łono na pewno, a jeden prawdopodobnie uszkodzono.
W końcu maja 1940 roku .Błyskawica" brała udział w osłonie i ewakuacji wojsk alianckich z Francji. Wtedy też uratowała załogę zatopionego niszczyciela francuskiego „Sirocco" oraz przyczyniła się do ocalenia storpedowanego brytyjskiego niszczyciela ,Grey Hound" wypełnionego ewakuowanymi żołnierzami, przeholowując go do Dover.
3 września 1940 roku eskortując płynący przez Atlantyk do portów brytyjskich konwój .Błyskawica" zaatakowała nieprzyjacielski okręt podwodny, który niespodziewanie wynurzył się w jej pobliżu.
Jednym z najkrwawszych dni „Błyskawicy" był 12 listopada 1942 raku, kiedy to w czasie, eskortowania konwoju na Morzu Śródziemnym, nasz okręt był zaciekle atakowany przez samoloty wroga. Od padających w pobliżu bomb i pocisków broni pokładowej samolotów zginęło wówczas 4 członków załogi, a 46 odniosło rany.
W czasie inwazji wojsk sprzymierzonych na okupowane jeszcze przez Niemców terytorium Francji, 8 czerwca 1944 roku doszło do klasycznej bitwy morskiej pomiędzy ośmioma niszczycielami alianckimi, wśród których była również „Błyskawica", a czterema niszczycielami Kriegsmarine typu „Narwik". W wyniku ataków torpedowych i silnej wymiany ognia artyleryjskiego został zatopiony niemiecki niszczyciel Z-32, drugi zaś poważnie uszkodzony, co było powodem jego późniejszego zatonięcia. Pozostałe dwie jednostki Kriegsmarine po otrzymaniu licznych trafień musiały ratować się ucieczką. W tej walce spośród alianckich okrętów jedynie niszczyciel „Tartar" odniósł większe uszkodzenia, ale zdołał o własnych siłach wrócić do bazy w Plymouth. 15 lipca 1944 roku „Błyskawica" wraz z dwoma brytyjskimi niszczycielami rozgromiła konwój niemiecki niedaleko Lorient topiąc dwa statki i jeden eskortowiec. Ostatnią salwę do hitlerowskich okrętów oddała w kilka miesięcy po zakończeniu drugiej wojny światowej. Było to 27 listopada 1945 roku w czasie tzw. Operation Deadlight, mającej na celu zatopienie części wziętych do niewoli hitlerowskich okrętów podwodnych. „Błyskawicy" - jako niszczycielowi, który jako pierwszy wziął udział w walce z niemieckimi okrętami podwodnymi w drugiej wojnie światowej -przypadło w udziale oddanie pierwszych strzałów do przeznaczonych na zagładę okrętów wroga.
„Błyskawica" dobrze spełniła swój obowiązek w walce z hitlerowskim najeźdźcą. W czasie działań wojennych przebyła łącznie ponad 270 000 km (146 000 mil morskich). Eskortowała w tym czasie 83 konwoje i przeprowadziła 108 patroli. Uczestniczyła w
7-8/1997 r.
zatopieniu dwóch okrętów nawodnych i uszkodzeniu 6 innych, zatopiła dwa statki handlowe oraz uszkodziła na pewno trzy niemieckie okręty podwodne. Poza tym zestrzeliła 4 samoloty i tyle samo prawdopodobnie.
Przeszło dwa lata od zakończenia wojny trwały rokowania w sprawie powrotu do kraju polskich okrętów. Wreszcie 4 lipca 1947 roku „Błyskawica", jako pierwszy z okrętów walczących na zachodzie, zacumowała w Gdyni. Już w sierpniu wyszła w morze z młodym rocznikiem marynarzy na pierwsze pokojowe ćwiczenia. Swą czynną służbę kontynuowała do potowy 1967 roku. W dwudziestoletnim okresie - będąc jednostką flagową Polskiej Marynarki Wojennej - przeszła dwa remonty i trzykrotnie zdobyła miano przodującego okrętu. Po odejściu „na emeryturę" przez kilka kolejnych lat była używana jako pływające koszary. Potem zapadła decyzja o przystosowaniu jej do roli muzealnego eksponatu. 1 maja 1976 raku „Błyskawica" zastąpiła dotychczasowy okręt-muzeum „Burzę" i zacumowała w basenie przy Alei Zjednoczenia w Gdyni. Do dziś ten piękny niszczyciel pozostaje symbolem bohaterstwa polskich marynarzy i zarazem realnym dowodem naszego wkładu w zwycięstwo w drugiej wojnie światowej.
Kartonowy model niszczyciela „Błyskawica" został opracowany w skali 1:200 na podstawie 85 nr.
