108
demonizm, okrucieństwo, instynkty niszczycielskie, skierowane na innych. Najjaskrawszym przykładem takiego „człowieka monstrum” jest Bazylissa Teofanu, ale załamaniu etycznemu i żądzy niszczyciel skiej ulegają wszyscy bohaterowie Micińskiego: misterium wymaga krwi Mordując swoje „wiary i umiłowania" w sobie i w innych sprawdza się tym "samym ich prawdziwą wartość. Gwałcąc własny zmysł moralny, uwalniając instynkty niszczycielskie spod kontroli ja społecznego bada się ludzką osobowość, penetruje psychikę w jej prawdziwych, nie zmistyfikowanych przez kulturę objawach. Przejścii przez piekło własnej świadomości i piekło świata jest niezbędna dla spełnienia „pierwszego warunku człowieczeństwa! — poznani! samego siebie. Sprawdzenie przez tragedię, w języku bohaterów Micińl skiego: pokochanie szatana, jest zarazem odrodzeniem przez tragedię!
Intensywność cierpienia odsłania bowiem bohaterom utajone dotąd! pokłady energii, odsłania wolę mocy. Jest to punkt, w którymi najmocniej zbiega się myśl Micińskiego, postulat „odrodzenia ludzi kości przez coraz głębszą tragedię", z immoralizmem Nietzschego! z etyką „poza dobrem i złem". Jest to także ten rodzaj immol Mk,' ralizmu, który odnalazł Miciński w postaci lucyferycznego Popiela! potęgowanie mocy własnej i narodu przez,cierpienie. W pierwszymi destrukcyjnym etapie życia-misterium nie jest jeszcze ważne zużytkol wanie energii, nakierowanie mocy na określone cele etyczne; ważni jest samo obudzenie i intensyfikacja woli. [„(Teofanu) Jestem nie-1 winna. (Nikefor) Możesz to rzec, zamknąwszy w klasztorze pięć] księżniczek? (T.) Chwila męki odkryła im powołanie władczyń. (N.i Otrucie ojca? (T.) To była hekatomba najwyższa miłości, do której] wzniosło się serce Romana. (N.) Widziałem cię, jak wróżyłaś nad] wodą w mroku. Wypłynęła nagle i w powietrzu zawisła ścięta głowa] Nikefora. (T.) I stamtąd wreszcie ujrzał to jedyne i najważniejsze"2
To samo przekonanie - o konieczności przeżycia zła, zbrodni,] zwątpienia i rozpaczy, aby odnaleźć wartości w chaosie bytu — wygla-j sza bohater Kniazia Patiomkina: „Ja dążę do pogłębienia myśli] życiowej, więc wszystko, co jest tragiczne, niech się krwawi"24. Po przełożeniu dialogu dramatycznego na język eseistyki filozoficznej otrzymamy tekst nietzscheański o dokładnie tej samej treści: „Ludziom,!
*» Jw^ s. 216.
-4 T. Miciński: Kniał Paiiomkin, Kraków 1906, s. 58.
którzy mrę cokolwiek obchodzą, życzę cierpienia, opuszczenia, cho-foby. zte?° obchodzenia się. zbeszczeszczenia - życzę sobie, żeby
pozostała im nie znaną głęboka pogarda dla siebie, tortura niedowierzania sobie, nędza zwyciężonego: nie mam dla nich współczucia, ponieważ życzę im tógo jedynie, co dziś dowieść może. je ktoś posiada wartość lub jej nie posiada - że przetrwa ciężką próbę"25 •
Wiedza, konstytuująca się w przeżyciu zła i cierpienia, jest wiedzą tragiczną; dotyczy ciemnych stron świata i ciemnych tajemnic podświadomości. Niszczy w bohaterach uczucia wyższe, wydobywa utajone w nich instynkty zła. Jest świadomością grzechu. „Wiedza moja nie jest już miłością”26 — głosi Szmidt po przeżyciu lucyferycznego wtajemniczenia. Ta wiedza jednak, przekraczająca dalece poznanie intelektualne, ma doniosłe znaczenie: metafizyczne i pragmatyczne. Metafizycznie — przygotowuje przemienienie. Napięcie woli i uczuć, kumuluje się w momencie ekstazy, która niesie za sobą nowy rodzaj wiedzy; rodzaj poznania jako przeżycia.
Ten moment ekstazy, intuicji, przeżywają bohaterowie Micińskiego w chwilach maksymalnego tragizmu i rozpaczy, czyli w chwilach największego napięcia emocjonalnego; Teofanu pogrążona w zbrodni. Aijaman nękany w więzieniu widmem Lucyfera, Ksiądz Faust z przerażeniem konstatujący niszczycielski szał przyrody i człowieka podczas zburzenia Messyny ... Apogeum cierpienia, wyzwalającego się w ekstazie nadaje nową jakość tragizmowi bohaterów: ujawnia metafizyczną wolność, dostępną w sferze nadświadomości. „Mamże wyznać? Nigdy nie doznałem uczucia tak bezgranicznej wolności, jak teraz, gdy przekonałem się, że jest przed nami góra najwyższych świętości i otchłań najstraszliwszych zbrodni”27 - mówi Ksiądz Faust. Ta wiedza „z dna nieszczęścia wydobyta” osiągana jest przez wszystkich bohaterów Micińskiego — i to osiągana wielokrotnie, bo - oporna wobec języka nauki, wobec poznania intelektualnego - konstytuuje się stale w walce woli życia z oporem świata; wielokrotnie ulega załamaniu i pogłębieniu. W życiu-misterium nie ma miejsca na
łs F. Nietzsche. Wola mocy, tłum. S. Frycz i K. Drzewiecki. Warszawa 1910. i 504- 505.
T. Miciński: Kniaź Patiomkin, s. 114.
'7 T. Miciński: Ksiądz Faust, Kraków 1911, s. 139.