1
Austria nie zdołała więc wstrzymać godzącego w nią przymierza, trudności wynikły jednak z innej strony. Na życzenie Stanisława Augusta, a przede wszystkim licząc się z opinią społeczeństwa Deputacja chciała uzyskać przy traktacie przymierza zmianę niekorzystnego traktatu handlowego. Prusy w swych propozycjach uwzględniły pewne ul- ^ gi celne, ale jako warunek postawiły oddanie Gdańska i Torunia. Przy- * 1 wódcyjseimowi od dawna gqtqwj_byli poświęcić te miasta, ale pod wa- ... ». ‘ ^ •
punkiem rekompensaty^Galicją. Natomiast Prusy zą Galicję chęiały Wiel- „ <r-
kopolski. Warunki.pj^skie zostały źle przyjęte przez^ Deputację Interesów Zagranicznych, zwłaszcza że i zobowiązania Prus przyjścia Polsce z pomocą były ujęte bardzo niejasno. Deputacja oświadczyła, że nie jest upoważniona do cesji terenów polskich. Wobec czego rozdzielono traktat polityczny od handlowego, który miał być zawarty w dalszej kolejności, a strona pruska przychyliła się do postulatów polskich co do sformułowań swych zobowiązań. Dnia 15 marca 1790 r. sejm zalecił zawarcie na takich warunkach przymierza. Stanisław August uległ ogólnemu nastrojowi. W swoim przemówieniu wyłożył złe i dobre strony rozdzielenia obu traktatów, ale oświadczył, że zdaje się na decyzję sejmujących.
Ignacy Potocki wymownie zalecał alians, który jego zdaniem „bytność imienia i narodu polskiego, wolność i niepodległość jego, obronę pewną zabezpieczał”5*. W dniu 27 marca sejm, na którym bezpośrednio przed tym, w celu wywołania nastroju zagrożenia od wschodu, odczytano raport deputacji sejmowej wyznaczonej dla śledztwa buntów na Ukrainie, przyjął jednomyślnie (nikt bowiem nie odważył się uchodzić za „partyzanta moskiewskiego”) projekt przymierza, które podpisano 29 marca. Obie strony warowały sobie w nim wzajemne posiadłości, z zastrzeżeniem dobrowolnej ugody w sporach granicznych istniejących przed traktatem. W razie zaatakowania obie strony obiecywały swoje bona officia, a w razie ich nieskuteczności Polska miała dostarczyć Prusom korpus posiłkowy w składzie 8000 jazdy i 4000 piechoty, Prusy zaś analogicznie 14 000 piechoty i 4000 jazdy.
W razie potrzeby korpus polski podniesiony miał być do 20 000 a pruski do 30 000, a gdyby i to okazać się miało nie wystarczające, oba państwa obowiązane były użyć całych swych sił. Artykuł VI zobowiązywał króla pruskiego do udzielenia pomocy dyplomatycznej, a gdyby ta była nieskuteczna i wojskowej według zasad traktatu w wypadku, gdyby jakieś mocarstwo „na mocy aktów lub umów poprzednich” mieszało się w sprawy wewnętrzne Rzeczypospolitej, czy też jej lenna kur-landzkiego. Artykuł VII przewidywał zawarcie osobnego traktatu handlowego.
Artykuły zabezpieczające Polskę od dworu petersburskiego Prusy
54 Ib., t. II, cz. l, s. 72.
41 — Historia dyplomacji polskiej t. 2