wspólne dążenie filozofów i poetów do zrozumienia i przeniknięcia sensów natury i fenomenu żyda. pierwiastków materialnych i duchowych, by wspólnie rekonstruować rozsypaną całość. Owo dopowiedzenie wydaje mi się istotne, albowiem wszystkie świadectwa romantyczne podczas prób identyfikacji pojęcia nieskończoności z tego właśnie powodu traktowałem równoważnie w granicach dyskursów wyznaczonych (a raczej poszerzonych) przez epokę.
Romantyzm nadał nieskończoności rangę wyjątkową. Fryderyk Schlegel w Ideach (1800) stwierdził, że wszelka treść duchowa to ciągłe odnoszenie się do nieskończoności, wówczas powstają sensy i znaczenia, a „co się do niej nie odnosi, pozostaje całkowicie puste i bczużyteczne>,,,° (fragm. 3). W późniejszym dziele jego brata Augusta Wilhelma Schlegla Wykłady o sztuce dramatycznej i literaturze (1809-1811), bardzo popularnym w epoce, czytamy: „Nie należy uważać nieskończoności za fikcję filozoficzną, nie należy szukać jej poza światem; otacza nas ona wszędzie, nie możemy ujść przed nią nigdy; stoimy obok nieskończoności i znajdujemy się w niej”"'. Cytat ten może posłużyć jako motto epoki romantycznej. Zygmunt Łempicki, podążając za Martinem Deutschbeinem, uważa nawet, że wzależności od sposobów traktowania pojęcia nieskończoności, daje się wyprowadzić trzy psychologizujące formy romantyzmu („romantyki”): intuitywną, woluntarystyczną i twórczo-religijną:
Przy intuitywnej nieskończoność objawia się podmiotowi, który oddaje się cichej kontemplacji, przy woluntarystyczncj stara się podmiot oddziałać na przedmiot, stopić się z nim, zjednoczyć przy pomocy miłości. Trzecią możliwością jest przychwycenie nieskończoności w skończoności przy pomocy twórczego wysiłku lub w religii, która różną jest od czysto mistycznej kontemplacji' **.
1.0 F. Schlegel, Fragmenty, pizeł. C. Bard, oprać., wstępem i komentarzami opatrzył M. P. Markowski, Kraków Z009, s. 151.
1.1 Z. Łempicki, dz. cyt., s. 154.
,ł* Tamie, s. 155.
Trzeba również raz jeszcze podkreślić, żc w odróżnieniu od romantycy starają się unikać jednoznacznej definicji pojęcia i wypełniają go zmienną treścią zależnie od kontekstów, upatrując znaczeń w różnorodności i migotliwości terminu oraz symbolizując, alcgoryzując i metaforyzująe sensy przywołane i wyobrażone w obrazach nieskończoności. Pojęcie nabiera więc . bardzo szerokich ram. Samo w sobie staje się nieskończone i niedookreślone, Po przełomie kantowskim w filozofii, emancypacji podmiotowości oraz poft^j kształceń fantazji, z której wyłoniła się wyobraźnia romantyczna wolna od zobowiązań racjonalizmu i poetyki normatywnej, stare pojęcia nabierająiniiy£Q*9 znaczeń, a nowe stają się nośnikami sensów wcześniej niewypowiadanych. Także interesująca nas idea uległa charakterystycznym przekształceniom. Wcześniej była stymulowana (a poniekąd trzymana „na uwięzi”) przez doświadczenie religijne i teologię, teraz sama wpływa na sposób przeżywania i opisywania sfery sacrum'”. Ponadto, nieskończoność romantyczna, zadomowiona wprawdzie w kosmosie, podobnie jak w początkach filozofii greckiej (choć jest to już inny kosmos Kopernika, Galileusza i Newtona), coraz częściej schodzi z wyżyn sfer niebieskich na plan ziemski. Drogę utorował Pascal. Teraz jednak głębiej dotyka nas samych. Naszej egzystencji, podmiotowości, jaźni, uczuć, a serce stanowi dla romantyków „organ symbolizujący nieskończoność idei miłości”'*4. Sztuka staje w centrum doświadczenia egzystencjalnego, co Michał Paweł Markowski nazywa „zwrotem nowoczesnym”'35. Zauważmy, że obok wszechświata
' ” Na ten temat zob. inspirujące studium Wojciecha Gutowskiego—W. Gutowski, Wyobraźnia religijna czy religia wyobraźni? Dylemat (nie tylko) młodopolski, w: tenże. Mit—eros— sacrum. Sytuacje młodopolskie, Bydgoszcz 1999, zwłaszcza s. 113-116.
1 34 B. Sommrrield, Wobec absolutu. O riligii i religijnoici u Noualisa, w: Religie i religij-noU w literaturze i kulturze romantyzmu, s. 311.
'35 Zob. M. P. Markowski, Poesis. Friedrich Schlegel i egzystencja romantyczna, w: F. Schle-gcl, Fragmenty, v X-XI.
87