nych przez obu.1 To znaczy, A przyswoi sobie w myśli role powtarzane przez B i uczyni je modela2 3 mi ról odgrywanych przez siebie. Na przykłud, rola B w działalności przygotowywania pożywieniu jest nie tylko typizowana w ten sposób przez A, ale wchodzi jako istotny element do własnej roli A, związanej z przygotowaniem pożywienia. W ten sposób powstanie zbiór wzajemnie typizowanych działań, w których każdy a nich pełni swe role z nawyku, pewne osobno, a inne wspólnie. Chociaż ta wzajemna typizacja nie jest jeszcze instytucjonalizacją (ponieważ mamy tu tylko dwie jednostki, nie ma możliwości typologii działających), jest jasne, że instytucjonalizacja jest już obecna m nucleo.
Na tym etapie rozważań można zapytać, co owe dwie jednostki zyskują z takiego przebiegu ich interakcji. Najważniejszym zyskiem dla każdej z nich jest możliwość przewidywania działań tego drugiego. W rezultacie, do przewidzenia staje się interakcja obydwu. „Znowu zmierza do tego1 przekształca się w: „Znowu zmierzamy do tego1. Uwalnia to obie jednostki od wzmożonego napięcia. Oszczędzają one czas i siły nie tylko w zadaniach zewnętrznych, jakimi by one miały być, podejmowanych osobno czy wspólnie, ale fal™3 we własnym rachunku psychologicznym. Ich wspólne życie jest teraz zdefiniowane przez coraz szerszą sferę przyjmowanych bez zastrzeżeń utrwalonych form. Wiele działań jest możliwych przy niewielkim wkładzie uwagi. Żadne działanie jednej z nich nie stanowi już źródła zdziwienia' i potencjalnego zagrożenia drugiej. W zamian, wiele z tego, co dzieje się, nabiera trywialności, jaka
dla obu ■/. nich cechuje życie codzienne. Te dwie jednostki stwarzają sobie podstawę, we wcześniej omawianym sensie, która zapewni stabilizację zarówno ich indywidualnych działań, jak i ich interakcji. Tworzenie tej podstawy w postaci utrwalonych form umożliwia z kolei między nimi podział pracy, otwierając drogę innowacji, która wymaga wyższego stopnia uwagi. Podział pracy oraz innowacje doprowadzą do nowych nawyków, które jeszcze dalej rozszerzą tę wspólną dla obu jednostek podstawę interakcji. Innymi słowy zacznie się proces tworzenia społecznego świata, a wraz z nim rozwój zakorzenionego w nim porządku instytucjonalnego.
Ogólnie mówiąc, wszelkie działania, które zostały powtórzone raz albo więcej razy, mają w jakimś stopniu skłonność do przekształcenia się w nawyk, podobnie jak wszelkie działania, obserwowane przez innego, nieuchronnie podlegają z jego strony jakiejś typizacji Jednakże aby doszło do opisanej właśnie wzajemnej typizacji musi istnieć ciągła sytuacja społeczna, w której zazębiają się nawykowe już działania dwu albo większej liczby osób. Jakie działania są najczęściej w ten sposób wzajemnie typizo-wane?
Poszukując najbardziej ogólnej odpowiedzi powiemy, że te działania zarówno w przypadku A, jak i B, odnoszą się do ich wspólnej sytuacji. Oczywiście muszą się one odnosić do dziedzin istotnych, z tego też powodu zmieniają się w zależności od sytuacji. Niekiedy będzie to wynik wzajemnego poznania przez A i B ich uprzednich biograficznych doświadczeń. Niekiedy będzie to odkrycie przez A i B ich uprzednich działań, kiedy indziej może wynikać z naturalnych przedspołecznych uwarunkowań sytuacji We wszystkich jednak przypadkach będzie musiał przekształcić się w nawyk proces komunikacji między A i B. Innymi prawdopodobnymi ośrodkami typizacji i przechodzenia w nawyk będzie praca, zachowania seksualne i terytorialność. W tych rozmaitych
1*1
drugiego”, co wydaje się dopuszczalne zważywszy kontekst — 3. N.). Przyjmujemy tu paradygmat socjalizacji Maada 1 stosujemy go do szerszego problemu instytucjonalizacji3 Argumentacja łączy zasadnicze cechy ujęć o hu autorów, zarówno Meada, Jak ł Gehlena.
....... - i
Zwrot „przyjmowanie roli innego3’ (iaJcłnp tłie role of tkc other) pochodzi od (w tekście „przyjmowanie coli tagt