historia dyplomacji (145)

historia dyplomacji (145)



był krótkotrwały, przejściowy, a więc przez to mniej groźny dla całości interesów państwa.

Inaczej natomiast przedstawiała się sprawa z polityką poszczególnych magnatów i koterii magnackich, a także, w pewnym stopniu, wojska. Magnaci uważali, że mają prawo prowadzić na własną rękę rokowania z obcymi monarchami, ich przedstawicielami i dyplomatami. Poza okresem najazdu szwedzkiego znane jest wiele przykładów potwierdzających to zjawisko. Szczególne jego nasilenie obserwujemy w naszej epoce w związku z rokoszem Lubomirskiego, a następnie elekcjami lat 1669, 1674, 1697. Ogólnie znane są kontakty dyplomatyczne, jakie miał rokoszanin, marszałek i hetman wielki koronny Jerzy Lubomirski z dworami w Moskwie, Berlinie i Wiedniu.

Szczególnie ożywione kontakty utrzymywał on w latach 1665- 1667 z wielkim elektorem Fryderykiem Wilhelmem II, który uznał też marszałka i hetmana wielkiego za „najbliższego i najlepszego przyjaciela swego”. Agenci Lubomirskiego jeździli z misjami dyplomatycznymi również do Wiednia i Moskwy. Jeden z nich otrzymał w dniu 25 lutego 1665 r. posłuchanie u cesarza Leopolda I. Za pośrednictwem tegoż cesarza zamierzał Lubomirski wpłynąć na cara Aleksego Michajłowicza, aby nie zawierał z Polską ani pokoju, ani nawet rozejmu. Szukał kontaktów dyplomatycznych także z Tatarami, a być może nawet i Turcją.

W okresie bezkrólewia po abdykacji Jana Kazimierza (1668), ożywioną działalność dyplomatyczną poza interreksem i senatem prowadzili liczni magnaci. Podobnie przedstawiała się sprawa w czasie dwóch następnych bezkrólewi, przede wszystkim jednak po śmierci Jana III.

Szczególnie aktywni byli w okresie bezkrólewia 1668 - 1669 Pacowie, popierając najpierw, acz bez entuzjazmu i chyba raczej nieszczerze, kandydaturę moskiewską na tron Polski, następnie zaś lotaryńską. Z księciem Karolem Lotaryńskim zawarli Pacowie nawet swego rodzaju traktat, w którym książę ten, w zamian za poparcie swej kandydatury, zaciągnął pewne zobowiązanie wobec oligarchów litewskich i ich popleczników.

Przykładem dyplomacji „pozapaństwowej” w bezkrólewiu po śmierci Sobieskiego może być akcja podjęta przez synów zmarłego króla, przede wszystkim królewicza Jakuba, na obcych dworach oraz traktaty zawierane przez ambasadora francuskiego Melchiora de Polignaca ze szlachtą Korony i Litwy i osobno Prus Królewskich, w celu uzyskania jej poparcia dla kandydatury francuskiej księcia Contiego.

Objawem dalszej decentralizacji suwerenności i dyspozycyjności była rola, jaką w dyplomacji zaczęło odgrywać wojsko. Pomijając omówiony wyżej okres najazdu szwedzkiego pragniemy przytoczyć dwa charakterystyczne przykłady. Jesienią 1665 r. posłów do księcia kurlandzkiego Jakuba wyprawił pułkownik Hryhory Podbereski, z kolei zaś książę wysłał swego kanclerza w misji dyplomatycznej do wojsk litewskich. W ogóle wojsko, zarówno w okresie istnienia związków, jak i po ich rozwiązaniu uważało, że posiada prawo współudziału w polityce zagranicznej i utrzymywania własnej służby dyplomatycznej i to oczywiście niezależnie od kompetencji hetmańskich. I tak na początku lat sześćdziesiątych wojsko pozostające w Związku Braterskim delegowało swych przedstawicieli do rokowań z Moskwą.

