analizowana przez negację lub prywację stanowi również ważne zagadnienie 7 części I Summy Teologicznej, gdzie w czterech artykułach, w wyniku rozumowych dociekań, otrzymujemy jasne odpowiedzi na trudne kwestie podstawowe.
g jest nieskończony względu na skończoność swojej my i nieskończoność )ty.
Nieskończoność Boga stanowi, jak już wiemy, atrybut niezbywalny i niepod-legający dyskusji. Bóg jest nieskończony ze względu na nieskończoność swojej formy i nieskończoność istoty, a samo słowo należy rozumieć jako to, co nie zna granic (art. i). Tak pojęty atrybut Boski nie istnieje w innym bycie stworzonym, a to, co otacza człowieka, jest skończone. Ściślej - filozof wprowadza jednak subtelne dystynkcje - oprócz Boga, nic nie może być „nieskończone zasadniczo”, z czego należy wnosić, iż pod pewnym względem (relatywnie) niektórym bytom to miano jednakże przysługuje, albowiem materia (skończona) modelowana jest przez formy, te zaś mogą się zmieniać i „w nieskończoność podlegać dalszym kształtowaniom”1 2. Także materia pierwsza jako bezpośrednio zależna od Boga (z niej powstały byty anielskie), nie istniejąca w przyrodzie samoistnie, może ulegać do pewnego stopnia nieskończonym przeobrażeniom, ale nigdy nie należy tego rozumieć w znaczeniu Boskiej atrybucji (art. 2). Każde ciało fizyczne ma określoną formę i nie może ze swej istoty być nieskończone. Każda wielkość matematyczna, ruch, czas i przestrzeń podlegają skończoności i „nie spotkasz takiej rzeczy, co by była nieskończenie wielką”'1'. Pod względem
i geometryczne dodawanie w nieskończoność kolejnych liczb lub wymiarów; które jednakże w świecie określonych bytów w nieskończoną wielość nigdy się nie ułożą (art. 4). Nie istnieje tedy nieskończoność przestrzenna świata, podobnie jak i jego wieczność czasowa wielokierunkowa. '
Widać wyraźnie, zwłaszcza w perspektywie przełomu nowożytnego (wiek XVII), że pojęcie nieskończoności u św. Tomasza, wraz z innymi zagadnieniami, zamyka uniwersum w określonym teologicznie kręgu znaczeń odnoszących się do dwóch sfer: świata niematerialnego (Boga i aniołów) oraz niższej rzeczywistości materialnej, ziemskiej. „Tomaszowe spojrzenie na nieskończoność jest równoległe z jego hylemorficznym obrazem świata. Istnienie jest czymś najdoskonalszym i w swej czystej postaci (byt Boga) jest absolutnie nieskończone”**. ;-Wchodzi jednak w ścisłe relacje z materialną skończonością, która nie posiada „żadnego pozytywnego znamienia nieskończoności”3 4. Szczegółowo rozważana w wiekach średnich antynomia skończoności i nieskończoności stanie się później jedną z podstawowych antynomii romantyków, którzy znajdą jej szczególne, chyba zaskakujące, rozwiązanie na obszarze sztuki5. W refleksji filozoficznej wieku XIX znacznie przesunięte zostaną granice nieskończoności. Nikt nie zaprzeczy istnieniu nieskończoności jako atrybutu Boga, ale Tomaszowe zamknięcie świata i człowieka w skończonym wymiarze zostanie zdecydowanie odrzucone. Egzystencja człowieka romantyzmu stanie się wielowymiarowa i wielopoziomowa z duchowym, nieskończenie głębokim centrum podmiotowości. Tymczasem „kosmos kulturowy łacińskiego średniowiecza oraz starożytności, widziany oczyma wieków średnich”5 bodaj naj pełniej oddaje Dante
materialnym i przyrodniczym św. Tomasz wyklucza taką możliwość (art. 3). Również pod względem wielości w naukach matematycznych. ic posługują się często owym terminem, „niemożliwe jest, by istniała v tu ;.wistośd jakaś wielość nieskończona”6, ale możemy sobie wyobrazić matematyczne
św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, 1, Quaestio 1-26. O Bo%u, a. ; < • ..:, przeł. i objaśnieniami opatrzył P. Bcłch OP, Londyn 1975, s. 140.
p Tamie, s. 143 .
J. Kaniewski, dz. cyt., s. 3$$.
Tamże.
Zob. Z. Łempicki, dz. cyt., s. 163.
71 E. R. Curtius, Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, pizeł. i oprać. A. Borowski, Kraków 1997, s. 387.
Tamie, s. 148.