Podczas okupacji walcząc ze strachem ukrywała poszukiwanego przez gestapo człowieka. Po wojnie wytoczono jej proces za kolaborację i odebrano prawa zawodowe, ponieważ dla społeczeństwa liczyła się tylko jej praca w niemieckim teatrze. Za to po latach) współcześnie do czasu narracji, bohaterka odnosi sukcesy, jest kochana przez słuchaczy, zapraszana za granicę. Wszystko to zawdzięcza banalnej audycji radiowej, „Obiadom państwa Konopków”, w której powierzono jej rolę pani Felicji, przeciętnej kobiety troszczącej się jedynie o dom i oddanego małżonka. Kontrast płaszczyzny zdarzeń i płaszczyzny narracji ukazuje ironiczną nlewspółmiemość między osobistą zasługą a oceną społeczną, ukazuje, jak płytka i niesprawiedliwa jest opinia, która nie chce widzieć rzeczywistego wysiłku jednostki, preferuje pseudowaw tości i przeciętność. Bolesne problemy egzystencji człowieka, który by żyć w społeczeństwie, musi zrezygnować ze swej osobowości, zostały w utworze Brandysa zasygnalizowane grą płaszczyzn czasowych i podkreślone ironicznym tytułem Jak być kochaną K
Nie zawsze czas narracji musi być późniejszy od czasu zdarzeń. Istnieją utwory, w których narracja tocz'y się niejako równocześnie z wydarzeniami, ponieważ narrator opisuje je na gorąco, w trakcie ich przebiegu, bez czasowego dystansu. Dzieje się tak niekiedy w listach, dziennikach, a szczególnie w monologu wewnętrznym, który stanowi natychmiastowy rejestr zjawisk pojawiających się w psychice. Czas zdarzeń staje się w monologu jednocześnie czasem narracji i zostaje zupełnie zatarta granica między tymi dwiema płaszczyznami. ‘Na wykresie przedstawia się to następująco:
Nie znaczy to jednakże, żeby likwidacja dystansu między płaszczyzną zdarzeń a płaszczyzną narracji była możliwa tylko w narracji pierwszoosobowej i nie pojawiała się w opowiadaniu prowa-
| A. Okopleń-Sławińska: Kazimierz Brandyt „Jak być kochaną*. W: Nowela, opowiadanie, gawęda, jw.
dzonym w trzeciej osobie. W Prolegomenach do wszelkich nauk hermetycznych Michała Choromańskiego abstrakcyjny narrator towarzyszy postaciom — europejskim emigrantom przebywającym w Ameryce Południowej podczas drugiej wojny światowej i ich oczami przedstawia wypadki, m. in. antyhitlerowską demonstrację w mieście. Powoduje to chwilową i niekonsekwentną interpretację wydarzeń, likwidację komentarzy oraz wrażenie, że narrator nie dokonuje selekcji i prezentuje szereg chaotycznych wypadków, nad którymi nie panuje i których rolę wyolbrzymia ponad miarę. Zrównanie czasu zdarzeń z czasem narracji pozwala ha kompromitację zdarzeń, którymi żył marionetkowy, emigracyjny światek, jest środkiem eksponującym główny problem powieści — krytykę hermetycznych środowisk emigracyjnych.
Czas narracji może być też wcześniejszy od czasu zdarzeń. Taki eksperyment zaprezentował Jerzy Andrzejewski w utworze pt. Miazga („Twórczość" 1966 nr 10). Część pierwsza Miazgi zapowiada mające nastąpić wydarzenia, przewiduje ich bieg oraz reakcje osób, toteż narracja jest prowadzona w czasie przyszłym i trybie warunkowym. Chwyt ten ma według informacji autora pozwolić później na ironiczną konfrontację przypuszczeń z zaistniałymi faktami. Oto wykres:
Przesztość 0
Podane przykłady ukazują, że czas zdarzeń może być rozmaicie kształtowany. Sposób gospodarowania nim zależy od płaszczyzny czasu narracji, a więc od pozycji narratora, który opowiada wydarzenia w trakcie przebiegu lub po ich zakończeniu i rozmaicie kształtuje ich następstwo (inwersje czasowe, retrospekcje, retardacje, symultaneizm). Wzajemna gra płaszczyzn czasowych jest ważnym elementem „znaczącym" w epice.
Trzecią płaszczyzną czasową dzieła literackiego jest czas v przedstawionej sytuacji odbioru. Zaznacza się on w tych utworach, w których zarysowana została sytuacja narracyjna i odbiorca narracji — słuchacz lub czytelnik (patrz s. 371).