prostu przez jego wydanie w łatwo dostępnej edycji, właściwe miejsce w kulturze polskiej i dopuścić do swobodnego porównania z publikowanymi w kraju utworami.
W pisarstwie Odojewskiego uderza mediumiczna wręcz podatność na romantyzm, co zresztą uznać też można za okoliczność sprzyjającą silnemu oddziaływaniu na polską publiczność literacką, której kompetencje symboliczne i upodobania stylowe są silnie zakorzenione w romantycznym universum. Zwłaszcza, jeśli rzecz dotyczy, jak w wypadku Odojewskiego, literackiego świata Ukrainy, będącego jednym z ulubionych mitycznych światów polskiego życia duchowego. Nastręcza się tu uwaga dotycząca pewnych warunków takiej podatności. Otóż wymaga ona osobliwej wrażliwości na literaturę właśnie. Jakkolwiek romantyzm, a raczej niektórzy romantycy dążyli do jedności słowa i czynu, to jednak ich układem wyjściowym, ale najczęściej także i finalnym, był nadzwyczajny kult literatury jako literatury. Bo i wtedy, gdy przekształcała się w czyn, pozostawała przecież jego jedyną.przewodniczką. Do ambicji każdego romantyka należało też stworzenie indywidualnego, prywatnego, właśnie literackiego stylu bycia i pisania.
Bieńkowski kończy swój esej orzeczeniem, które ciśnie się na usta i pod pióro wobec utworów Odojewskiego: „to jest literatura. Tak, to jest literatura”. Świadoma siebie, swej literackości, swego literackiego stylu, literatura kogoś, kto w dobie anonimowości i niedostrzegalności, „przejrzystości”, a często po prostu nijakości, tworzy „własny, rozpoznawalny natychmiast styl”. Bieńkowskiego wzrusza osobliwa daremność i bezradność literatury wobec świata: „Bezradność literatury, największe jej zwycięstwo. Nie wnosi ładu tam, gdzie go nie ma. Nie rozsupłuje węzłów, które są niemożliwe do rozsupłania. Nie rozświetla ciemności. Ale właśnie ujawnia chaos, niemożliwość, ciemność. Wyraża piekło”. I kończy piękną sentencją, która wypowiada również i par ad oks romantyzmu: „Literatura może być czym innym niż literatura. Ale czy może być czymś więcej niż literatura?”4
Tńtaj właśnie — może najbardziej dobitnie — ujawnia się podatność Odojewskiego na romantyzm. Ma on zbliżoną do ro-
■ Z. Bieńkowski, Ten raj jest piekłem, w: Afodtlnnki. Warszawa 1066, s. 200.
175