prze1/, Radzymin do Bugu, a przeprawiwszy się przez tę rzekę pod Serockiem, idąc dalej nad Bugiem przez Wyszków, Brok stanęliśmy dnia 17 maja pod Nurem z korpusem Łubieńskiego. który prawe skrzydło armii naszej stanowił. Pierwszy raz w marszu pod Nur największy niedostatek mieliśmy, tak dalece iz przez dwa dni ani kawałka ehleba nie było. Zrobiono małą wyprawę z Nuru do Ciechanowca, gdzie magazyn i cokolwiek niewolnika zabrano. Znaczna część korpusu Dybicza atakowała nas dnia 22 maja Pułki 3 I 14 piechoty z chlubą wytrzymywały tak nierówną walkę7. Druga zaś brygada, to jest pułk 6 i 20. wysłane zostały na drogę ku Czyźewu dla zapobieżenia, aby nas nieprzyjaciel nie okrążył.
Cały korpus Lubieńskiego przez noc cofnął się do Zambrowa Przez spalenie mostu pod wsią Kleczkowem dnia 24 maja \v-broniliśmy przeprawy Moskałom, uskuteczniając dalszy od-wrot pod wsią Lawami. Dnia 25 maja przez 3 lub 4 godziny zatrzymywaliśmy Moskali. Stoczono wreszcie bez żadnego planu krwawą bitwę pod Ostrołęką. Okropna klęska, jaką tam nieprzyjaciele ponieśli, uwolniła nas od dalszego ścigania. Tam po i raz] pierwszy pułk 20 potykał się na bagnety i wyparł Moskali aż za szosę k Niedanie pomocy pułkowi temu uwolniło nieprzyjaciół od zupełnego ich pobicia.
Znużone wojsko przez Różan, Pułtusk, Serock, Zegrze, Jabłonne ściągnęło pod Warszawę na spoczynek. Dybicz podług jednych zmarł na cholerę, podług innych sam sobie śmierć przyśpieszył5’. Na miejsce jego przysłany Paskiewicz.
Dla pobicia korpusu Rydygiera udaliśmy się przez Miłosną, Mińsk. Kałuszyn do wsi Groszków. Bądź zdrada jen. Jankow-ciego bądź jego niedbałość była powodem, że ta wyprawa .-pełzła na niczym. Rozsiewana wieść, jakoby Moskale byli już
Brytfuda Jana KrałU-kiogu (pułk 8 i N piechot,vj uratowała aytuacjf
NaUurw to aadało nieprzyjacielowi wielki** straty.
I r t .1 sn I ]7sr» |M:il), m<n, HM, zmaił na i-holrne.
. . .41.u pi u. Antoniego Ji
ptft T(Mert NUig»n (18 utrwra)