby się obalić za pomocą wytworzenia życia z materii nieożywionej w wyraźnie powtarzalnych warunkach, nie oznaczałoby to całkowitej redukcji. Nie chcę tutaj a priori przekonywać, że redukcja jest niemożliwa, ale - jak wiadomo

-    wytwarzamy życie z życia od bardzo długiego już czasu, nie rozumiejąc tego, co robimy i że robiliśmy tak na długo przedtem, zanim nawet zrodziło się w nas przeczucie biologii molekularnej czy kodu genetycznego. Jest zatem z całą pewnością możliwe, że uda się nam wytworzyć życie z materii nieożywionej bez pełnego fizykochemicznego rozumienia tego, co faktycznie robimy; na przykład, jak się udało nam złamać błędne hasło zawarte w przekładzie kodu genetycznego.

22 Zanim nawet podejmiemy próbę redukcji, musimy posiadać możliwie największą i najbardziej szczegółowy wiedzę na temat tego, co zamierzamy poddać redukcji. Zanim więc będziemy mogli podjąć próbę redukcji, musimy pracować na płaszczyźnie rzeczy, które mają być poddane redukcji (to znaczy na płaszczyźnie „całości”). Por. Więcka obiektywna, op. cit., ss. 363-406, zwłaszcza s. 379.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
122 J. Kołodyński, S. Jankowski zostaje udowodnić, że mamy do czynienia rzeczywiście z dawnym DNA, a
CCF20090214001 CO TO ZNACZY PYTAĆ O „ROZUMIENIE”? Z rozumieniem zachowań, postępowania innych ludzi
W Łaóc uchu zamkniętym mamy do czynien lo z rzeczywistą koaktywacją pomięć
409 Teoria wielości rzeczywistości Leona Chwistka... Z początku mamy do czynienia z dwoma
122 J. Kołodyński, S. Jankowski zostaje udowodnić, że mamy do czynienia rzeczywiście z dawnym DNA, a
122 J. Kołodyński, S. Jankowski zostaje udowodnić, że mamy do czynienia rzeczywiście z dawnym DNA, a
CCF20091206021 3.9. Mieszaniny gazów doskonałych W termodynamice technicznej rzadko mamy do czynien
skanuj0012 Z bezpłodnością mamy do czynienia wtedy, gdy kobieta nie zachodzi w ciążę: mimo regularne
Francuz11 92 PRAWDOPODOBIEŃSTWO I ZMIENNA LOSOWA Inny przykład losowania, w wyniku którego mamy do c
IMAG0714 Kiedy mamy do czynienia ze zginaniem ukośnym? Jeżeli linia działania obciążenia czynnego i
Subiektywne teorie wiedzy (andragogów) jako... 13 brakuje konkretów, mamy do czynienia z kalkami
Zdj?cia 0010 (2) A co z kryterium prawdziwości zdania? Mamy do czynienia ze zdaniem w sensie logiczn
ZGIN6 ZGINANIL V/ ! —/(. Mamy do czynienia z płaskim zginaniem belki, znane są i 3^ Go obliczenia ek

więcej podobnych podstron