FBOROCTWO KOŃCA CYWILIZACJI XXXV
tylko przez Czystą Formą zbliżając się do Tajemnicy).
Z doktryny Witkacego zdaje się wynikać, że istota sztuki jest formalna, to znaczy, że piękny — we właściwym słowa znaczeniu — może być tylko stosunek elementów, nigdy zaś elementy same. Taki stosunek posiada zdolność wywoływania uczucia metafizycznego, uśmierzania trwogi i oczyszczenia jednostki, znajdującej — poza intelektem — rację swego istnienia i zgodę z wszechświatem. Okaże się jednak, że w twórczości Witkacego, w praktyce artystycznej pisarza, Czystą Formę rozumiał on bardziej ogólnie, obejmując tym pojęciem także problematykę związaną z uczuciem metafizycznym, z Tajemnicą Istnienia i najrozmaitszymi drogami, którymi człowiek do niej zmierzał i zmierza.
Proroctwo końca cywilizacji. Doznania metafizyczne dostępne są tylko jednostce, społeczeństwo zaś traktuje sztukę, religię i filozofię czysto instrumentalnie, > spożytkowując je dla swoich potrzeb... albo nie zajmuje się nimi wcale. Jest tak dlatego — rozumował Witkacy — że cele jednostki i cele społeczeństwa (najogólniej. zaś, gatunku ludzkiego) są całkowicie rozbieżne. Celem, ku któremu zdąża gatunek, jest maksymalne uspołecznienie, to znaczy takie urządzenie społeczeństwa ludzkiego, aby mogło ono podołać swoim podstawowym potrzebom i jednocześnie — opanować sprzeczności swej własnej struktury. Aby to osiągnąć, natura musiała powołać do istnienia — w określonym momencie rozwoju ludzkości — jednostki, sięgające nieporównanie wyżej niż przeciętność. One też udoskonaliły Wytwórczość, stworzyły magię najpierw, następnie technikę, odwagą i mądrością zbudowały hierarchię władzy. Myślały przy tym a sobie, ale wszystkie zdobycze, jakie osiągnęły, zaczęły rychło służyć — początko-