40
B PANA, naszego obrońcę.
Co Niedniiomieczowe słońce Na serca jasnym rubinie Złapali wszy, stał na chmurach.
1 nie sam świadczę o cudzie,
* Ale wszyscy moi ludzie.
Wszyscy szyidwasi na murach Widzieli ten wizerunek Dotoris, jak brał kierunek Ku wschodowi, świecąc miastu.
*5 Widać, ze nasz okręt tonie,
Źe potrzeba mu balastu.
Więcej szabel... więcej ducha. Więcej serca w naszym łonie:
Bo ta wielka zawierucha * Niebios wszystkich nas pochłonie.
TOWARZYSZ
Ksiądz Marek wczoraj to z ducha Wytłumaczy! na ambonie,
Mówiąc o różnej pokusie.
Miecze te, powiada, bólu,
E| Bolące w Panu Jezusie ,
To są gorsze od kąkotu Wady na ojczystym polu,
\ Z których boleść ma Ojczyzna.
Pierwszy miecz, co w niej usterka, 100 Mówił, jest to francuszczyzna,
A drugi miecz — to szulerka,
I A I — to kieszeń stratna.
jiNfcr — metafora Słowackiego objaśniona dalej * ń ide; por. Piano Śnięte — 7 grzechów głównych.
w. O wizenmek Dotom (tac.) — wizerunek boleści.
w. 91—120 Ksiądz Marek zostaje ukazany jako rewelator spraw ostateczni areiejący odczytywać znaki Boże.
I 96 kąkol — chwal zbożowy; roślina z rodziny goździkowatych o purpuro"* Banayrh kwiatach I trujących narinnarh.
A czwarty — kobiece rządy;
Piąty — to przedajne sądy,
105 A szósty —■ zawiść prywatna,
A siódmy — zgniłe sumnienie.
Te wszystkie, mówił, ościenie W jednym sercu, co je mieści, Zatknięte ręką morderczą, no Jako błyskawice sterczą;
Jak słońce srebrne boleści, Słonecznik siedmiomieczowy,
Go ma w środku serce Boże,
A na rękojeściach głowy 115 Do panów naszych podobne.
I znów o każdym upiorze,
0 każdym mieczu magnacie Mówił powieści osobne,
Jak sędzia na majestacie
120 Sądzący zbrodnie czerwone... Potem kazał przed ambonę Przynieść trumnicę z kościarza
1 sam, z ognistą powieką,
Nogą odrzuciwszy wieko,
125 Kiedy się pył ruszył z kości.
Krzyknął: „Oto proch cmentarza, Który w żywych obecności Będzie sądzon, jak wy sami Kiedyś, nakryci trumnami,
130 Przez lud będziecie sądzeni...
Oto jest proch z trupa rdzeni! Oto jest jedna z piszczeli,
Co może na karabeli Spoczywała do starości”.
135 „Jeśli ty” — mówił do kości — „Spod twojej rysiowej delii Przy czytaniu Ewangelii
w. 133 karabela — lekka, ozdobna kizywa szabla