Icek z powieści Kraszewskiego Jermola, opisany w następujący sposób: „był to Żydck najlichszego rodzaju, rudy, kulawy, głupi, a po głupiemu chytry, a zły najobrzydliwszym sposobem"", Czasem, jak w opowiadaniu Adama Gorczyńskiego z 1839 roku, jest on nawet skłonny zabić dla zysku182. Ponieważ w literaturze polskiej XIX wieku paradygmat negatywny realizowany jest bardzo często1"', bliżej przyjrzę się tylko tym jego aktualizacjom, które zawdzięczamy literaturze okresu pozytywizmu. Jankiel Kamionker z Meira Ezofowicza, którego rozległa działalność nie ograniczała się bynajmniej do prowadzenia karczmy, jest postacią skomplikowaną, choć jednoznacznie negatywną. Złożoność postaci bierze się stąd, że Orzeszkowa pisze o nim jako o człowieku pobożnym1*" i poważanym przez społeczność żydowską, równocześnie jednak przedstawia go jako osobnika bezwzględnego, który nie tylko dokonuje oszustw, ale dla ich zatuszowania nie waha się puścić z dymem dóbr dziedzica Kamioń-skicgo. Zastanawiające, że postać tak odległą od Mickiewiczowskiego Jankiela obdarza autorka tym samym imieniem. Czyżby chciała rozprawić się z romantycznym mitem? Znając przychylność pisarki dla sprawy żydowsko-polskiego współistnienia, wydaje się to jednak mało prawdopodobne.
Obraz nie tyle karczmarza, co karczmy kreśli Orzeszkowa także w Elim Makmuerze. przypisując temu miejscu zgubny wpływ na rozwój osobowości młodego Elka1 , Odpychającą postać karczmarza wykreował także Henryk Sienkiewicz w Szkicach węglem. Szmul upija Rzepę i staje się fałszywym świadkiem przy zawieraniu przez chłopa wymuszonego podstępem kontraktu, a wreszcie upokarza nieszczęśliwca, wyrzucając go ze swej karczmy ze słowami: „No, pastof won, ty sałdat!”1**. Ledwie zarysowany obraz wiejskiej karczmy pojawia się także w jedynym poświęconym tematyce żydowskiej utworze beletrystycznym Aleksandra Świętochowskiego Chowa Rubin, brak w niej jednak 2 3
wyraźniejszej oceny prowadzącego ją karczmarza, o którym autor tyle tylko pisze, że „przypatrywał się ciekawie” pijaństwu swych klientów, przeglądających powierzoną jednemu z nich pocztę. Można więc chyba podejrzewać, że tolerował on i inne nielegalne zachowania swej klienteli117.
To, że Prus stworzył dwa wyraziste portrety żydowskich karczmarzy, z których pierwszy realizuje opisany wyżej paradygmat pozytywny, drugi zaś zdecydowanie wpisuje się w paradygmat negatywny, stanowi w moim przekonaniu dodatkowy dowód na to, o czym była mowa wyżej w związku z publicystycznym ujęciem problemu przez Prusa. Pisarz mianowicie dostrzega zarówno patologie związane z karczmą, jak i znaczny w nich udział Żydów, nie obciąża ich jednak jakimiś rzekomo przyrodzonymi negatywnymi cechami. Wskazuje natomiast na to, że ludzie bywają źli i dobrzy niezależnie od takiej czy innej przynależności etnicznej.
Z kolei znany z publicystyki motyw socjoekonomicznego, a nie „plemiennego” (żeby użyć określenia stosowanego przez Jeleńskiego) uwarunkowania patologii związanych z karczmą znajduje znakomitą egzemplifikację w noweli Prusa Szkatułka babki. Przedstawiony tam szynkarz jest postacią bezwzględną i podłą, posuwającą się nawet do zbrodni, co można by uznać za skrajny wręcz przykład negatywnego paradygmatu Żyda-karczmarza, gdyby nie to, że szynkarz ów nie jest Żydem, a Polakiem! Sądzę, że postać tę uznać można za jeszcze jeden dowód na to, że w widzeniu problemu Pras nie ulegał prostym, schematycznym wzorcom. Być może ogólniejsze znaczenie można też przyznać temu. że ów polski szynkarz upijał się, co nigdy się nie zdarza opisanym przez Prasa karczmarzom żydowskim — ci koncentrują się na tym, by ich praca, niezależnie od jej charakteru, przynosiła zyski, nie mogą więc sobie pozwolić na chwile zaćmienia umysłu. Polak zaś nie potrafi być nawet „porządnym” karczmarzem. Przeciwstawienie żydowska konsekwencja w dążeniu do celu - polska niezborność, odnajdujemy w publicystyce Prusa wielokrotnie188.
3.1.2.2.3. Lichwa
Zjawisko lichwy powszechnie wiązane z Żydami ze względu na jednoznacznie negatywny odbiór społeczny, a także wskutek potępienia ze strony Kościoła katolickiego189, stanowiło jedną z najpoważniejszych przyczyn niechęci do Żydów. Równocześnie, i niejako w konsekwencji, stanowiło zasadniczy 4 1
155
Por. i. Huk, Kościół antyczny wobec pieniądza i kapitału. Od Nowego Testamentu do pism Ojców Kościoła, [w:] Pieniądz w literaturze i teatrze. Materiały z sympozjum ..Tematpieniądza w literaturze i teatrze". Uniwersytet Gdański. Gdańsk 17-18 stycznia 2000, pod red. J. Bachorza. Sopot 2000, s. 8-28.
1 ' I (, Knszewtki, Jermohr, eyl za: M. Opalski, TheJewish Tavem-Keeper..., s. 15. Negarywny, mezbełetryzowany obraz karczmy żydowskiej przedstawił Kraszewski w pochodzącym z 1839 roku szkicu Karczmy i drogi na Polesiu, (zob. A. Źyga. Problem żydowski .... % HKf, byt to obraz tak nieprzychylny, że stał się punktem wyjścia rozważań Jcske-Cborfwkicjtti nad antysemityzmem Kraszewskiego, T. Jeske-Choiński, Żyd w powieści,,,, s, 9-10.
’n M, łngłot, Postoi Żyda..., s. 182.
' Szereg przykładów odnaleźć można w przywoływanej wyżej pracy Opałskiej.
Opalska interpretuje co prawda religijność Jankiela w kategoriach „zacofania
religijnego fanatyzmu" f_obtcurc conservatism and rcligious fanatism”; M. Opalski, The JewuJt Tavem-Keeper... s, 60), jednak w opisie pobożności Jankiela trudno dopatrzeć się ironii (E. Orzeszkowa, Meir Ezo/owicz, t. 2, (w:) tejże. Pisma zebrane, t. 10, s. 97-108. Inna sprawa, że czynów Kamionkcra nie sposób pogodzić z prawdziwą teligij-nośetą
E. Orzeszkowa. Eh Makower. Ll,i 52-54.
■u n_ Sienkiewicz, Szkice węglem, (w;| Wybór nowel i opowiadań, oprać. T. Bujnic-fc; wyd, 3 (Biblioteka Narodowa, Seria U nr 231), s. 104-105.
187 Zob. A. Świętochowski, Chama Rubin, [w:] tegoż, Nowele i opowiadania, wybór i oprać. S. Sandler. Wrocław 1965, s. 43.
" Por. na przykład B. Prus, Czytajcie cyfry, cz. 3.