stawa Adolfa prawa do tronu. Zygmunt Waza, który 1 czerwca 1615 r. powiadomił elektora, że posłów wyśle, wyprawił Andrzeja Przyjemskie-go, kasztelana gnieźnieńskiego, Gorana Posse oraz swego sekretarza Macieja Smoguleckiego, którzy w Szczecinie zjawili się 1 września 1615 r. Porozumiawszy się z elektorem, złożyli protestację, że Gustaw Adolf nadużył ich zaufania i 15 września opuścili miasto.
Kolejne inicjatywy dyplomatyczne podejmowane były przez króla i Rzeczpospolitą jakby z osobna. Zygmunt III dążył do utworzenia związku państw, którego cele ostateczne pozostają zresztą w cieniu. Wątpić trzeba, aby nie będąc wojownikiem myślał o podboju świata niekatolickiego, z pewnością dążył do odzyskania utraconej korony, czemu służyło zarówno nasilenie prozygmuntowskiej propagandy w Szwecji, jak i przygotowania do inwazji. Król hiszpański Filip III (1598 - 1621), miał dostarczyć 6000 ludzi, a zbudowana w Dunkierce flota przewieść ich na teatr wojny, do Szwecji. W państwach Rzeszy chciano zaciągnąć dalsze 20 000. Konkretnym sukcesem było uzyskanie za pośrednictwem arcy-księcia Ferdynanda polecenia Filipa III konfiskaty w portach Hiszpanii okrętów i towarów szwedzkich. Wybuch powstania w Czechach, przekształcanie się go w wojnę europejską, wreszcie konflikt z Turcją przygotowania zawiesiły. Zygmunt III wrócił do nich około 1623 r., kiedy planował uderzenie na Szwecję oddziałami zaciągniętymi, oprócz państw Rzeszy, także w Anglii.
Rzeczpospolita pozostawiając otwartą sprawę Estonii dążyła do przedłużenia stanu pokoju. Wiosną 1617 r. zdołano doprowadzić do zjazdu komisarzy, jednym z nich był starosta marienburski Jan Gotard Tyzen-hauz, w pobliżu Białego Kamienia. Już to dało nadzieję sukcesu, bowiem Szwedzi chcieli poprzestać na listownej wymianie propozycji. Po przybyciu, nim jednak podjęli rozmowy, zażądali przedłożenia plenipotencji podpisanych przez króla, których Polacy nie mieli, jak również obietnicy, że warunki przyszłego rozejmu podpiszą senatorowie koronni, co miało stanowić gwarancję zapobieżenia wrogim wobec Szwecji działaniom nie tylko państw Rzeczypospolitej, lecz także Zygmunta Wazy. Pierwszy warunek zdołano obejść dzięki pomocy Jana Farensbacha, „list zmyślony posłałem” pisał później”, o spełnienie drugiego zobowiązał się zabiegać Tyzenhauz. Uczynione zarazem przez komisarzy polskich zastrzeżenie, iż Rzeczpospolita nie może brać odpowiedzialności za poczynania emigrantów szwedzkich osiadłych w Gdańsku, jak również, że dążeń do tronu „za złe mieć Królowi JM nie trzeba, bo jako kto może, tak własnego swego dochodzi”, w istocie potwierdzało odżegnanie się od po-
“ AGAD, AR, dz. V, t. 80, ar 3683, Jan Faremsbach do Krzysztofa Radziwiłła, 21 VI 1617.
^ władcy. Co więcej, układ który zawarto w połowie czerwca, gwa-
^0^,wał, że ani Inflanty nie będą przez lat 10 terenem działań, ani te nie będą z terenu Inflant podejmowane. „Choćby Król JM wojnę do Szwecji wieść chciał, inflanckie granice i wszystka prowin-^,|gty pokoju do 10 lat być mają”8*. Postanowienie zostało zaprzysiężone ęfalB komisarzy, układ wymagał potwierdzenia przez sejm walny koron-^ craz szwedzką Radę Stanu i — nigdy nie wszedł w życie. O wadze, pką do niego przywiązywano w Sztokholmie, świadczy, że działania zostały wznowione jeszcze w czerwcu. W Rzeczypospolitej sądzono, że jest to próba skazanego przez sejm na banicję księcia Wilhelma (1596 - 1616) odzyskania tronu kurlandzkiego. Nim rzecz się wyjaśniła, Szwedzi opanowali wybrzeże Kurlandii oraz — z wyjątkiem Rygi — Inflant. Pustka w skarbie, podjęcie przez królewicza Władysława wyprawy na Moskwę, wzrost zagrożenia tureckiego przesądziły o słabości obrońców w dalszych miesiącach. Rozproszenie wysiłków, słabość zasobów spowodowały, że u schyłku roku i ponownie 11 stycznia 1618 r. Zygmunt Waza nakazał hetmanowi polnemu litewskiemu Krzysztofowi Radziwiłłowi, p>odjęcie rozmów, „jeśliby się z nimi nieprzyjaciel ozwał” i zawarcie rozejmu, wszelako z zastrzeżeniem zwrotu Pamawy oraz gwarancji bezpieczeństwa. dla Kurlandii. Gdy tego nie zdołano osiągnąć, zezwolił 7 sierpnia na zawarcie 2-letniego rozejmu na zasadzie stanu posiadania70.
Komisarzami wyznaczeni zostali: Bertram Holzschuer, kasztelan dor-packi, Jan Gotard Tyzenhauz, starosta marienburski, Jarosz Wołłowicz, pisarz litewski, Bartłomiej Ważyński, podkomorzy dorpacki, Stefan Cie-chomski, podkomorzy wendeński, Mikołaj Drobysz, podczaszy wendeń-słri, Walter Plettenberg, starosta nowogrodzki i Jan Zawadzki, sekretarz królewski. Ponadto uczestniczyli w rozmowach przedstawiciele Rygi, Benedikt Meync i Tomas Ramm71.
Pierwsze ustalenia zapadły w Kardis, gdzie 13 września Tyzenhauz, a ze strony szwedzkiej Adam Schrapfer uzgodnili projekt układu, który pozestawiał w rękach szwedzkich Parnawę, a bezpieczeństwo Kurlandii
uzależniał od otrzymania podobnych gwarancji dla Ingermanlandii. Przedstawiony przebywającym w obozie komisarzom akceptacji nie zyskał, zapewne z racji sprzeciwu dowodzącego wojskami hetmana polnego Krzysztofa Radziwiłła. W rozmowach nastąpił impas. Nim został przełamany, podjęto kroki, które zabezpieczyć mogły pogranicze mo-
* agad, ar,
*1 VI 1617.
^ * AGAD, AR, Warszawa.
** * agad, ar,
V* *
dz. V, t. 80, nr 3683. Jan Farensbach do Krzysztofa Radziwiłła, dz. III, nr 2. Zygmunt Waza do Krzysztofa Radziwiłła, 7 VIII dz. II, nr 705. Copia assecurationis ... 13 IX 1618 Kardis.
i