35
34
— adresowane jest do polityków polskich okresu Sejmu CzfeJ letniego: w momencie gdy wahano się, czy podejmować waH, z Rosją, czy też „cicho siedzieć sobie w jamie" i nie zaczep^ Rosji — bajka Krasickiego zaleca spokój i neutralność. Wres* cie bajkę Cesarz chiński i syn jego być może adresował % sicki do Stanisława Augusta; w ostatnim dwuwierszu swoją zwyczajem doradza mu ostrożność w działaniu politycznym.
Z natury tych bajek wynika, że bez wyjaśnień spoza tekstu nie można z całą pewnością odgadnąć myśli Krasickiego; nie jest więc wykluczone, że i w innych bajkach współcześni dobrze zorientowani w polityce wychwytywali aluzje polityczne.
$
* $
Akcenty satyry społecznej odnalezione w bajkach o wilkach i owcach, lwach i jastrzębiach, krytyka obyczajowa zawarta w grupie bajek takich, jak np. Karłównik czy Sułtan w piekle oraz bajki o aluzjach politycznych nie wyczerpują treści zawartych w dwu cyklach bajkowych Krasickiego. Chyba większośćj jego bajek nie okazuje bezpośrednich celów satyrycznych i dydaktycznych. Na pierwszy plan wybija się raczej refleksja fi-' lozoficzną; Jednakże treść tej grupy bajek nie odnosi się wy-i łącznie do abstrakcyjnej sfery filozoficznych poglądów Krasie*, kiego, lecz rozbudowuje i pogłębia tło obrazu człowieka i jego f stosunku do innych ludzi w czasach wielkiego fermentu uraysło-j wego, w czasach Oświecenia. Krasicki był wrogiem wstecznictwli i obskurantyzmu, należał do grupy pisarzy sprzyjającej wysil* | kom, które zmierzały do oparcia życia społecznego i etyki spo*{ łecznej na nowych, postępowych zasadach, ale nie był aktywniej zaangażowany w życie polityczne. Nawet w okresie Sejmu WtoPI kiego, gdy obóz patriotyczny już zorganizował się jako ośro*l dek tendencji postępowych, Krasicki nie wierzył, by wysiłki pa^i triotów — których cenił i którym sprzyjał — uwieńczone zostały! sukcesem. Stał z dala od ośrodków życia politycznego, od War*j sza wy. Przebywał na Warmii i stamtąd obserwował życie kraju. | Patrząc na społeczeństwo polskie niewiele dostrzegał oznak po-1 prawy; obserwując człowieka więcej znajdował w nim nędzy i słabości niż świetności moralnych. Jaśniej może niż ktokolwiek z jego współczesnych zdawał sobie sprawę, że państwo idzie do zguby, że nad społeczeństwem dąży deń przywilejów szlacheckich, że heroiczne wysiłki ludzi oświeconych rozbijają się o mur przesądów społecznych, o zepsucie obyczajowe i powszechną zatratę rozumnych zasad etycznych nie tylko w dziedzinie życia społecznego, ale i osobistego. Wskutek tego poeta nie czuje się zdolny do entuzjazmu, nie umie się deszyć sukcesami, widzi brudną podszewkę pięknych słów i gestów, traci wiarę w odrodzenie moralne, choć gorąco tego pragnie i temu służy całą swoją twórczością. Prawda, że osobiście nie był zagrożony; na Warmii wiódł żyde spokojne, miał przyjadół, czytał, pracował, urządzał koncerty, składał i odbierał wizyty, słynął ze swego dowcipu i pogodnego usposobienia. Wystarczyło jednak, by zaczął zastanawiać się nad naturą ludzką i społeczeństwem — a natychmiast pojawiał się charakterystyczny dlań ton pesymizmu i niewiary w powodzenie dobrych poczynań.
Tak też jest w bajkach. Nie tylko te o wilkach i owcach, ale większość z niełyśkłada się na obraz malowany wesołymi, jasnymi barwami, ale o treści dalekiej od sielanki, czasem wręcz ponurejy Zaledwie w kilku bajkach pojawia się beztroski humor — wszystkie inne kreślą i cieniują ową smutną filozofię przetkaną ironią, sceptycyzmem, pesymizmem i rezygnacją.
Przede wszystkim widzi Krasicki względną wartość rzeczy,
0 które ludzie walczą, widzi zmienność losu i złudność nadziei. Jakby dla zaakcentowania tego przekonania otwiera Bajki i przypowieści doskonała bajka Abuzei i Tan, w której rzeczywistość potwierdza sceptycyzm starca i złudność nadziei jego syna. Względną wartość rzeczy i nieosiągalność szczęścia stara się pokazać Krasicki w bajce Syn i ojciec:
Każdy wiek ma goryczy, ma swoje przywary:
Syn się męczył nad książką, stękał ojciec stary.
Ten nie miał odpoczynku, a tamten swobody:
Płakał ojciec, że stary; płakał syn, że młody.
*W społeczeństwie, w którym znaczenie mają tylko bogaci
1 uprzywilejowani, zjawiskiem powszechnym bywa zarozumial-