CCF20110105007

CCF20110105007



y.HKi.NUU HASZKW-.KI

Blanc, zwłaszcza lak uiętej, żeby widzom zdawało się, że stoją z bohaterem na szczycie. (Poprzednio, nawet jeśli aktor spoglądał na krajobraz z góry. widzowie widzieli go najczęściej ..z dołu".)11

Słowacki wprowadził Mont-Blanc do Kordiana po obejrzeniu oryginału w Szwajcarii, ale na oryginał spojrzał prawdopodobnie od razu jako dramato-pltan, przekonany już przez Dagucrrc*a i krytyków, że nawcl tuk „potężna” i „dzika” natura może stanowić dekorację w teatrze. Podczas późniejszych podróży po Europie często napotykał krajobrazy, które najpierw zachwyciły go w teatrze, (..z którymi znałem się w operach na scenie”: Terracino. Portlcl, skaliste wybrzeże Normandii). Ciekawy przykład, jak silnie teatr ówczesny wpływał na wyobraźnię dramatopisarzy. na dobór lematów oraz Ich ujęcie plastyczne. Insccnizatorzy sprawili, żc nawet rzeczywistą „naturę” romantycy widzieli jakby -a ramą sceny. Ledwie przekroczy wszy granicę Szwajcarii, dobrze już wyszkolony przez teatr romantyczny. Słowacki spojrzał na dolinę Mijou: „Na końcu doliny widać wielką bramę — to jest góry z dwóch stron spływają i i kończą wąwóz — a w tym wejściu doliny kawał mgły wisiał do ziemi jak srebrna Kurtyna.” 11

^Popełniłoby się jednak błąd, gdyby „produkcję” teatru romantycznego sprowadzić wyłącznie do cudowności, fantastyki czy rożnych rodzajów egzotyki. Teatr romantyczny miał swoją filozofię. Moralizował. Wdawał się w politykę. Szerzył ideologie. Rzadko kiedy robił to gruntownie, bo brakowało mu autorów, nawet w skali Alfreda de Vigny czy Wiktora Hugo. Niewyczerpane zasoby przemysłu teatralnego ułatwiały mu 2a to stałe podsycanie aktualności, dzięki czemu był np. dosyć czułym instrumentem politycznym. W małym stopniu nadawał się na użytek jakiejś zorganizowanej grupy. Świetnie wyrażał nastroje tłumu. Tłumowi wystarczały hasła: drwiny z żandarmów, rehabilitacja Napoleona, powstanie listopadowe Polaków, a przedsiębiorcy rzucali je. narażając się na zatargi z władzami. Częściowo dlatego, że poczuwali się do pewnej solidarności z klientami. Przede wszystkim dlatego, że idee można również sprzedawać jak towar.

W każdym razie już w Londynie Słowacki mógł się przekonać, że powstanie weszło w modę teatralną na Zachodzie. Jeden z Minor Thcatres, PavJlllon. wystawił tam podczas jego pobytu aż dwa utwory dotyczące tego tematu: Tyrania rosyjska crpli Wypnonic »a Syberii („a highly inlcrcsting mełodrama", 8 VIII) oraz Pr2yyiępi u<ołności czyli Patrioci polscy („an entire new patriolic mełodrama.

15 VJI1). Drugi z nich. wystawiony na benefis aktora Farrela cieszył się pewnym powodzeniem Za czasów Słowackiego grany by! ti razy.

Wkrótce po jego przyjeżdzie do Paryża odbyła się jeszcze ciekawsza premiera.

W Ciręue Olympique wystawiono utwór Lej Połonożs opiewający całe dzieje powstania listopadowego. Na~p-remicr<r'(22 XII 1831) :aproszono. zdaje się. wszystkich wybitniejszych Polaków. Słowacki lakzc był na widowni. Treść ocenił krótko: „wielkie głupstwo”. Tylko czy w duchu znowu nie dodał: „ale wykonanie prześliczne"? Przynajmniej niektórych scen? Tych, które uzmysławiały paryżanom patos bitwy pod Grochowem — na piętnastometrowej arenie i scenie z panoramami? Mamy już wiele powodów, żeby Słowackiego o to posądzić.11

Nie wdając się we -wszystkie wnioski wynikające z tych przykładów, zatrzymajmy s*ę razie na jednym. Pomiędzy doświadczeniami teatralnymi Słowackiego z lat 1831—32 oraz jego twórczością dramatyczną z 1832—45 zachodzi po-

16

krewicńslwo bliższo niż przypuszczano dotychczas. Szwajcarską twórczość Słowackiego łączy z teatrem zachodnioeuropejskim nie tyłko wspólnota tematów, ujęć i motywów, ale także wspólna koncepcja przedstawienia. Pisząc dramaty ..szwajcarskin*' Słowacki wiedział, ie wszystkie mogą być wykonane na scenie Ciekawe, że układając |:h tło i wydarzenia mało w końcu zastosował efektów, których nic widziałby w teatrach Londynu i Paryża. Czasami były Jo efekty dosyć nowe, jak szczyt Mont-Dlanc w Kordianie. Czasami zupełnie pospolite. Metamorfozy Grabca, latające duchy- i migotliwa zmienność miejsca Ualladyny. to chlcb powszedni paryskiego teatru popularnego (przede wszystkim Funambules). “