Nie moglibyśmy zamknąć naszych rozważań o ośrodkach dyspozycyjnych dyplomacji Rzeczypospolitej w drugiej połowie XVII w., gdybyśmy nie zasygnalizowali jeszcze jednego zjawiska z dziedziny decentralizacji suwerenności, które wymaga, naszym zdaniem, dokładnych studiów i szerszego opracowania. Mowa o separatyzmie litewskim, zjawisku bynajmniej nie nowym, które jednak w naszej epoce przybrało poważniejsze rozmiary. Najjaskrawszym tego przejawem była polityka Radziwiłłów wobec Szwedów i ugoda kiejdańska. Ale nie jest to bynajmniej przykład jedyny. Warto jeszcze wspomnieć o przeoczonym dotąd przez historiografów polskich fakcie, że w czasie wielkiego poselstwa króla i Rzeczypospolitej do Moskwy w roku 1678, podczas którego doszło do przedłużenia rozejmu andruszowskiego, Litwini, jak wszystko wskazuje, wystąpili z osobną, niezależną od Korony i nie przewidzianą w instrukcji sejmowej, inicjatywą dyplomatyczną, sprzeczną niewątpliwie z interesami Rzeczypospolitej.

Przytoczone przez nas przykłady, a jest ich przecież znacznie więcej, wskazują niezbicie, jak daleko w ciągu drugiej połowy XVII w. posunął się proces decentralizacji dyspozycyjności w dziedzinie polityki zagranicznej i dyplomacji. Prościej i dosadniej proces ten nazwać trzeba po prostu anarchią, która jakże szybko przybrać miała zastraszające wprost rozmiary, podobnie jak, niestety, we wszystkich innych dziedzinach życia państwowego.

2. RODZAJE I RANGI DYPLOMATÓW

Chcielibyśmy teraz zająć się organizacją poselstw, a przede wszystkim kwestią rodzajów i rang dyplomatów polskich w interesującym nas tu okresie. Nie sądzimy, by w porównaniu z okresami poprzednimi, a przynajmniej od końca XVI w., zaszły tu jakieś poważniejsze zmiany. Zaraz na wstępie naszych rozważań musimy zaznaczyć, że przy rozpatrywaniu tego problemu nie można zbytnio ulegać sugestii różnych tytułów, jakie nasi dyplomaci mieli, wyjeżdżając za granicę. Tytułów tych było wiele, na ich więc podstawie moglibyśmy sądzić, że również było wiele rang w polskiej służbie zagranicznej tej epoki, co byłoby wnioskiem błędnym.

A ile było ich w rzeczywistości? Zagadnienie to nie jest bynajmniej Proste.

261


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (312) 1 stał przyjęty na audiencji przez Ludwika XV. Otrzymawszy obietnicę zasił
historia dyplomacji (359) 1 Austria nie zdołała więc wstrzymać godzącego w nią przymierza, trudności
Gennep Obrz?dy przej?cia1 uświęceni. a przez to nietykafn: i niebezpieczni - niczym bóstwa Roiacg
DSC07593 (2) rakteru procesu historyczno-artystycznego widzianego w kontekście przemian społecznych.
historia dyplomacji (16) się respektowania praw biskupstwa wrocławskiego4*. To ostatnie interesowało
SPM?052 Zespół - zbiór objawów, które występują łącznie i przez to są charakterystyczne dla nie
99 Opcracjonalizacja zarządzania wiedzą w świetle badań Wydziału Zarządzania... przez to mniej
99 Opcracjonalizacja zarządzania wiedzą w świetle badań Wydziału Zarządzania... przez to mniej
SPM?052 Zespół - zbiór objawów, które występują łącznie i przez to są charakterystyczne dla nie
99 Opcracjonalizacja zarządzania wiedzą w świetle badań Wydziału Zarządzania... przez to mniej
20101108(100) Wiek XX był wiekiem antybiotyków, które umożliwiały zwalczanie wielu groźnych dla 
WA308?7 II5947 NAUKA O LUDACH182 I 166 siedliska nabywał *)• Przyrządzenie żywności zyskuje przez t
obraz 7 tragicznego losu — przewyższał znacznie wrogość względem zupełnie innych, a przez to mn
99 Opcracjonalizacja zarządzania wiedzą w świetle badań Wydziału Zarządzania... przez to mniej
PC060229 150 O człowieku 13 a przez to mniej jest zdolny do współżycia z tymi, którzy mniej mog

więcej podobnych podstron