Oip. świadka: podczas tego spotkania byliśmy obsługiwani przez jedna osobę pana Łukasza. Wtedy nie znałam jego nazwiska. Ja nie byłam w posiadaniu jego numeru telefonu ani on nie miał mojego. Ten mężczyzna był dość wysoki, szatyn, miał ok. 30 m chyba aparat na zębach. Nie zwracałam na niego szczególnej uwagi.
I nn miejscu świadkowi okazano tablicę poglądowa nr I do sprawy V Ds. 74/14 k. SOS. Po okazaniu świadek zeznaje:
Pan Łukasz to mężczyzna na zdjęciu nr 3. nie mam wątpliwości co do swojego rozpoznania, pozostałych osób nie znam. Przesłuchujący stwierdza, że świadek mzpoznała wizerunek Łukasza Nurzyńskiego.
Świadek dalej zeznaje;
Te kelner nie był w sali w czasie spotkania był tam przedmiot do przywoływania kelnera, my go używaliśmy kiedy kelner był potrzebny. Tylko ta jedna osoba nas obsługiwała. Samo spotkanie nie było długie trwało trochę ponad godzinę* myślę, że godzinę i 13 minut.
Sa pytanie prokuratora: czy pamięta Pani przedmiot tego spotkania ?
Odp. świadka: nie bardzo, rozmawialiśmy trochę o pracy, trochę o wizycie Obamy. trochę o wyborach do Europarl amentu.
Na pytanie prokuratora: czy w czasie tego spotkania rozmawiali Państwo o dziełach sztuki?
Odp. świadka: Pan Paweł Wojtunik opowiadał mi historię jak odzyskiwał jakiś obraz kiedy jeszcze pracował w CBŚ. Ja nie pamiętam tego dokładnie nie przywiązywałam wagi do tej historii.
Pouczona o treści art. 12 k.p.k. ja w chwili obecnej nie składam wniosku o ściganie osoby lub osób, które w celu uzyskania informacji, do których nie były uprawnione założyły w restauracji „Sowa & Przyjaciele” w Warszawie urządzenie rejestrujące przebieg spotkania, takim urządzeniem się posłużyły i nagrały nielegalnie treść mojej rozmowy Pawłem Wojtunikiem. To wszystko co mam do zeznania w tej sprawie.