Htt Sn if/.iur* - Akt V Sophii 4
Orgon
A jeśli w pojednawczym przybył tu uuiiiurar.
Jak •ędsiag, jakieś ja mu ucaucia okażę?
Klruil
Niechaj cię twa porywcsość znowu nie zaślepi I gdyby tego pragnęł, zgódź się i nim i najlepiej!
PWn Zgoda do Organa
Witaj. panie! Niech niebo zniszczy twoje wrogi,
A w dom twój niechaj zsyła zawsze pokój błogi61!
Organ
po cichu do KIctuUa
len grzeczny wstęp potwierdza przypuszczenia moje I wnet może się dow iem, czym go zaspokoję.
Plan Zgoda
Jeszrzrm. papie, u ojca sługiwał za młodu I z dawna przywiązanie mara do twego rodu.
Orgon
Arnie, chciej mi wybaczyć, wstydzę się przed panem, Ale pańskie nazwisko dotęd mi nie znanem.
Ran Zgoda
Jestem Zgoda, z Normandii się wiodę, zaś stale Przebywam, z przeproszeniem, tu, przy trybunale. Dzięki Bogu. już zbliża się latek czterdzieście,
Odkęd tak zacny urzęd sprawuję w tym mieście,
I staję tu, mam zaszczyt oznajmić to panu,
Z racji mojej woinieńskiej godności i stanu.
Orgon
Jak to? Rui tu...
Rui Zgoda
I Nie unoś się, czcigodny panie!
Chodzi tu o drobnostkę, zwyczajne wezwanie,
Nakaz, abyś opuścił, ty i wszyscy twoi,
Ten dom, również byś meble uprzętnęł z pokoi Bezzwłocznie, gdyż go zajęć chce właściciel prawy.
Orgon
Ja mam ten dom opuścić?
I fakaammcmk Tutaflc'* nie mógł n obejść bet wzmianki o niebie.
Orgon
Ale—
pan Zgoda
Tak, jestem pewien, że i za miliony Chciałbyś w gwałcie szukać bezprawnej obrony, fwiem, że mi pozwolisz bez próżnej obrazy.
Bym sumiennie wypełnił dane mi rozkazy.
Darni »
A gdyby tak woźnieńskiej waszej wielmożności Przez tę sukienkę kijem porachować kości?
Pan Zgoda do O rgo net
Każ pan, niech syn twój milczy lub niech się oddali! Musiałbym go opisać, skarżyć i tak dalej,
ma bardzo niezgodliwę. minę.
P*ej* jeśli rzecz tę na razie pominę, boryna
Pa« Zgoda
Pan Zgoda obłuda
tkliwość mam w sercu ogromnę inie, owę misję skromnę, ra Państwa i wygody.