DSC04998

DSC04998



Od y$-*j chwili i mój mistrz mnie kochał.

osztowawszy sławy, miłowanej Już dawniej, tak ją uwielbiałem w duszy,

Że co dzień większe roiłem zamiary I wszelkich do niej dróg poszukiwałem.

Lecz na tym sziaku stanęła przede mną Ponura bieda, pętając mi nogi:

Ojciec powiedział, że nie ma pieniędzy,

Aby na dalsze moje studia łożyć.

Kiedy już miałem żegnać się z Muzami,

Z pomocą przyszedł los niespodziewany. Biskupem Krzycki wówczas był, Febowi Miły jak mało kto z ludzi. Przede mną Otworzy! bramę świetną swego dworu, Pomyślność moim Muzom obiecując,

A obietnicy chyba by dotrzymał,

Gdyby przedwczesna śmierć go nie zabrała.

Po tej utracie, tak dla mnie bolesnej,

Do swego domu przygarnął mnie Kmita,

Który, nie szczędząc kosztów, w kraj Latynów Wysłał mnie. Niby kupiec po klejnoty,

Do euganejskiej spieszyłem Pallady,

By u niej wiedzę nabywać bezcenną. Pozazdrościła Fortuna: choremu Kazała wrócić do ognisk ojczystych Rychlej, niż chciałem i niż pragnął Kmita.

Cóż robić — wszyscyśmy pod władzą losu. Umrę więc w domu: jedyna pociecha W tym, że nie obca przykryje mnie ziemia.

Ty, co nad zmarłym płakać przyjacielem Będziesz, Kromerze, albo ty, Rotundzie,

Jeśli na grobie legnie kamień, takie Wielkimi wypisz literami słowa:

TU BEZ NADZIEI I TRWOGI SPO< PRAWDZIWIE ŻYWY. ZEGNAJ, ZYC1

M

lARŁEl


To dość. A teraz do ciebie powracam,

Mój czytelniku, aby snuć opowieść O moich dziejach. Byłem chorowity. Najmniejsze trudy mnie wyczerpywały.

Dość urodziwy byłem i wesoły (Choć w oczach mogłeś odczytać nieśmiałość), Wymowny, miałem głos wyraźny, cerą Białą, postawą kształtną i wysoką;

Drażliwy, skory do gniewu, niekiedy Przez wiele dni sią złościłem, a nigdy Nie ukrywałem wrogości, lecz także Nigdy sam do niej nie dałem powodu.

W przyjaźni byłem wybredny i stały, Wiedząc, że ona jest najwiąkszym skarbem. Gdyby bogactwo los mi zdarzył, myślą,

Ze nikt by nie żył wspanialej ode mnie I nie był bardziej hojny. Podziwiałem Te rzymskie słowa, zaiste królewskie:

„Nic dziś nikomu nie dałem, o, wstydzie, Wiąc dzień straciłem, na próżno przeżyty!" Litosne miałem serce — ale takie,

Jakie w jelenia trwożnej piersi bije; Nienawidziłem wszelkiego oręża I byłem wrogiem Pallady wojennej. Wytwomość manier zaś, stroju, pokarmu Kochałem nazbyt, niemal jak kobieta.

Od pacholęcia aż do lat dwudziestu Piłem jedynie wodą; stąd, jak myślę, Zaczęła chorzeć wątroba; ta woda,

Niegdyś wypita, dławi moje życie.

45


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
go. Mój świerzb odchodzi od zmysłów! Podłoga koło mnie jest brudna, zalana wodą i czym innym, tak że
Image087 tpHL — czas propagacji do stanu 0 na wyjściu; jest to czas mierzony od chwili osiągnięcia p
I.Wskazówki ogólne. Połączenia kolejowe. Od chwili zaprowadzenia pociągów pośpiesznych Kraków -
skanuj0039 Od chwili przybycia do grpdu Priama pięknej Heleny, która porzuciła króla Sparty dla Pary
Image86 WYMIANA ŻA ROWEKUwaga Wymiany żarówek halogenowych dokonywać dopiero po kilku minutach od ch
RZYM 10 8 —    To najgorszy pomysł, na jaki kiedykolwiek wpadłr. Od zaciskania zębów
s 20 21 20 ROZDZIAŁ 1 •    wskazywana jest liczba dni od chwili ogłoszenia aktu, po u
Sieci komputerowe 2 Od Autora: Przedstawiony przeze mnie referat stanowi źródło wiedzy dotyczącej
NOTATKI CHAOTYCZNE 159 Już cały rok minął od chwili śmierci profesora Aleksandra Zamojskiego. Zmarł
P1010819 zachodu, by ówczesne nlodowlarstwo miało unosić h!q przeciwko nim gniewem. Od chwili gdy do
Obraz4 (49) 96 342.* Natężenie prądu po dostatecznie długim czasie od chwili zamknięcia obwodu wyno
IMGP55 ces terapeutyczny rozpoczyna się od chwili zetknięcia z chorym i oddziaływanie jest zawsze wz
page0135 Przypatrzmy się bliżej tej teoryi, o ile ona wchodzi w zakres naszego studyum. Od chwili zj

więcej podobnych podstron