w lalach 2000-200! był ministrem w rządzie, a od 2002 do 2005 r. — prezydentem Wtnzawy. Od roku w*Jo się na strajk tramwajarzy, straty olbrzymie. Zobaczyliśmy. jak bitwo dzisiaj sparaliżować państwo.
iezna oo ropy i gam z mestamincgo Bliskiego Wschodu i drogiej Norwegii - sięga po surowce z Rosji.
peanie ronią cucrgctyiię. pimui Kującą z odnawialnych ź rodeł. Przed wojną samych elektrowni wodnych
w szprycny ooccrmi rząuowi. nęua
kary i kompromitacja.
Jednym kliknięciem w klawiaturę komputera gdzieś w Polsce jakiś drań dokonał cy-berrabójstwa Zlikwidował wirtualne życie tysięcy ludzi. Za co? No właśnie... Za co?
Jest czwartek, godzina 23 z minutami. Pewnie i milion łudzi (/ przeszło dzicsięciomi-Irunowej rzeszy) „siedzi" nkurat w klasie. W naszej-kłusie,pl - największym polskim portalu spolec/.nościowym, którego twórców niejednokrotnie nu tumach „Paktów i Mitów" chwaliliśmy zu zjawiskowy, rewelacyjny pomyj (teraz powiedzmy, ze skopiowany z portalu amerykańskiego). Mocno - jak się okazało - na wyrost, bo nagle... zaczynają znikać profile. Jeden po drugim. Na pierwszy ogień poszła „Rodzina Antyklerykałów Fakty i Mity-'. chwilę później „RACJA", kilka minut potem - .Młodzi Socjaliści". Palec jakiegoś pa-daka. nas/oklasowego informatyka, uderzając w enter, morduje w ciągu godziny ponad sto witryn rozmaitych organizacji i instytucji Wyłącznic lewicowych lub antykierykainych. Tysiące ludzi idą pod ten klawisz, czyli pod mu. Na samym tylko naszym profilu „Rodziny .Antykłerykałów" było blisko cztery mżące uczestników, a ich liczba rosła lawinowo. Wszyscy sa zdezorientowani, bo mordu
dokonano bez żadnej zapowiedzi. Rozdzwa-niają się telefony: „Marek, czy wiesz może, co się stało?" - pyta Ula, forumowiczka, która bardzo aktywnie i mądrze udzielała się na naszej-klasic. „Skąd mam wiedzieć, sam jestem zdumiony. Przenieście się na mój prywatny profil i tam pogadamy” - mówię, nie wiedząc, że... i on jest właśnie w likwidacji. Znika po kilku minutach Zaczyna się noc cudów. Prywatne strony Czytelników „FiM" uginają się pod ciężarem spamu, który nagie napływa nic wiadomo skąd, i zapchane padają jedna po drugiej. To akcja zorganizowana i dokładnie wcześniej zaplanowana. Lecz dlaczego? Z jakiego powodu?
Kierownictwo naszcj-klasy - zasypywane e-mailami coraz bardziej rozwścieczonych internautów - postanawia uchylić rąbka tajemnicy.
., Portal nasza-klasa me jest miejscem, gdzie prowadzi się debaty za lub przeciw czemuś. Wskazany profil wywoływał agresję i wzbudzał nienawiść, w związku z czym został usunięty podobnie jak usuwane są profile partii politycznych oraz wszystkie •anty".
To odpowiedź n-k nadesłana jednemu z Czytelników „FiM". Inny zaś przeczyta!
coś takiego: .. Wskazane profile zostały usunięte ze względu na burzlme dyskusje, które toczyły się na tych stronach". Ktoś trzeci przeczytał: „ Profil został usunięty, ponieważ zawierał treści religijne, które mogłyby obrazić uczucia religijne Użytkowników".
No i jak Wam się to podoba? Nic można prowadzić dyskusji „za" albo „przeciw"... No to jak ją w ogóle prowadzić? Z czystej logiki wynika, że dyskusja to spieranie się na argumenty i racje. Bez tego pozostaje tylko milczenie. Ale o logice - jak widać - z, n-k trudno dyskutować. No bo jeśli usuwane są profile „anty”, to na przykład nic do roboty na „klasie" nie mają antyfaszyści, za to faszyści powinni być mile widziani! Ruch antynarkotykowy-won, ale „heroinę moja miłość” zapraszamy serdecznie! Przesadzam? Ani trochę, bo „klasa” nie zlikwidowała żadnych profilów prawicowych. Oto na przykład Liga Polskich Rodzin ma się tam nadal świetnie, nie mówiąc o kilkunastu profilach Pokolenia JPII. No ale one widocznie „nie obrażają uczuć" właścicieli portalu...
Co teraz powinniśmy zrobić? Zaapelować o bojkot naszej-klasy? To bez sensu, bo nie da się do- ą trzeć do milionów ludzi, po- ‘ za tym nie chcemy pozbawiać internautów ich ulubionych kontaktów. Ale n-k kręci bicz nn samą siebie. Fnluzjazm poszukiwania znajomych (i pierwszych miłości) z dzieciństwa już opadł, w zasadzie zamiera. No ho ileż można...? Bez. formuły dyskusji, wyminny poglądów ten portal pomału odejdzie w niebyt. Szkoda! Szkoda także i tego. że właściciele n-k w wolnym kraju uznali się za cenzorów i półbogów, przecząc wszelkim, zasadom demokracji. I /brukali wolny dotąd internet. Adwokaci „FiM” badają obecnie prawne aspekty całej lej cenzorskiej, haniebnej operacji i niewykluczone, że głos będą musiały zabrać tu instytucje Unii. Bo to nic, jest tylko prywatna sprawa facetów, którzy wymyślili sobie internetową inicjatywę. Nie można w cywilizowanym kraju otworzyć np. restauracji i wywiesić przed nią transparent: „Gejom wstęp wzbroniony"... Albo Żydom, albo rudym, albo ateistom. Chociaż - jak się właśnie okazało - można. Może do czasu...
l ak czy inaczej, już wkrótce zaproponujemy Wam coś* alternatywnego. Nasi informatycy są w stanic stworzyć podobny do n-k portal. Pilnie oczekujemy na Wasze sugestie. jaki ma być. Czy podobny do tego, z którego nas wywalili; ze zdjęciami dyskutujących, z wyszukiwarką znajomych... Piszcie na: faktyimity@fakiyimity.pl