do zakazu maltretowania koni oraz zabijania zwięg rząt dla rozrywki, były początkowo wyszydzaj i odrzucane ze śmiechem, w atmosferze drwin z ich autoró^-Warto dodać, że założone w Warszawd w {$54 roldi Towarzystwo Opieki nad Zwierzęta mi było druga po RSPCA tego rodzaju organizacji na świecie (o dwa lata starszą od Amerykańskie! go Stowarzyszenia Zapobiegania Okrucieństw® Wobec Zwierząt). Jego działalność w okresie mię|j dzywojennymdoprótyadziła ffStędzyirinymi ao w^łani»^i9z8 a>ku^ rozporządzenia Prezydent^ ^^o^o^XtfierzątŁl, a w(r^36 toku - ustawy
0 uboju zwierząt gpsgg^s^ęK22.
Zarówno sam kształtujący się w ten sposób ruch społeczny, jak i formułowane w jego działał*; ności postulaty były jednak pozbawione spójnych
1 przemyślanych podstaw filozoficznych, opierały się zaś przede wszystkim na emocjonalnych odruchach współczucia dla cierpiących istot oraz moralnej odrazie dla szczególnie drastycznych przejawów okrutnego traktowania zwierząt. Ta sytuacja zaczęła ulegać zasadniczej zmianie dopiero w drugiej połowie XX wieku, po ukazaniu się dwóch niezmiernie wpływowych publikacji, które ukształtowały filozoficzne podwaliny współczesnej dj^msji
nadjłtąwami zwierząt. Pierwszą z nich była wydaną w (1975Juku książka znamęgoe^^^jgtjgyjgJafc go Petera Singera. Pt. iwiera
ona filozoficzne uzasadnienie postulatu szacunku dla interesów zwip^tJkt^rych ignorowanie wynika jedynie z drT)itrafovch uferzedzeń i stereotypów człowieka wobec istot pozostałych gatunkowy, a cechy, z powodu których odmawia sje jrn r"u,'np-go traktowania, sa podobnie irrelewantne moralnie, jak i założenia, na jakich opiętąją się nostawyansi-zmu czy seksizm^ Dnigfl znarzara pracą była napisana przez^Bfea^RegąB^książka, pt ThęCaseF^ Animal Rights w której sformułowana i uzasadniona zos t ała t eza o po s iadan i u p r zez zw leuęia fet pwy -najmniej niektóre ich gatunki) ivłasrtVcn. towyclf uprawnień moralnyfifi O^mnąyu &m€-rząt wymagają; Zdąifiem ll Regana, poszanowąpia i ochrony, podobnie jak uznawane dziś już niemal powszechnie „prawa człowieka”.
Dyskusja" wywótana obiema wspomnianymi publikacjami okazała się punktem zwrotnym w rozwoju ruchu na rzecz zwierząt W pewnym więc sensie „akuszerami” tego ruchu okazali się więc filozofowie24 Od tego czasu rozwija się bowiem w widu krajach sieć organizacji (często nieformalnych), sto-