rakteru procesu historyczno-artystycznego widzianego w kontekście przemian społecznych. A więc były to dyskusje wokół koncepcji historii i miejsca w niej rewolucji (artystycznej) i porządku przyszłości (komunizmu). W takiej perspektywie należy widzieć jeszcze jeden istotny problem kształtujący awangardowe programy artystyczne, jakim było określenie funkcji kultury w rewolucji i tym samym funkcji awangardy artystycznej wobec klasy społecznej dokonującej przewrotu - proletariatu. **
\ Sztandary lewicowej awangardy obwieszczały „śmierć sztuki". Hasło powtarzane w różnych odcieniach, przy różnych okazjach, w odmiennych Jkpntekstach, mimo że brzmiało tak samo, znaczyło zawsze co innego. Wspólną jego cechą była moc krytyczna, moc, która pozwalała w odmienny sposób wyzwajać się spod panowania przeszłości i zarazem mienić się awangard^/
Zarówno dla futurystów, jak i konstruktywistów (w początkach tego ruchu) sztuka i jej rozwój miały swoją względną autonomię. Nawet jeżeli fakty historyczne i społeczne wkraczały w dziedzinę wydarzeń artystycznych, to sztuka potrafiła się skutecznie przed nimi bronić, zachowując przynajmniej własną i niezależną ciągłość form. Zgodność ta jednak nie przesądzała o jednomyślności w odniesieniu do rozumienia funkcji tradycji. Głoszona przez futurystów „śmierć sztuki", przejęta w zuchwałym wyzwaniu od włoskich kolegów, wpisana w anarchistyczny program, dotyczyła jedynie całej spuścizny artystycznej, była odrzuceniem tradycji jako zbędnego balastu w budowaniu sztuki jutra. Przeszłość nie była dla nich historią, lecz bliżej nieokreślonym workiem bez dna, nie miała swojej chronologii, nie miała ciągłości, nie miała przerw, nie miała wzlotów, ani upadków. Wszyscy przeto koryfeusze i rzemieślnicy sztuki z równą konsekwencją winni być zrzuceni z cokołów, wszyscy byli celem ustawicznych ataków. Również dla-futuryzmu rosyjskiego nastawionego na przyszłość żadna przeszłość nie mogła mieć większego znaczenia. Rewolucja dla nich była tą siłą sprawczą, która nakaże sztuce zacząć budować od nowa, w absolutnej pustce, od podstaw, nową konwencję. Futuryzm z największym entuzjazmem przyjął rewolucję społeczną, fascynował
się jej hasłami, służył jej swoją pomocą, ale nigdy nie zracjonalizował jej w ramach własnego programu, którego żywiołowość wszelką racjonalizację odrzucała. Znamienne jest, że największe osiągnięcia futurystów zostały zrealizowane przed Rewolucją.
Futuryści, z anarchistyczną negacją tradycji artystycznej, nie doszli nigdy do produktywistycznego obrazoburstwa. Niezależnie od głoszonych z emfazą haseł, pozostali de facto osadzeni silniej w tradycji niż konstruktywiści. W istocie chodziło im więcej o bulwersowanie mieszczańskiej opinii niż o negowanie samej sztuki. W tym aspekcie stawali się spadkobiercami modernistów formułujących anty mieszczański program walki z filistrem, zachowując ponadto przy zmianie obrazowania i rozluźnieniu konwencji dziewiętnastowieczny status i funkcję obrazu.
W przeciwieństwie do futurystów zwolennicy Proletkułtu podważali autonomiczną koncepcję dzieła sztuki i procesu artystycznego, kładąc główny nacisk na ich społeczne determinacje. Konsekwentny socjogenetyzm nakazywał im widzieć sztukę, jako wyraz rozwoju społecznego, w ramach którego formy były orężem walki ideologicznej zbankrutowanego mieszczaństwa. Głosząc „śmierć sztuki" mieli na myśli śmierć wrogiej klasowo proletariatowi sztuki burżuazyjnej. Zrywając z tradycją, odrzucali ją w imię ideologicznych funkcji sztuki, które pełniła w obcych nowej kulturze społeczeństwach. Uwolnienie proletariatu w rewolucji głosili - siłą rzeczy prowadzić musi do nowej sztuki proletariackiej, jako nadbudowy ideowej nowych stosunków ekonomiczno-społecznych. Burżuazyjna tradycja artystyczna proletariatowi była niepotrzebna. Skrajną wersją wywodzącą się z tej koncepcji, choć rozwijaną już poza organizacją Proletkult, był nihilizm głoszony przez niektórych teoretyków, uważających, że proletariat nie jest w stanie zbudować nowej kultury, w efekcie czego „śmierć sztuki" miała znaczyć rzeczywistą nieobecność sztuki w porządku po rewolucyjnym.
/świadomość historyczną konstruktywistów kształtowało przekonanie o linearnym, opartym na postępie, rozwoju form w sztuce. „Istnieje obiektywna logika rozwoju sztuki - pisał Strzemiński, współ-
33
3 - W kręgu konstruktywizmu