Stasiu, czy ty chronisz środowisko?
- Tak, wczoraj schowałem tacie packę na muchy.
- Tadziu, jaki to przypadek: „Lubię szkołę"?
- Bardzo rzadki, proszę pani.
- Proszę pani, czy można ukarać kogoś za coś, czego nie zrobił?
- Nie, Jasiu!
- No to ja nie odrobiłem zadania...
Sąsiadka pyta małego Janka:
- Janku, to maleńkie dziecko, które macie w domu, to chłopiec czy dziewczynka?
- Chyba dziewczynka, proszę pani, bo już ją pudrują!
Do ruszającego z przystanku autobusu biegnie mężczyzna krzycząc głośno:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo spóźnię się do pracy!
Gdy autobus się zatrzymał, a mężczyzna wsiadł do niego powiedział:
- Bilety do kontroli, proszę!
- Synku, znowu zgubiłeś klucze od mieszkania!
- Nie martw się mamo, tym razem przyczepiłem do nich karteczkę z naszym adresem!
Karol woła do mamy:
- Mamo, już umiem pisać!
-Tak..., a co napisałeś?
- Nie wiem! Jeszcze nie umiem czytać...
Nauczycielka krzyczy na Jasia:
- Znowu spóźniłeś się do szkoły!
- Mój Tatuś miał dzisiaj ślub.
- Co? Dwa dni temu też mówiłeś, że twój tatuś miał ślub!
- A, nie mówiłem pani, że mój tata jest organistą.
- Ciociu, czy wetknęłabyś nos w gniazdo szerszeni?
- Ależ Kaziu, co ci przychodzi do głowy?
- Bo mama mówi, że ty wszędzie wtykasz nos.
- Tatusiu, dzisiaj w szkole jest wywiadówka dla bardzo wąskiego grona.
- Dla bardzo wąskiego grona? Nie rozumiem.
- No wiesz, nauczyciel chce się spotkać tylko z tobą, aby porozmawiać o moim zachowaniu.