ni, w której od początku świata była pogrążona wraz ze słońcem, księżycem, gwiazdami, błyskawicami i wiatrami; pierwsza ukazała się z wody wysoka góra Trigław. Według Słowaków — dodaje Afanasjew — były 'to Tatry”.
Zastanawiająca powtarzalność nazwy — raz jako nazwy bóstwa, w drugim wypa/iku góry — nie jest przypadkowa. Za tym drobnym, łatwo umykającym uwadze faktem, kryje się ogólniejsza koncepcja światopoglądowa.
Mówiąc poprzednio o środku świata stwierdziliśmy, że drzewo lub góra kosmiczna wznoszą się w centrum ziemi i wyznaczają pionową oś świata: góra — dół. Centrum jest specjalnym obszarem, miejscem, gdzie istnieje łączność z dwoma poziomami pozaziemskimi — niebem i podziemiami. Typowe dla każdego z nich wartości, tak wyraźnie zróżnicowane i rozdzielone, w tym punkcie mieszają się i przenikają. Dlatego zapewne właśnie w środku świata umieszczano siedziby istot mitycznych o dwoistej naturze. W przytoczonym poprzednio wierzeniu ludowym odnajdujemy obraz, którego brakowało w micie kosmogonicznym — wyłonienie się na początku góry kosmicznej, symbolu życia i znaku istnienia świata. Nazwa Trzygław to bezpośredni rezultat uznania jej za górę kosmiczną wznoszącą się w centrum, sięgającą szczytem niebios, a podstawą, „korzeniami”, tkwiącą w podziemiach. Obejmuje ona i spina trzy strefy kosmiczne. „Króluje” w trzech regionach świata, niczym ów słowiański bóg, którego nazwa nie musi oznaczać wyłącznie posiadania przez posąg trzech głów. Trzygław był zapewne uważany za bóstwo przebywające w środku świata i dzięki temu władające (lub tylko istniejące) we wszystkich poziomach kosmosu.
71