Sapiehy, który wyprawiony w 1584 r. miał upomnieć Iwana IV, że nie dotrzymuje warunków rozejmu, poruszyć kwestię wymiany jeńców, dążyć do rozstrzygnięcia sporów granicznych. W istocie, jak uważano w Moskwie, zmierzał raczej do wojny niż do pokoju. Granicę przekroczył w początkach marca, nim przybył do stolicy (1 IV 1584), Iwan Groźny już nie żył (zmarł 28 III 1584), co spowodowało, że Sapieha mimo nalegań bojarów nie chciał spełnić legacji głosząc, iż jego misja straciła na ważności. Zgodził się jedynie na wysłanie 2 maja gońca, Łukasza Sapiehy, z którym jechał Prokofij Tołstoj, z prośbą do króla o rezolucję. Z osobna, 22 kwietnia, wyprawieni zostali Andrzej Izmajłow do króla oraz Michał Zybin do senatorów z wiadomością o wstąpieniu Fiodora Iwanowicza na tron i prośbą o przysłanie posłów wielkich dla podjęcia rozmów o pokoju. Gdy gońcy wrócili, co nastąpiło w czerwcu, Sapieha zawarł 24 lipca rozejm na okres 10 miesięcy, w czasie którego miano uwolnić jeńców zgodnie z traktatem w Jamie Zapolskim i podjąć rozmowy pokojowe, po czym 8 sierpnia, ruszył w drogę powrotną. Wracał przekonany, że nadeszła właściwa chwila zarówno dla podjęcia działań zbrojnych, które doprowadzić winny do opanowania Smoleńska, jak i dyplomatycznych, prowadzonych z myślą o zawarciu unii między obu państwami. Jej projekt przedłożono już w początkach grudnia przybyłym do Warszawy dla potwierdzenia rozejmu oraz rozmów w sprawie sojuszu przeciw Tatarom posłom wielkim (Fiodor Trojekurow, Michał Bieznin, diak Foma Pietielin) ale zarazem żądanie ustępstw terytorialnych, przede wszystkim: Smoleńska i grodów siewierskich, Wielkich Łuków, Pskowa, Nowogrodu Wielkiego. Wobec odmowy posłów carskich dyskutowania problemu, poprzestano w marcu na przedłużeniu rozejmu do dwóch lat, nie rezygnując z powziętego zamysłu. W następnym roku wysłany został do Moskwy z kolejną propozycją unii, a zatem wiecznego pokoju oraz z żądaniem zwrotu: Smoleńska, Pskowa, Nowogrodu Wielkiego, kasztelan miński Michał Haraburda. Swą propozycję przedłożył bojarom 21 marca, sukcesu nie zyskał, zgodzono się jednak, że rozmowy będą kontynuowane, tym razem w Grodnie. Przybyli 15 sierpnia do miasta wielcy posłowie: Fiodor Trojekurow, Fiodor Pisiemski i diak Foma Pietielin, mieli domagać się w zamian za wieczny pokój: Kijowa, Witebska, Wieliża, Toropca, Połocka i zwrotu Inflant. W razie odmowy mieli zawrzeć rozejm na lat 5. Spotkawszy opór, zmniejszali żądania, wreszcie prosili już tylko o dwumiesięczny rozejm, na który strona polska przystała. W tym czasie dojść miało do kolejnego zjazdu, nad rzeką Iwasią, między Smoleńskiem i Orszą. Zgodzono się, że będzie omawiana, wśród innych, kwestia unii, ale w Rzeczypospolitej zdawano sobie sprawę, że jest to sukces pozorny. Jak pisał Lew Sapieha, posłowie carscy godzili się co najwyżej na sojusz i strzegli odrębności sojusz-
Zresztą i to okazało się bez znaczenia, bowiem bieg wydarzeń :^inieniła wiadomość, której się niespodziewano, mianowicie o śmierci (12 XII 1586). Tym samym dla Rzeczypospolitej rozpoczynał się w przeciągu lat 15, okres bezkrólewia.
-f
panowanie Stefana Batorego trwało zbyt krótko, a raczej, zbyt mało-czasu upłynęło od uchwalenia przez naród i zaaprobowania przez króla artykułów henrykowskich, aby wpłynęło to na zmianę działania machiny dyplomatycznej państw Rzeczypospolitej. Zbyt mało czasu upłynęło odJ zawarcia unii lubelskiej, zbyt młode były wspólne instytucje, przede wszystkim sejm walny koronny, żeby tworzący się naród szlachecki Rzeczypospolitej zdolny był do tworzenia i konotroli dyplomacji państwowej. Misje dyplomatyczne nadal spełniali mianowani przez króla posłowie, ale powierzano je także, jak w 1576 i 1584 r., mianowanym w konstytucji sejmowej komisarzom. Nie uwidaczniała się odrębna polityka króla i jego państw. O kierunku podejmowanych działań decydował Stefan Batory oraz, po części zapewne, szybko postępujący po szczeblach godności, Jan Zamoyski. W Litwie nabierało rozgłosu nazwisko sekretarza wielkiego (1580), pisarza (1581) i podkanclerzego (1588) Lwa Sapiehy. Pierwszy, Jan Zamoyski, za kanon swej polityki uznawał stawienie tamy wpływom habsburskim w Rzeczypospolitej, zarazem myślał o przywróceniu zwierzchnictwa królewskiego nad Mołdawią i Wołoszczyzną31. Uwagę drugiego zwracała przede wszystkim kwestia moskiewska — odzyskania utraconych przez Litwę w XVI w. ziem ruskich oraz trwałego ułożenia (unia!) wzajemnych stosunków. W tym względzie Sapieha był zresztą i wykonawcą planów, które współtworzył, mianowicie podejmując się funkcji poselskich31.
Wśród posłów, obok ludzi, dla których zlecona im misja stanowiła ewenement, jak Jerzy Zbaraski, poseł do Moskwy, obok ludzi, którzy z racji urzędu i rodu dodawać mieli znaczenia swej misji, jak Dymitr Solikowski, arcybiskup lwowski, wysłany przez króla do Rzymu, znajdowali się i tacy, dla których służba dyplomatyczna stanowiła istotę ich działalności. Tak było w wypadku posła do Włoch Stanisława Reszki, czy posła do Moskwy Michała Haraburdy, który na tej drodze osiągnął godność kasztelana mińskiego, przede wszystkim zaś posłów do Bak-czysaraju i Stambułu, wśród których wyróżniał się Andrzej Taranowski.
30 K. TyszkowskI, Poselstwo Lwa Sapiechy do Moskwy 1600 r., Lwów 1927, 4 12; M. S. Sotowiew, op. dt., km. IV, s. 203 - 213.
“ K- Lepszy, Wróg Habsburgów — Jan Zamoyski [w:) Roczn. Hist., R. XVIII,
K. Tyszkowski, Poselstwo Lwa Sapiechy.
25>