•    Większość tych efektów i większość urządzeń, które je umożliwiały, poznał

dopiero na Zachodzie. Stanowiły one wytwór zachodnioeuropejskiego przemysłu teatralnego, którego jeszcze w Polsce nic było. Za czasów Słowackiego nie mieliśmy ani teatru popularnego, ani opery szastającej złotem. Małe miasta. Wilno i Warszawa, miały po jednym, błędnym teatrzyku dla ludzi bogatych. Nic ulega wątpliwości, ie w tych teatrzykach Słowacki zetknął się po raz pierwszy z zaczątkami teatru romantycznego. Już w Wilnie widział prawdopodobnie Marię 5(unrt Schillera, Brnimoskiepo Kolzebuego, Iłajdomaków na Ukrainie Kórnera. Historyzm polskiego teatru był jednak w najlepszym wypadku cieniom paryskiego,

I    czasem karykalurą. O teatrze wileńskim powiadają, że kiedy szturmowano na jego

■    scenie Grenadę, tandetnie ustawione mury zawaliły się. Sołdaci poprzebierani

za Maurów runęli wtedy na podłogę przeklinając głośno, ordynarnie, po rosyjsku. Kiepski© złudzenie. W Warszawie, podczas ostatnich sezonów przed powstaniem zaczęła się udawać fantastyka. O warszawskiej inscenizacji Wolnego Strzelca Słowacki napisał „pyszna", a o dekoracjach Sacchollicgo do Chłopa milionowego, że „prawdziwie są zachwycające". Nic przewidział jeszcze porównania z Paryżem.

,    Obydwa przedstawienia odbyły się w teatrz© na placu Krasińskich, gdzie scena

była o połowę mniejsza od byle teatru bulwarowego (np. Porle-Saint-Marlin).

!    Oświetlenia gazowego nic doczekał, się len tealr do końca swojego istnienia

Pizcdslawienia przywodzące na myśl paryskich Funambules czy Cirąue Olyinpiąue odbywały się w naszych miastach dorywczo, w prymitywnych warunkach, dzięki '    zespołom przyjezdnym. Tłumacząc rodzinie, co to takiego Hipodrom (następne

wcielenie Cyrku Olimpijskiego), Chopin pisał ic to coś, „jak nasza Heca. tyłko do ostatniej potęgi podniesiona".

Szwajcarskie dramaty Słowackiego powstały na instrument romantyczny, a żeby poznać teatr romantyczny Słowacki musiał pojechać do Paryża i do Londynu. Jeśli chodzi o ;ego obserwacje nad grą aktorską, sam to otwarcie napisał Chwaląc rktorkę paryską w liście do matki z 9X1 1632 podkreślił z naciskiem, żc „nie zaczyna ora lak. ;ak nasze aktorki w tragedii pierwszego zaraz wiersza płaczącym glosom, ani niesie ciągle do oczu chustki, ale chowa łzy i smutek na najsmutniejsze sceny.** Aż żal powiedzieć, że te zarzuty mogły dotyczyć i Ledóchowskicj. i Halpcrtowcj (bo Słowacki widział pewnie obydwie). Może zresztą ani jednej, ani drugiej, tylko przeciętnego poziomu naszego aktorstwa, niewątpliwie prowin-M    cjonalnego. Przy odrobinie dobrej woli można jeszcze wyłowić z tego zdania

•*    potępienie stylu: klasycznego. Słowacki, mógł się wyśmiewać z estetyki, która

zobowiązywała tragika do utrzymania całej roli w jednej tonacji uczuciowej i zabraniała zastosowania większej skali w wyborze mimiki, intonacji czy gestu. Za jego czasów panowała w Warszawie niemal wszechwładnie.,e

3


17



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
32 RECENZJE zycje, zwłaszcza, gdy to większy wpływ. Konstruuje się w ten sposób załącznik, na który
CCF20140127008 (2) w zasadzie do siebie podobne, nawet jeśli przed opisaniem wydarzenia nie będą s
CCF20110310045 Rys. 9.9. Zależność współczynnika Ki od stosunku długości boków A i B kraty uzio-mow
CCF20110514011 omterISO 9001: 2000ELB Ki £0 HfrOtsBT? Lu lyóUs/ć)h - t 13 Uli o <AU *(dL * VĄx,
CCF20110103008 p •*T IB- - * - J 47 t:;c •v - Ki-..:.. Ryc. 6.6. Ramiona kątomierza przykłada się
CCF20140225013 32 HENHYK PODB1KL&KI który się zdarzył na początku świata i jako wzorzec jest ci
CCF20150526010 sy* <** /"fiun/Sc U^Ki/lnJii. /O fn^ócifcLŁ £ej /U/ZijĄfa>~t /yyi&
skanuj0026 (161) 60 Międzypaństwowe granice nie mają znaczenia zwłaszcza dla najmłodszego pokolenia,

więcej podobnych podstron