Alek
Kiedy Traherne powtarza słowo „moje’
»moje ty
„moje Słońce i Księżyc i Gwiazdy”, kiedy powiat
„jedynym Widzem i Posiadaczem”, trafia na coś ’ ^ b ’ dziej istotnego. Bo posiadanie, przez nikogo i prze^V
__________ ___J__ ^ Hift ''
łlję
•a
%
zaprzeczone, nie jest władzą — ta, żeby siebie spJ^Mil musi uciekać się do czynów. Jeżeli wszystko do
leży, nie przebudziło się jeszcze moje „ja”, nie
od
świata żadnym murem i bez przesady rzec
jest ono tym wszystkim, co w każdej chwili prZv
JlłlUi0
jako światło, kolor, dźwięk, zapach. Nie pojawia Sj„Us,l o „ja” odrębnym od „nie-ja” i na tym chyba pow^j winność.
Pra?
Tomasz, przestając posiadać, chciał zawładnąć; jego
I to był właśnie ten moment, gdy utracił tożsamość z otaczają^
nienie oddzieliło się niejako od niego i zrealizowało w dział,
światem, zaczął odczuwać — najpierw niejasno — brak, nienasv cenie, wewnętrzne rozdwojenie. Ten proces został pokazany przez Miłosza niezwykle subtelnie: wpierw sen, potem przeczucie, wres?, cie akt świadomości, przychodzący w chwili, gdy powrotu wstecz już nie ma.
Odczytywano Świat jako poemat sławiący uroki utraconego raju dzieciństwa. Kazimierz Wyka pisał, że jest to „arkadia filozofii, zadumy, świata ujrzanego naiwnym okiem dziecka”1!. Bez wątpienia, lecz to tylko połowa prawdy. Bo owa demonstracyjna naiwność, która stanowi apoteozę dzieciństwa poety i dzieciństwa ludzkości, pochwałę uroku prostych rzeczy i zaufania dla I metafizycznych zasad istnienia, jest zbyt wyrazista, by nie budzić podejrzeń o autoironiczny dystans. Przecież konwencja powiastki I dla dzieci w dużym stopniu odbiera przeświadczeniom filozoficz- I nym autora powagę, pewność i autonomiczność; to jakby sugestia: I te prawdy można między bajki włożyć. Wymowa poematu jest I z całą pewnością ambiwalentna, tyleż w niej powagi co — smut- I nej — przekory, naiwności co nienaiwności, nadziei co I spojrzenia pozbawionego złudzeń. Zwłaszcza że Świat powstał - I
10 Cz. Miłosz, Ogród nauk, Paryż 1979, s. 42.
17 K. Wyka, Ogrody lunatyczne i ogrody pasterskie, „Twórczość” 1946, l 5. Przedruk w: Rzec? wyobraźni, wyd. II, Warszawa 1977, s. 288. '= ... -R-.--.--