KOMEDIA NA TLE EPOKI XI
dry Ślubami panieńskimi, jedynym ściśle współczesnym dziełem piśmiennictwa krajowego, które godzi się tu stawiać w paragon. Tak prężna później grupa romantyków lwowskich (Ziewonia) jeszcze się nie narodziła, na razie działają, w miarę swych sił i możliwości, Jan Nepomucen Kamiński, Wacław z Oleska, Jadam z Ziemi Zatorskiej.
Tak interesujące przed powstaniem literackie środowisko warszawskie przestało istnieć: Brodziński, Lelewel i młodzi romantycy — na emigracji, Kajetan Koźmian w swych Piotrowicach, zajęty spisywaniem pamiętników, „umiarkowany klasyk” Franciszek Morawski — na zesłaniu w dalekiej Wołogdzie. Henryk Rzewuski jest jeszcze tylko gawędziarzem-amatorem, w gronie przyjaciół opowiadającym przyszłe Pamiątki Soplicy, Kraszewski pisze w dalekim Wilnie swe pierwsze, bardzo jeszcze młodzieńcze utwory prozą. Na wszystkich ziemiach polskich jest Fredro jedynym dojrzałym artystą, jedynym, który pozostał w kraju i tworząc nadal —: tworzył arcydzieła.
Były to jednak arcydzieła kłopotliwe — dlaczego, pokazuje zestawienie z Dziadami czy Kordianem. Kłopotliwe zarówno dla współczesnych, którzy — jak wiemy — żadną miarą nie mogli się w tyth komediach dopatrzyć „znamion narodowości” (tzn. przede wszystkim jakiegoś współbrzmienia z aktualnymi problemami życia narodu), jak i dla potomnych, którzy w istnienie tych współbrzmień gorąco pragnęli wierzyć i — z bardzo zmiennym szczęściem — oddawali się ich poszukiwaniu.
Główny problem: interpretacja postaci tytułowej. Poszukiwania te — jak wynika choćby z pomieszczonego wyżej krótkiego przeglądu##- skupiały się głównie wokół bohatera tytułowego i polegały na próbach rozpatrywania dziedzica Pustakówki jako postaci reprezentatywnej dla pewnej odmiany kultury szlacheckiej, niekiedy wręcz — jako typowego (w sensie pełnej realistycznej typizacji) przed-