CCF2013101404

CCF2013101404



ostatnich trzech tysięcy lat uległ niewielkim przemianom. Wspólny język pisany jest siłą unifikującą, łączącą w jedność pół miliarda Chińczyków, Koreańczyków, Japończyków, a nawet niektórych Wietnamczyków, posługujących się chińskim. Kontekst okazuje się potrzebny przy korzystaniu ze słownika chińskiego. Czytelnik chcąc posługiwać się słownikiem chińskim musi poznać znaczenie dwustu czternastu słów-rdzeni (rdzenie tego typu nie mają odpowiedników w językach indoeuropejskich). Jeśli chce na przykład znaleźć słowo „gwiazda”, musi wiedzieć, że pojawia się ono pod słowem-rdzeniem „słońce”. Żeby móc czytać i pisać w języku chińskim, należy umieć prowadzić dialog z całą historią Chin. Co więcej, trzeba znać system wymowy, ponieważ istnieją cztery rozmaite rodzaje intonacji, a zmiana intonacji oznacza zmianę znaczenia; podczas gdy w takich językach, jak angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, włoski itp. znajomość wymowy słów nie jest konieczna do ich przeczytania. Inną, równie interesującą kwestią uboczną, rzucającą pewne światło na język chiński jest pisownia, będąca swego rodzaju sztuką1. O ile wiem, żaden system komunikowania się niskiego kontekstu nie był nigdy formą sztuki. Dobrą sztukę zawsze cechuje wysoki kontekst, sztukę złą - kontekst niski. Jest to jeden z powodów wieczności dobrej sztuki, natomiast sztuka, która natychmiast ujawnia swój komunikat, nie ma szans na przetrwanie.

Poziom kontekstu determinuje charakter komunikacji i jest podstawą wszystkich późniejszych zachowań (włączając w to zachowania symboliczne). Ostatnie studia z zakresu socjolingwistyki pokazały, w jakim stopniu kod językowy uzależniony jest od kontekstu. Znakomity przykład znajdujemy w pracy Basila Bernsteina (zob. 1964), który określił dwa rodzaje kodów językowych „kod ograniczony” (restricted — HC) i „rozbudowany” (elaborated — LC) - różniące się zdecydowanie pod względem słownictwa, składni, a nawet wymowy. W domowej atmosferze zażyłości i poufałości posługujemy się kodem ograniczonym - pojedynczymi słowami, krótkimi, urywanymi zdaniami. Reguła ta ma zastosowanie również w odniesieniu do fonemicznej struktury języka. Pojedyncze dźwięki i całe słownictwo zlewają się w jedno, podczas gdy starannie wypracowany kod, jakim posługują się nauczyciele, prawnicy i dyplomaci, charakteryzuje się wyraźną

(

(

i

I

i

(

\

i


(

{

!


>

>

\

y

y

>

)

>

i

>

>

»

>

y

>

y


artykulacją na wszystkich poziomach. Co więcej, używany kod sygnalizuje i jest logiczną konsekwencją sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Zmiana kodu sygnalizuje zmianę pozostałych elementów towarzyszących rozmowie. „Zagadanie rozmówcy” osadza go w niższym kontekście - mówimy mu więcej niż musi on wiedzieć. Można to uczynić bardzo delikatnie, przesuwając się od ograniczonego krańca kodu ku rozbudowanym formom dyskursu.

Z praktycznego punktu widzenia strategia komunikacji wymaga decyzji, ile czasu chcemy poświęcić na ukazanie kontekstu drugiemu człowiekowi. Jest w pewnym stopniu zawsze niezbędne, aby informacje składające się na explicite wypowiadaną część przekazu nie były ani niedostateczne, ani nadmierne. Trudności, jakie napotykamy stykając się z urzędnikami administracji państwowej, wynikają z faktu, że zwykli oni wymieniać korespondencję między sobą, a pozostają niewrażliwi wobec potrzeb ukontekstowania odczuwanych przez petentów. Nakazy pisane są zwykle wysoce sformalizowane, z drugiej strony natomiast dostarczają niewiele informacji, tzn. są albo swoistą mieszaniną różnych kodów, albo też występuje niespójność między zastosowanym kodem a ludźmi, do których jest on adresowany. Nowoczesne metody zarządzania, za które odpowiedzialność ponoszą specjaliści od spraw zarządzania, są mniej skuteczne niż być powinny, ponieważ starając się sformalizować wszystko (znów jest to osadzanie w niskim kontekście), w swych zaleceniach często nie biorą pod uwagę dotychczasowej wiedzy ludzi. Na tym polega wina ekspertów, nieliczni bowiem eksperci poświęcają czas (a nieliczni klienci płacą za ten czas), aby wejść dogłębnie w kontekst wielu złożoności przedsiębiorstwa.

Występuje pewien związek między ogólnoświatowym aktywizmem lat sześćdziesiątych a miejscem, jakie poszczególne narody i kultury zajmują na skali kontekstów; jedne bowiem są bardziej nań podatne niż inne. Działania w ramach HC, jak wskazuje na to sam termin, są głęboko zakorzenione w przeszłości, niepodatne na zmiany i wysoce stabilne. Komentując potrzebę stabilizacyjnego oddziaływania przeszłości, antropolog Loren Eiseley (zob. 1969) zajmuje stanowisko antyakty-wistyczne i zwraca uwagę, jak bardzo podatna na nie jest nasza kultura.

„Ich świat [świat zwolenników aktywizmu - E.T.H.] staje się przeto coraz bardziej gwałtownym, niemożliwym do przewidzenia światem pierwszych ludzi, po prostu dlatego, że wobec braku wiary w przeszłość, nieuchronnie porzucone zostaje wszystko to, co pozwala człowiekowi

97

1

Dalsze informacje o Chińczykach zob. Wang 1973.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC07619 glebotwórczy Wielokrotny rozwój gleby w okresie ostatnich kilku tysięcy lat, widoczny
1.3. Główne tendencje zmian w zasobie Ogółem w ciągu ostatnich trzech lat (1999-2001) przejęto 128
decyzję o dokonaniu przeglądu prowadzonych przez pracownika prac dyplomowych z ostatnich trzech lat.
Sytuacja w Afganistanie w ostatnich trzech dekadach XX wieku Temat nr 37 •    na pocz
0000022 (8) Ryc. 128. a, b. Złamanie obu kości goleni w i/3 dolnej z niewielkim przemieszczeniem, ni
SNC03830 15.4. Zmiany insolacji na półkuli północnej w ciągu ostatnich 250 tys. lat; 1 - anomalie na
sr4 daje około dwustu nasionek. a cała roślina — około trzech tysięcy. Każdy mniszek zajmuje powier

więcej podobnych podstron