stąpnę konceptuttliaacjc podtrzymywania \miw«riuni mają mitologiczną formą. 1)1* naszych fulów wynUr czy. jeżeli mitologią zdeWitfuJumy jako koncepcją r»». ciywistości, która zakłada KtaU* iHniotniwiiiil# ląwK codziennych doświadczeń przez Kiły =\U i e»lne •* gafo* żonie takie wymaga naturalno* wynoklegn •topnia mg głożci miądry pot rądk tętn społecznym t ko»mtrzQjg oraa mk<hy ich u p r a w o m o v n i co v a n\ i; ** mk ritm, wistak wydaje sk * Halnego twnttywa.
Jako mcchiaiw (v«jąek>wy mitologia najbliżsi jest naiwnego pmIobmi untwrr*um ayftibollccncgtą p» stornu, na którym potrzeb* teoretycznego podtrn* mywania miwemm niewiele tryknen poti unnk danego eniwersum aa rwn yw»u*v v\$r.ia to powracające
nych tradycji nitDkgkiaych. które trwają obok |H bae ber integracji teoretycznej ISejrklt nleepójanśt jest zresztą odczuwana dogiem pa tym. Jak tradycja staną dc wątpliwe i pojiwi dą ^yji .Odkrycia* takiej aJaopójaoóci (albę jeśli któż aaH, jej « pod Jorze zatorem*) dokonują nry-kle zgk-btający tradycją epacjaliłri, których dziełem jest także na jcsąściej integracje tych odrębnych wątków tradycji- Gdy tyiko odczuwa dą potrzebą integracji. wynikające z niej rekonstrukcje mitologiczne mogą saą cechować macrnym wyrafinowaniem teoretycznym. Na poparcie tej tezy wystarczy przykład Homera.
Mitnkgia jest bliska wspomnianego naiwnego poziomu również dlatego, że chociaż istnieją specjaH* sc£ w dziedzinie tradycji mitologicznej, ich wiedza nie jest zbyt odległa od lego, co jest powszechnie
rur Awropełosie mmtt fonocofę, Lucb(«rt>MNl, Neuwted/JUWa IMS, 1 >1 r, m»
■ Ran kMcapO* wtołoęi caafdup « pod wpływam pa' I Gerardom* w# der U*w, Mtrc— mada i Rhadoife Bultmanoą.
••W sprawie rlWniri mlrdzy porcądklm ipulwyw I p tmłfinym w taiiflonniil mttologlawj roto. priM I
Ł votp»w
I7f
Ktiane. Ujawnianie tradycji, którą ci specjaliści za-rsątlsają, moio być trudne s$ powodów niezależnych ud sumuj trndyujl. Mogą to być ograniczenia związane a doborem kandydatów, specjalnych okazji albo momentów, czy też z wyczerpującym rytualnym prcygutowanlom. ilzadko jednak Jest ono trudne z powudu wewnątrznych cech samego systemu wiedzy, którego przyswojenie nie nastrąeza zwykle trudności. Ochroną przed monopolistycznymi zapędami specjalistów tworzy instytucjonalna niedostępność ich nauk. Stworzą się „tajemnicę" i wewnętrznie egzo-lerycsny system wiedzy zostaje w ten sposób instytucjonalnie zdefiniowany jako ezoteryczny. Krótkie spojrzenie na stosunki we współczesnych ugrupowaniach teoretyków pozwoli nam dostrzec, że te starożytne praktyki nie są zapomniane i dzisiaj. W dalszym jednak ciągu występują istotne różnice socjologiczne między społeczeństwami, w których wszelkie mechanizmy pojęciowe podtrzymujące uniwer-sum mają charakter mitologiczny, a społeczeństwami, w których tak nie jest.
Bardziej rozwinięte systemy mitologiczne usiłują wyeliminować niespójności i utrzymać uniwersum mitologiczne zintegrowane teoretycznie. Takie „kanoniczne" mitologie przechodzą niekiedy do właściwych konceptuaiizacji teologicznych. Dła naszych obecnych celów wystarczy, jeżeli odróżnimy myśl teologiczną od jej mitologicznej poprzedniczki odwołując się po prostu do większego stopnia jej teoretycznej systematyzacji Kosmos może być w dalszym ciągu pojmowany w związku | nadprzyrodzonymi siłami albo bytami starej mitologu, jednak te sakralne ujęcia odsunięte są na dalszy plan. Myśl mitologiczna funkcjonuje przy założeniu ciągłości między światem ludzkim i światem bogów. I teologiczna służy mediacji między tymi dwoma światami właśnie dlatego, że ich początkowa ciągłość okazuje się teras załamana. Wraz z przejściem od mitologii do teologii życie codzienne jawi się jako
U — SpolM&a* twan»ni«~-