„Planów Modelarskich”. Przeznaczony jest dla modelarzy zaawansowanych. Należy go wykonywać powoli i według opisu budowy, do której będą nam potrzebne następujące narzędzia i materiały: nożyczki do wycinania, złamana skośnie żyletka do nacinania i wycinania małych elementów, wycinaki do otworów, ostry nóż do wycinania wręg i szkieletu, pinceta do przytrzymywania i montażu drobnych części, tektura grubości 1 mm, brystol na podklejenie pokładu, klej AK-20 (do szkieletu) oraz Wikol lub UHU Contact (do klejenia modelu).
f. Przed przystąpieniem do budowy modelu należy dokładnie zapoznać się z opisem budowy i rysunkami pomocniczymi.
2 Wszystkie części wycinajmy po zewnętrznej stronie obrysu danego elementu.
3. Wycinajmy tylko te, które potrzebne są nam do sklejania w danej chwili.
4. Unie zagięć nacinamy lekko czubkiem noża.
5. Miejsca oznaczone literą „ W” należy wyciąć żyletką lub wycinakiem.
6. Wszystkie czarne części -przed przyklejeniem trzeba pomalować na czarno tuszem lub farbą.
7. Części, które mają mieć kształt walca, luku lub stożka powinno się przed przymocowaniem odpowiednio uformować na kancie stołu przeciągając je tyle razy aż wystąpi tendencja do samoczynnego zwijania się.
8. Narysowana obok części spirala oznacza ścisłe zwinięcie i sklejenie danego elementu.
9. Wszystkie krawędzie części widoczne po złączeniu dobrze jest pomalować na taki kolor jak dany element. Można to wykonać akwarelami lub emaliami „Humbrol". Chodzi o to, aby krawędzie nie pozostały białe.
10. Gotowy model można pokryć lakierem bezbarwnym.
Budowę modelu rozpoczynamy od wykonania szkieletu kadłuba, którego części to wręgi od W1 do W13, zład podłużny (cz. A1 - A3) oraz zlad poprzeczny (cz. B1a, B1b, Ba, B2b, B3a i B3b). Całość naklejamy na tekturę grubości 1 mm. Po dokładnym wycięciu elementów szkieletu przystępujemy do jego montażu. Do sklejenia zladu podłużnego należy użyć sklejek S1 i S2, zaś do zładu poprzecznego sklejek C1-C3. Prawidłowe wykonanie szkieletu kadłuba zadecyduje o końcowym wyglądzie modelu. Gotowy szkielet oklejamy elementami poszycia. Do ich montażu można użyć
pomocniczych pasków papieru dla ułatwienia klejenia, przy czym należy wręgi w tej części zeszlifować o ich grubość.
Po wykonaniu szkieletu przystępujemy do montażu pokładów. Cz. 1 i 1a naklejamy na brystol. Można to zrobić bez użycia sklejki. Następnie przystępujemy do elementów śródokręcia. Cz. 4, 3c i 3d naklejamy na tekturę 1 mm. W dalszej kolejności wykonujemy montaż cz. 2b ze sklejką 2c oraz cz. 2a ze sklejką 2d - przytwierdzamy je do krawędzi cz. 4. Następnie montujemy cz. 3a i 3b przyklejając odpowiednio do nich cz. 3cL i 3dP. Całość mocujemy do pokładu w oznaczonych miejscach. Teraz możemy przystąpić do przyklejenia pokładu dziobowego, to jest cz. 5, którą uprzednio usztywniamy brystolem. Wszystkie pokłady wyginamy lekko w luk, tak aby przylegały do szkieletu. W przypadku istnienia relingu należy przed przytwierdzeniem pokładu wykonać w nim otworki pod słupki. Pokrycie dna rozpoczynamy od dziobu - cz. 9. Następnie włączamy pozostałe elementy, to jest cz. 10-18. W cz. 12-15 wycinamy wąskie prostokąciki potrzebne do zamocowania stępki prze-ciwprzechyłowej. W cz. 17 znajdują się
wycięcia pod wały śrub. Część tę przed uformowaniem lekko nacinamy wzdłuż linii. W cz. 18 wycinamy prostokąciki pod prowadnice wałów.
Następną czynnością będzie poszycie burt. Są to cz. 6P i 6L (część dziobowa), 7P i 7L (śródokręcie) oraz cz. 8 (rufa). Sklejki burt to cz. 5a, 5b, 6a i 6b. W części dziobowej kadłuba przyklejamy cz. 25L i 25P. Po wykonaniu tych czynności przystępujemy do montażu stępek przeciwpochylowych - cz. 19L i 20P. Następnie wykonujemy wały śrub - cl II. Prowadnice wałów to cz. 22, a zakończenie śrub - cz. 23. Po wklejeniu walów w kadłub obudowujemy ich osłony - cz. 24. Łopaty śrub przyklejamy po zrobieniu pod-
MAŁY MODELARZ - 3