warta jest realistyczna sugestia wielości związków i antynomii człowieka w społeczeństwie, to nie postulat wychowawczy ani oparty na spekulacji filozoficznej wzór życia (modny gatunek renesansowy). Struktura — nazwijmy ją tak — ezopowa sugeruje metodę' opisu bohatera prostackiego, a nie skodyfikowaną w szczegółach figurę literacką. Stąd płyną podobieństwa i odmienności Ezopa i Marchołta, niemieckiego Eulen-spiegla i czeskiego Franty — czy w innym zestawieniu— niemieckiego i polskiego Sowizrzała.
Antynomie usamodzielniały się i przystosowywały do nowych funkcji literackich, a nie było sztuczności w tym przystosowaniu, ponieważ miejsoe plebsu w feu-dalizmie odbijało obiektywne antynomie modelu społecznego.
Sprzeczności struktury ezopowej charakteryzował Pseudo-Planudes: 1. uczonej mądrości filozofów przeciwstawiona przyrodzona mądrość bajkopisa ucząca czynami; 2. fizycznej brzydocie—■ piękność duszy; 3. niewolnictwu z losu — wewnętrzna wolność.m •
Żadna z tych antynomii nie odpowiada w sposób ścisły założeniom Marchołta, aczkolwiek wszystkie wykazują bliskie podobieństwa. Można to udowodnić na przykładzie punktu pierwszego. Opozycyjność wiedzy Salomona i Marchołta charakteryzowana jest środkami, jakie daje dialog (nie tylko dowodem z praktycznego działania), a zatem funkcja dialogu jest o wiele pełniejsza niż w Ezopie. Dlatego w Rozmowach króla Salomona z Marchołtem pojawia się nawet próba indywidualizacji języka, pojęta jako element charakterystyki postaci. Tę intencję znakomicie odczytał Jan z Koszyczek pracując nad przekładem polskim i jemu zawdzięczamy pierwszy polski tekst o indywidualizowanym języku bohaterów.
Elegancka mowa królewska składa się z tez do dys*
puty, korzysta z pojęć abstrakcyjnych, podniosłego cytatu (biblijnego), złożona jest w prozie. Marchołt stosuje wyłącznie formuły w stylu przysłów i porzekadeł, wierszowane, prostackie czy wręcz wulgarne.
Ale przy analizie zawartości sądów okazuje się, że autorytatywna wiedza Salomona sprowadza się do banału lub fałszu, natomiast „nieufna” wiedza Marchołta jest społecznie sprawdzalna, konkretna i odkrywcza. Ogólnikową refleksję Salomona: nie wszyscy mogą być sposobni do wszystkiego, Marchołt najpierw przełoży na swój język, sprawdzi pojęcia. Odrzuca preformacyjny termin, „sposobny” i zamieni go na sprawdzalne pojęcie posiadania i sens ogólnikowy całej wypowiedzisprowadzi do zwyczajnej skali: „Kto nie ma konia, niechaj chodzi piechotą, Kto imienia [tj. mienia, majątku] nie ma, ma się żywić robotą.” m
Uzyskujemy więc dodatkową antynomię: między sposobem wyrażania myśli a jej treścią. Odegrała ona istotną rolę w literaturze polskiej i w potocznym wyobrażeniu chytrego chłopka. Przypomnijmy, że Marchołt był szczególnie popularną książką w Polsce, stał się nawet — odpowiednio przykrojony—lekturą szkolną.m
A może taki był chłop naprawdę ? Oczywiście, musiał „chytrze bydlić z pany”, istnieć na granicy pozorów lojalności i przestępstwa, układności i buntu, ale właśnie ta sytuacja społeczna jest przyczyną popularności czopowej struktury literackiej.m
Ezopową zasadę antynomii przyjmuje w całości tzw. literatura sowizrzalska, korzysta z niej autor FigliTców, ale żyje ona też w przejęciu częściowym, antychłopskim. Akceptuje się prawdziwość tylko pierwszej części antynomii, określającej zewnętrzną brzydotę, sposób wyrażania myśli prostacki i wulgarny, niewolnictwo z losu. Obcina zaś lub osłabia obraz wartości pozytywnych. Uratowano z nich tylko jedną: we-
43