czonym prawem weta w dziedzinie ustawodawczej, nie miała natomiast prawa kontroli rządu. Rzecz jednak w tym, iż uprawnienia Rady były w praktyce szeroko interpretowane. Konstytucja przyznawała monopol uprawnień ustawodawczych parlamentowi, nie przewidując przy tym możliwości ich delegowania na rząd (praktyka ustrojowa pójdzie jednak w przeciwnym kierunku).
Rząd ponosił odpowiedzialność polityczną za działania własne i głowy państwa tylko przed Zgromadzeniem Narodowym. Ono udzielało inwestytury kandydatowi na premiera (desygnowanemu przez prezydenta), mogło cofnąć udzielone zaufanie lub wyrazić wotum nieufności. Władzę wykonawczą realizował premier i ministrowie. Prezydenta wybierały połączone izby parlamentu na okres 7 lat, jego akty wymagały kontrasygnaty premiera i jednego z ministrów. Konstytucja usiłowała zapewnić stabilizację rządu, jej twórcy chcieli uczynić z premiera przywódcę większości parlamentarnej. Stąd też kandydat desygnowany na stanowisko premiera miał stawać przed Zgromadzeniem Narodowym w celu uzyskania inwestytury i dopiero po jej utrzymaniu dobierał sobie gabinet i ponownie stawał przed Zgromadzeniem, aby uzyskać wotum zaufania. Do tego wymagana była bezwzględna większość głosów. Praktyka dowodziła, że dużo łatwiej jest zjednoczyć siły różnych ugrupowań przeciwko rządowi w celu obalenia go, niż stworzyć pozytywną siłę zdolną do utworzenia rządu i stanowiącą dlań bazę oparcia politycznego.
Prezydent Republiki mógł rozwiązać Zgromadzenie Narodowe, ale tylko w przypadku gdy parlament odmówił rządowi wotum zaufania dwukrotnie w okresie 18 miesięcy lub jeśli w tym okresie uchwalił mu wotum nieufności, czyli stworzył kryzys gabinetowy, przy czym prezydent nie mógł korzystać z tego prawa w pierwszych 18 miesiącach po wyborach.
Konstytucja z r. 1946 powołała Komitet Konstytucyjny złożony z Prezydenta Republiki, przewodniczących obydwu izb parlamentu i 10 członków wybranych przez izby, ale spoza parlamentu, w celu kontroli konstytucyjności ustaw. Komitet ten miał się wypowiadać co do zgodności ustaw z konstytucją.
Zasady konstytucyjne gwarantowały demokratyczny charakter ustroju, ostateczną jednak odpowiedź w tej kwestii mogła dać tylko praktyka. Pamiętać zaś należy, że o ile na treść konstytucji decydujący wpływ wywarły partie centrolewicowe, to o tyle od r. 1947 (po usunięciu ministrów komunistycznych z rządu) polityczne oblicze gabinetu przesuwa się w prawo. Z chwilą gdy najsilniejsza partia przeszła do opozycji, musiało nastąpić przegrupowanie sił stanowiących podstawę rządu. Siły zdolne wejść w skład koalicji rządowej znajdowały się tylko na prawo od socjalistów, czyli na praktykę ustrojową decydujący wpływ zaczęły wywierać centrum i prawica. Nie mogło to pozostać bez wpływu na charakter polityczny i program rządu oraz na kierunek jego polityki.
System polityczny, będący kompromisem z lewicą, nie na długo mógł zadowalać centrum i prawicę, zaczęły się więc ataki na zasady konstytucji, pojawiły się dążenia do ich rewizji. Tego rodzaju operacji dokonano w r. 1954, a jej celem było zwiększenie samodzielności rządu, wyjęcie go spod kontroli parla-
134