CCF20100512010

CCF20100512010



XVIII w. przez O. Kopczyńskiego, potem znów zaniechane;

ó — w okresie w. XVI-XVIII raczej rzadkie, wzno-; wionę przez Kopczyńskiego i pozostałe do dziś;

I ć, ś, ź, dź, ń, l, ż, dż, a także g i ą, wykształcone / w XVI w. i utrzymane do dziś.

Kie utrzymały się zalecane w XVI w. litery z daszkami (ani np. Sandeckiego-Maleckiego 6, ź, ani Górnickiego c, ś); ustaliły się zdecydowanie dwuznaki: cz, sz, rz, dz. Co tu zadecydowało? Chyba nie obawa przed upodobnieniom naszej pisowni do systemu spalonego na stosie Husa. Zadecydować tu musiała stosunkowo duża ilość innych polskich liter ze znakami diakrytycznymi (ć, ś, ź, dź, ń, ż, dż, Z); gdyby dodać jeszcze ć, ś, $, f, piszący musiałby zbyt często sięgać piórem ku wierzchołkom liter, co by było niewątpliwym utrudnieniem pisowni; dwuznaki zaś: cz, sz, rz, dz nic tylko chronią przed nadmiarem znaków diakrytycznych, ale też ich skład literowy jest taki, że nie zakłóca fonologicznej recepcji tych znaków (o czym będzie mowa w rozdziale III).

7. Udział środowisk drukarskich w ustaleniu ortografii.

W ciągu w. XV - XVI reformatorów ortografii polskiej było wielu: Parkoszowic, Zaborowski, Seklucjan, Mu-rzynowski, Malecki-Sandecki, Kochanowski, Górnicki, Januszowski, Orzechowski. Kie wszystkie jednak projekty się przyjęły; niektóre były zupełnie nierealne. Wśród pomysłów Parkoszowica szczególnie niepraktyczny był kształt liter: dla spółgłosek miękkich okrągły, dla twardych kanciasty. U Zaborowskiego nie działały zachęcająco jego znaki diakrytyczne, szczególnie podwójne kropki; ze względu na zbytnią obfitość tych znaków alfabet jego był trudny i zanadto odbiegał od tradycji. Jeszcze bardziej skomplikowany był alfabet Górnickiego. Z tych trzech projektów najpraktyczniejszy

jednak olcazal się projekt Zaborowskiego, z którego na stałe do naszej pisowni weszły: przecinek nad literą jako znak miękkości (przerobiony z jego kropek) oraz litery

ż fJ.

Ostateczny, kształt nadali XVI-wiecznej ortografii kodyfikatorzy związani ze środowiskami drukarskimi, jak Jan Seklucjan, Jan Sandecki-Malecki czy Janu- ' szowski, który w r. 1594 ogłosił książkę pt. Nowy Ica-raliter polslci..., zawierającą trzy projekty ortograficzne:

J. Kochanowskiego, Ł. Górnickiego i jego własny. Wybór z tych trzech „obiecadeł”, ograniczony do porównawczego przeglądu tych sposobów pisania, które się różniły od dzisiejszych, zestawił Klemensiewicz (39, cz. II, s. 366-367). Z togo zestawienia wysnuł wniosek, że najbliżej ustalającego się sposobu pisania był Januszowski, a najbardziej od niego oddalał się Górnicki. Z drukarzami też współpracowali „kierownicy literaccy”, tacy jak: Biernat z Lublina, Jan z Koszyczek, Baltazar Opeć, Stefan Falimirz, Stanisław Kle-ryka-Gąsiorek, Andrzej Glaber i kilku innych (por. 57, Taszycki s. XXI-XXII). Szczególną rolę w tym zakresie przypisuje Urbańczyk (60, s. 88) wysiłkom Jana Sandeckiego-Maleckiego, który był najpierw korektorem i redaktorem wydawnictwa Hallera, potem Unglera, wreszcie samodzielnym przedsiębiorcą. W takich właśnie wędrówkach korektorów i składaczy z jednej drukarni do drugiej, czy też w porozumieniu wzajemnym, albo wreszcie w naśladowaniu przez młodsze, nowo powstające firmy drukarskie starszych firm — widział Łoś czynnik sprzyjający ujednostajnieniu zwyczajów drukarskich w zakresie ortografii (43, s. 10).

S. Bospond bardzo korzystną okoliczność widzi w tym, że drukarze nie zrywali z dwuznakami, zakorzenionymi w polskiej grafii od XIV w., ale zajęli się konieczną stabilizacją ich wartości fonetycznych celem uniknięcia

27


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20110120003 6. Składane przez nicienie jaia -12022. znajdować sic aa rożnym etapie rozwoju. We w
2 CJRANJfl budowa spektroskopu jest następująca: światło przechodzi najpierw przez szczelinę, potem
I Republika Hiszpanii (1873-75) - prezydent, wybierany przez Kortezy, było ich w tym okresie pięciu
CCF20110103004 => przechodzi przez rozpatrywany punkt M krawędzi skrawającej, e)   &nb
CCF20110225007 ny przez writera podpis widnieje w różnych miejscach jak stempel, dowód obecności (s
CCF20090625048 III. Rytuał ofiary i symbol literacki 83 „ono" Hofmannsthala — ten mężczyzna po
CCF20100823007 XVIII GENEZA „CHŁOPÓW" tetycznym. A mimo to trzeba postawić pytanie o genezę te
CCF20120519018 W preferowanym przez niektórych badaczy ekologiczny model klasy, zakładającym, że je
DSC00336 (16) I I nie nwźd przez vrfaęne działanie iub zaniechanie działania być niebezpjeczoyro dla
SPRAWDZ SI? ORTOGRAFIA (26) Przejdź przez plątaninę, a potem wpisz litery we właściwe kratki i odczy
salatka z czerwonej?soli (1) Przygotowanie: moczenie przez noc, potem 20 minut plus studzenie O

więcej podobnych podstron