II
na i potencjalnie bardziej wiarygodna jej interpretacja, jako wydarzenia, które ujawniło słabość i kruchość ludzkiej natury (wstrętu do zbrodni, niechęci do przemocy, lęku przed nieczystym sumieniem i odpowiedzialnością za niemoralne zachowanie) w konfrontacji z rzeczową skutecznością najcenniejszego produktu cywilizacji: technologii, racjonalnych kryteriów wyboru, skłonności do podporządkowywania myśli i działań pragmatyce ekonomiczności i wydajności. Hobbesowski świat Zagłady nie powstał ze swego zbyt płytkiego grobu wskrzeszony przez zgiełk irracjonalnych namiętności. Przybył (przybrawszy upiorny kształt, do którego Hobbes z pewnością by się nie przyznał) w fabrycznie wyprodukowanym pojeździe, dzierżąc broń, której mogła mu dostarczyć tylko najbardziej zaawansowana nauka, i posuwając się drogą wytyczoną przez naukowo zarządzane organizacje. Nowoczesna cywilizacja nie była wystarczającym warunkiem Zagłady, ale z całą pewnością była jej warunkiem koniecznym. Bez niej Zagłada byłaby nie do pomyślenia. To racjonalny świat nowoczesnej cywilizacji uczynił Zagładę wyobrażalną. „Masowe morderstwo dokonane przez nazistów na europejskich Żydach było nie tylko technologicznym osiągnięciem społeczeństwa przemysłowego, ale także organizacyjnym osiągnięciem społeczeństwa biurokratycznego"1. Zastanówmy się, co sprawiło, że Zagłada stała się wyjątkowym przypadkiem wśród wielu masowych mordów znaczących dzieje gatunku ludzkiego.
Administracja państwowa natchnęła inne struktury sprawnością planowania i biurokratyczną dokładnością. Od armii maszyna destrukcji przejęła wojskową precyzję, dyscyplinę i bezduszność. Wpływ przemysłu dawał się odczuć w istotnej roli, jaką przypisano księgowaniu, oszczędności i pozyskiwaniu dóbr materialnych, a także industrialnej wydajności ośrodków, w których dopuszczano się zabójstw. Wreszcie, partia wniosła do całego aparatu „idealizm", poczucie „misji" i myśl o tworzeniu historii.
Było to rzeczywiście zorganizowane społeczeństwo w jednej ze swoich szczególnych ról. Ten potężny aparat biurokratyczny, mimo że uczestniczył w masowym morderstwie na gigantyczną skalę, troszczył się o poprawność biurokratycznych procedur, o subtelności związane z precyzją definicji, o drobne szczegóły biurokratycznych przepisów i przestrzeganie prawa2.
Wydział w kwaterze głównej SS odpowiedzialny za unicestwienie europejskich Żydów nosił oficjalnie nazwę Sekcji Administracji i Gospodarki. Było to tylko po części kłamstwem. Osławione „reguły mowy", mające wprowadzać w błąd zarówno przygodnych obserwatorów, jak i mniej rozgarniętych wykonawców, stanowią tu tylko częściowe wytłumaczenie. Nazwa ta w niepokojąco wysokim stopniu odzwierciedlała wiernie organizacyjny sens owego przedsięwzięcia. Jeśli pominąć moralną ohydę zakładanego ' cłu (czy, mówiąc precyzyjnie, gigantyczną skalę
MIAl /I MII PROCESU CYWILIZACYJNEGO 49
Ch.R. Browning, The German Bureaucracy and the Holocaust, w: A. Grobman i D. Landes (red.), Genocide: Critical Issues ofthe Holocaust, s. 148.
' I. Kuper, Genocide: Its Political Use in the Twentieth Century, «. 121.