Przykład 2. Ganiłem jako niemądre takie pojęcie honoru, według którego człowiek traci honor, jeżeli został obrażony, chyba że odpowiada jeszcze większą obrazą albo doznaną zniewagę zmywa krwią swoją lub swego przeciwnika; jako powód podałem, że prawdziwy honor nie może być naruszony tym, co nam się wydarzyło, lecz jedynie tym, co uczyniliśmy sami; każdemu bowiem może się wszystko przytrafić. Przeciwnik bezpośrednio zaatakował podany powód; wykazał mi jasno, że kupiec, któremu niesłusznie zarzuca się oszustwo, nieuczciwość lub niedbalstwo w swoim zawodzie, został zaatakowany w swoim honorze, który ucierpiał jedynie przez to, co owego kupca spotkało, i który może być restytuowany tylko przez ukaranie napastnika i odwołanie oszczerstwa.
Przeciwnik stosując homonimię podsunął tu zatem pojęcie honoru mieszczańskiego, inaczej zwanego dobrym imieniem, który można naruszyć przez
oszczerstwo, zamiast pojęcia honoru rycerskiego, zwanego też point (1’honneur49), który można naruszyć przez obrazę . I ponieważ ataku na honor mieszczański nie można puścić płazem, lecz trzeba go obronić przez publiczne odwołanie, to tak samo nie można puścić płazem ataku na honor rycerski, lecz trzeba go odparować jeszcze cięższą zniewagą i pojedynkiem. Jest to zatem pomieszanie dwóch zasadniczo różnych rzeczy przez homonimię wyrazu „honor”, a więc mutatio controversiae50), powstała przez homonimię.
Sposób 3.
Przyjąć twierdzenie *} wygłoszone w sensie relatywnym, Kcmm, relative51), jak gdyby było wygłoszone w sensie ogólnym, simpliciter, a7tA,coę, absolute52), albo przynajmniej ująć je pod zupełnie innym kątem
Sophisma a dieto secundum quid ad dictum simpliciter53’. I o jest Arystotelesa drugi elenchus sophisticus e^(orr|ę ^e^ecoę: r<> (X7tA.(oę, r| pr| anhaię a\\a 7ni, r| kov, r\ 7toxe, r\ rtpoę ti A • yeoflou.54’ De sophist. elenchis c. 5.
63