LłV LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI"
„historią”) znacznie mniej interesują się chronologicznym następstwem wypadków, a o wiele bardziej ich związkami rzeczowymi. Nawet jeśli autorzy ich są dobrze poinformowani o chronologii wydarzeń i przedstawiają ją poprawnie, to lubią pomijać daty jako element dla nich nieistotny. Na plan pierwszy wysuwają się w ich oczach same fakty, a leniej „czyny”, bo proces historyczny ujmują oni w aspekcie dokonań wybitnych osobistości. Dlatego też dzieła tego rodzaju tylko w bardzo szerokim znaczeniu tego wyrazu można by nazwać dziejopisarstwem pragmatycznym; nie idzie w nich przecież o związki przyczynowe pomiędzy faktami, a jeszcze mniej o rozmaite przyczyny jednego wydarzenia, gdyż piszący dostrzegają przeważnie jedną tylko kategorię tych przyczyn: wolę i działania wybitnych osób'. Stąd utwory historyczne tego typu stają się niekiedy jak gdyby zbiorami pamiętnych przykładów, mających zachęcać do takiego, a odstraszać od innego rodzaju postępowania; tak pojmuje historię m.in. nasz Kadłubek.
Z drugiej strony, skłonność do upamiętniania sławnych czynów, przede wszystkim orężnych, zbliża ten rodzaj dziejopisarstwa do poezji epickiej; w rzeczy samej też dał on nazwę starofrancuskiej epice średniowiecznej, której utwory określane były mianem chansons degeste. Ta odmiana historiografii jako swobodniejsza w kompozycji i doborze materiału, mniej uczona, a zdatniejsza do literackiego, efektownego przedstawienia, cieszyła się zwłaszcza w wiekach XI i XII wielką popularnością, przede wszystkim w krajach romańskich12. Pód ich zaś wpływem dzieło tego samego rodzaju powstało dwadzieścia lat zaledwie przed tzw. Kroniką Galla jako pierwszy większy utwór historyczny na sąsiadujących z Polską Węgrzech; mamy na myśli wspomniane
12 Jako szczególniej charakterystyczne wymienić można Radulfa z Caen Gęsta Tancredi, Gotfryda Malaterra Historia Sicula, Sugera z St. Denis Vita Ludonici VI, Lamberta z Ardre Gęsta comitum Ghisnen-siitm i in.
-«tt'AuYuu fOTucanofaWtcu ^ obur-
Myuuv ■:, H
i ow
^ lltycMu
ty ittjtcymt
9 tUc.
? j|&ip«la^e>tl epcobm-ittcutyiiciiiUufdujr obin-\ itt C Ul Boler/JUT rrrctdądr utołf.
I ittcutl y
\ lU cu- WUaicliUl". u-n.iT t-9 tH.'C\U-9 lltcvil-9 Uf Cvut
^ Ul cvun.-Eera Bof. ap nacKćf uić yamemol' ty tttcy- piottzk- torfujrutocmyam-
iwS\ tU.Vj.ii i$sl(:LmuuinMbel ?aUa ajtatnumc-® iłlętuu; -
9 Mjru. BoItaU^iupucwuator- _
0) fioloiuu:ui f\>m«m lubtu^
6\ ili rtur ' fecabhoc Uimim cctrutr
9 ii.t(jWut'tticu<Jk 6-uitiu camr fiuilpainut lfuny 9 fryCwiibolezLuutłc towtfomaww >u«T M
aSMF
I. Fragment z Rocznika Świętokrzyskiego (współczesnego Kronice Galla), mówi o czasach Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego