XXX TAJEMNICA ISTNIENIA
XXX TAJEMNICA ISTNIENIA
jąca się w naszym trwaniu”*. Tymczasem, jeśli wgłębię f się w problem, okazuje się, że „tożsamość cielesnego I m0 stworu żywego”, a więc jedność indywiduum, jest san równoznaczna z „ogółem danych mu w ciągu jeg0 trwania jakości” (wrażeń, myśli, czuć wewnętrznych Jor itd.f. Aby jednostka nie rozpłynęła się w potoku swoich był doznań, musimy uznać, że byt jednostki jest również f-*Jj przedmiotowy, że „świadomość dana jest nam również z zewnątrz, w fakcie istnienia wielości osobników pra (istnienie implikuje Wielość), i że w ten sposób może z.0! być pomyślana”4. Jednak napięcie między jednością "‘Jj, |f a wielością, między ograniczeniem jednostki a nieskoń- ru3 * czonością wszechświata — bynajmniej nie znika. Rów- nie no waga, jaka ustala się między podobnymi opozycja-mi, nie traci nic na tajemniczości. móg
Jak jednostka może być jedna, skoro sprowadza^Rau się do wielości jakości? — tak można by prostojj)ar^ określić Tajemnicę. To pytanie budzi od razu kosmicz-k^ ne echo. Istnienie świata jest nieskończone, nie mafsprąi granic w mikro- i makrokosmosie, podczas gdy każde# moża Istnienie Poszczególne jest oczywiście ograniczone. Fi- jjjyj lozofia nie jest niczym innym, jak intelektualnym oprą- gj cowywaniem fundamentalnej zagadki istnienia. Prze- ceg0 ciwstawiając się minimalizmowi poznawczemu, cechu- chcia jącemu dwudziestowieczną filozofię, Witkacy mniemał bowij że myśliciel winien bezwzględnie zmierzać do stworze je(\m nia systemu obejmującego całokształt bytu. Wprowa- człow dzeniem do systemu Witkiewicza może być streszczę najdo nie jego poglądów, które zawdzięczamy profesorovĄ Istnie Tadeuszowi Kotarbińskiemu: .sztuki
. 1 '1 I ' ' . ■ '* m jggii
* NFM, s. 16.
» KS, s. 17.
♦ A. Men c we I. Witkacego jedne***
i