planety stanie się szybko i łatwo dostępny z dowolnego innego miejsca a łatwość komunikowania się przywróci bogate w doznania międzyludzkie relacje z plemiennej wioski. W sensie możliwości transferu informacji współczesny świat skurczył się do rozmiarów wioski, a przekaz informacji stał się niezależny od fizycznych odległości i wszelkich terytorialnych granic. Warto przypomnieć, że uwolnienie informacji z więzów odległości po raz pierwszy wr dziejach ludzkości stało się możliwe dzięki wynalazkowi telegrafu (S. Morse, 1837). McLuhan przewidywał, że do realizacji koncepcji świata jako globalnej wioski przyczyni się głównie telewizja. Stało się jednak inaczej; przekształcenie świata w globalną wioskę zawdzięczamy przede wszystkim komputerom i sieciom komputerowym, a zwłaszcza Internetowi.
Jednym z atrybutów „globalnej wioski” jest globalizacja kultury. Zjawisko to oznacza dziś upodobnianie się kultur, niosące w sobie zagrożenie zaniku kultur narodowych. Z założenia proces tworzenia się wspólnej ogólnoświatowej kultury powinien być w miarę symetryczny, tzn. poszczególne kraje winne tyle samo wartości, idei i wzorów kulturowych czerpać, co i wnosić. W opinii wielu badaczy proces ten został jednak zdominowany przez USA, stąd też często proponują oni zamiast pojęcia „globalizacja” używać terminu „amerykanizacja”. Przyczyną tego zjawiska jest powszechnie akceptowany „projekt amerykańskiego marzenia”: niczym nieskrępowanej wolności, wysokiego standardu życia, pełnej możliwości realizacji swego potencjału. Wiele krajów podejmuje walkę z „amerykańskim imperializmem kulturowym” poprzez deprecjonowanie kulturowej wartości i znaczenia Ameryki. Stanowisko takie wyraża np przy pisywane Francuzom stwierdzenie, że „Ameryka jest tym narodem w historii, który przeszedł w cudownie prosty sposób bezpośrednio od epoki barbarzyństwa do degeneracji, bez zwykłego okresu przejściowego w7 postaci cywilizacji”.
Kultura globalna postrzegana jest najczęściej w aspektach negatywnych. Jest to bowiem kultura „zawieszona w próżni”, bez kontekstu historycznego (bez przeszłości) i geograficznego (nie jest związana z konkretnym krajem czy regionem). Jest to nieco sztuczny twór, utworzony z wielu istniejących folklorystycznych i narodowych odrębności. Kultura globalna wywiera duży wpływ na kształtowanie tożsamości współczesnego człowieka. Transformacja znaczenia terytorialno-ści, polegająca na zacieraniu granic pomiędzy poszczególnymi krajami, ich upodobnianiu się do siebie (tzw. homogenizacja świata), otwartym dostępie do wszelkiej informacji, powoduje kształtowanie szerszego lecz, niestety, płytszego poczucia „my”. Bardzo trafnie ujmują to Alvin i Ileidi Tofflerowie, zauważając że „globalizacja, której domaga się gospodarka trzeciej fali, nieustannie kruszy narodowrą suwerenność, tak drogą sercu nacjonalistów”. Walka o tożsamość narodową, przyjmująca niekiedy postać nacjonalizmów, jest zjawiskiem towarzyszącym procesowi tworzenia się kultury globalnej, będącej atrybutem społeczeństwa informacyjnego. Globalizacja dotyczy różnych aspektów życia. Następca i wieloletni współpracownik M. McLu-hana, dyrektor Programu McLuhana w Uniwersytecie w Toronto, Derrick de Kerckhove twierdzi jednak, że jest ona przede wszystkim efektem psychologicznym a nie gospodarczym.
W społeczeństwie informacyjnym coraz wyraźniej rysuje się również zjawisko rozwarstwiania, spowodowane zróżnicowanym dostępem i umiejętnościami korzystania z komputerów, a zwłaszcza z sieci komputerowych, poszczególnych wrarstw ludności. Edukacja i gospodarka stanowią naczynia połączone. Z jednej strony rozwój gospodarki wywołuje zapotrzebowanie na nowe kwalifikacje lub zwiększa popyt na określone grupy zawodowe. Z drugiej zaś strony edukacja determinuje w znacznym stopniu rozwój gospodarczy. W społeczeństwach informacyjnych następu-