XXII PRZEMIANA SATYRY W MORALITET
Justysia ma rozsądek i woli rozprawiać Jak się listkami zabawiać;
Lecz twoja pani inne ma żądania I do tych moja powolność się skłania 1
Tak znakomicie zawiązany splot intryg, budowanych z wyraźną myślą ukazania pustki salonowego życia ludzi biorących w nich udział — rozwiązał Fredro, podobnie jak I Jaszowski, w atmosferze wysoce moralnej. Wacław i Elwira odkryli swoje wzajemne zdrady — po czym przebaczyli j sobie nawzajem. Alfred, zbudowany tym widokiem, porzucił dom Wacławów pełen wstydu. Justysię natomiast skazał autor na zamknięcie w klasztorze. W ten sposób, pod patronatem pooświeceniowej tradycji komediowej i przy widocznej aprobacie Fredry-ideologa, zjadliwa satyra zmieniła się przy końcu w moralitet.
„Nowy Don Kiszot”. „Odludki i poeta”. „Sentymentalny” Alfred i czuła Elwira nie byli postaciami całkowicie wymyślonymi przez Fredrę. W początku XIX wieku pojawiło się szereg utworów literackich, które wywarły ogromny wpływ na życie i poczynania swoich czytelników. To, czego nie zdołała dokonać klasyczna literatura oświeceniowa, zbudowana na zasadach rozsądku i kornie podporządkowana nauce o moralności, dokonały dzieła powstali jące w ramach nowych, anty oświeceniowych prądów i sty-
Ilów literackich, w ramach sentymentalizmu, preroman-tyzmu, a następnie romantyzmu. Poszczególni czytelnicy puszczając mimo uszu kazania oświeceniowych pisarzy, strzelali sobie w łeb na wzór Wertera Goethego, zażywali truciznę jak bohaterowie Schillerowskiej Intrygi i miłości, bądź też, jak bohaterowie Walter Scotta czy Byrona, ruszali ' na wyprawy rycerskie do egzotycznych krajów.
- -Zarówno literatura, jak T~mud'a sentymentalno-prero-
u Tamże, akt I, sc. 10, w. 551—554.
mantyczna nie mogły przypaść do smaku licznym jeszcze wówczas pogrobowcom oświecenia. W literaturze tej był bowiem zawarty uczuciowy protest przeciwko suchym zasadom obowiązującej moralności, przeciwko konwencjom feudalno-burżuazyjnego świata, w którym, wbrew twierdzeniom moralizatorów, niewielu tylko ludziom mogło dziać się naprawdę dobrze.
Ale protest przedromantyczny był protestem biernym i jałowym społecznie. Polegał on na indywidualnej ucieczce od życia w krainę śmierci, historycznej egzotyki, dzikiej przyrody czy idealnej miłości. Był abstrakcyjną wycieczką do „chatki pustelnika”. Ograniczał się do obyczajowego gestu i nie prowadził do czynnej walki o przemianę świata.
Racjonalnie i pragmatycznie myślącym pogrobowcom oświecenia wydawał się taki protest nie tylko bluźnier-stwem ideowym, lecz także bezsensowną i próżniaczą igraszką. I jako- taki był on nadzwyczaj ostro potępiany i wyśmiewany przez czołowych wyznawców myśli pooświe-ceniowej: twórcę Świstka krytycznego Stanisława Potockiego oraz współredaktora «Wiadomości Brukowych# Jędrzeja Śniadeckiego, autora słynnej na owe czasy satyry pt. To-warzystwo sentymentalne. Będzie on również wyśmiewany przez Fredrę.
W komedii Nowy Don Kiszot powoływał Fredro do. życia tytułową postać bohatera, znanej powieści Cervantesa (wydanej w r. 1605), która w pierwszej połowie XIX w. stała się ponownie nadzwyczaj popularna. Twórcami kultu Don Kiszota stali się romantycy. Czcili oni w rycerzu hiszpańskim symbol zwycięstwa idei nad ziemską pospolitością, symbol walki o ponadziemskie cele15. Do romantycz-
18 Por. W. Briiggeman, Cewantes und die Figur des Don Quijote in Kunstanschauung und - Dichtung. der deutschen Romantik, Munster 1959, s. 93—110.