WCHAftP OfIMANN
*** dżwiąkfc ów zaś system języka tkwi w umysłach ludzi mówiących nim.
/'Rozumując esikiem dosłownie, struktury i formy dzielą literackiego ?lv,'rniagą być formami — tin. mogą być pojmowane Jako formy — jedy-pSl ptięz jakiś umysł. Wynika z tego, te nauka o literaturze jest nauką ^tr,zajmującą się «trukturami myślowymi i ta iluzoryczne jeat poczucie ^obiektywizmu mogące się pojawić, gdy upieramy się, te dzieło istnieje ^.'ijealnie’’, gdzieś na zewnątrz, jako dzieło samo w tobie. Z tych więc rf f- powodów chciałbym odrzucić psychologią jako rodzaj, do którego należy ?• badanie literatury, a struktury myślowe Jako rodzaj obejmujący dzieła -'.'r literackie — jest to przede wszystkim kategoria rodzajowa o zbyt 6zę-"lokliu ukresier tak jak wyrażeniewyodrębniona całość'1 jest zbyt ize— ; rokjm rodzajem dla meczetu. Przekonania, nadzieje, wrażenia,
SgJ$
? 'wspomnienia, lęki, kompleksy — wszystko to są także struktury myślo-$ /we i od takiej obfitości sąsiadów literatury nie za wiele dowiemy się o niej samej. '
. Fakt, że dzieło literackie jeat atrukturą.myślową jako atruktura ję-^ zykowS.wyznacza moje następne posunięcie. Wśród wielu rzeczyTktó-ryrai jest dzieło literackie, bezsprzecznie jest ono (co istotne) tworem Języka. Ściśle mówiąc, jeat ono wypowiedzią [dfoęourse] w najszerszym* znaczeniu togo terminu, zawierającym wszystkie rozpiętości języka mówionego i pisanego nieprzerwanie przez podmiot mówiący lub piszący. Skorzystam z tego najprostszego spośród wszystkich faktu, twierdząc, że ^ypowiedż~*jest-4atggorią rodzajowa dla -literatury Po tym stwierdzeniu pozostaje mi odróżnienie dz-ieia literackiego od innych wypowiedzi i tym właśnie się teraz zajmę.
,vr*L
Niestety jest równie wiele sposobów patrzenia -na język, co na literaturę, tak że wybór wypowiedzi jako kategorii rodzajowej dla literatury nie wyznacza automatycznie zbioru jej wyróżników. Aby rozjaśnić nieco sytuację, zamierzam wskazać na aześćlaspektów języka], które były przedmiotem zainteresowania teoretyków literatury. "Celem moim nie jest dyskusja nad charakterystykami literatury wypływającymi z owych' sześciu aspektów — każdy z -niob obrazuje jakiś Jednostkowy kierunek lub tendencję w wypowiedzi literackiej. Jednakże żaden z nich nie zapewnia tego rodzaju kryterium, jakiego postanowiłem szukać — kryterium pozwalającego odróżnić dzieło literackie od wypowiedzi nielite-rackiej bez stwarzania sztucznego przedziału i bez pozostawiania niepo-.' rządnego marginesu wzajemnego nakładania się obu tych zjawisk.
Słowa obdarzone są ^olnofelą^eferencylną "(lub desygnacyjną, lub LŚykćyjwff różnice te nie aątutnj istotne)? Teoretyk literatury skupiający swoją uwagą na tym aspekcie języka może dowodzić, że w dziele literackim słowa nie są retencyjne, albo że nie są na zwykły sposób re-; ferpncyjne. Według Richardsa
— Fałszywe. luh. ptŁ-atdŁmt, nvłt->. łtft »k« nlnmcti «7>Kc<JN(t w jm. nj-ch niezmierni1 2 złożonych 1 bardzo osobliwych kombuweiac2, Uk by wSadaly sposobom rztczywlstego istnienia rzeczy obok siebie, w pmjl zaś referencje nie tą w większości Uk ze Miką powiązane.
I dalej:
Poezja dostarcza naJczyslszych przykładów takiego portpnnaillrowBida referencji postawie2.
Nie jest dla mnie całkowicie jasne, co Richarda ma <u myśli, lecz na pewno mówi on, łe tonkcja referencji w poezji jest zmniejszoną _ i osłabiona._
Twierdzenia te, nawet w'swej najprostszej formie, nie tą całkowicie pozbawione prawdy. Nazwisko „Mr Pickwick" nie jest 'referencyjne w typowy sposób, podobnie „Brobdingnag". Konkretny opis ęostiei arlekina w Jądrze ciemności ma status podobny do „obecni^ panującego króla Francji’'. I1 nawet zaimek wskazujący (to) w zdaniu’ „To b% jst kraj dla ludzi starych” jest odłączony od swych zwykłych (Linii referencyjnych. Mimo to jednak rozumowanie to zawodzi w obydwu k &r\ .• erkach. Po-pierwsze, Wiele słów W rwy kię j wygyuirwl/j pił»
‘ rerfdyjTjości, jaka-jest postulowana w tym wąskim pojęciu referencji. Mam na myśli nie tylko wyrazy funkcyjne takie jak yiła2 i nie tylko osobliwości leksykalne takie jak ..chimera'2, ale powszechnie używane rzeczowniki - jak np. skrzynka pocztowa w zdaniu „Nigdzie w mieście nie mogę znaleźć skrzyrdu^pocztowej^PÓ Tlrugie,2 vT~utworach llterac- -kich wiele jest jednak słów referencyjnych w zwykły sposób. Pewna powieść zaczyna się słowami: „Wszysęy oni byli na Charing Cross” albo „Spotkałem Jacka Kennedyego w listopadzie 1946 r." 2; Chartog Cross", „Jack Kennedy2! 4. „listopad 1946” mają swoje zwykłe desy gnaty. Powieściopisarz zaczyna wymyślać swój świat na niby, ale robi to pozwalając słowom, by wskazywały rzeczy, które normalnie wskazują. Trudność,- która się pojawia, gdy.za pomocą prostegoJl stosunkowo jasnego pojęcia referencji chcemy.odróżnić tryb ”f»nftiłcyjny słÓfe w łtfe ra turzą _ędtry bu referencyjnego słów w normalnej .wypowiedzi, nie wróży nic dobrego dla sformułowań bardziej skomplikowanych i niejasnych, np. tych, których autorem jest Richards.
Drugim aspektem wypowiedzi jest jej. zdolnośćjio wyrażania twier--dzenT)Jeśli tutaj zatrzymamy naszą uwagę, możemy dojtonać wyboru TedneJ spośród dwóch definicji literatury. Pierwsza wywodzi się od PU-
JJł-A. Richard2. Prlnciplcr oj Uterary Critłcum. Loruiim J921 2. tTS. 273.
JE. M. Forater, Where Anpels Feer to Tread. — N. Mai i er, Aa Am2-rieun Dteam,