chyba... sprzecznie z intencją autora. m Jest to termin wieloznaczny, ale nie wszystkoznaczny. Poprawnie używa go saska satyra na Mazurów, gdzie pojawi się w zdaniu: „nas braoisek po uju stryjocny, po stryju ujecny i uasa siestrzycka po stryju ujeona, po uju stryjecna, bardzo się ku sobie onacą".133 Sama obe-eność wyrazu w poważnym patriotycznym wierszu jest rażąca.
Podobnym dysonansem jest zwrot .ccei]chwileul tj. czcze. Ale w krótkim wierszu Trembeckiego znalazło się małe odkrycie, cytat folklorystyczny,* „żyjcie lat tyle, ile dziur w sitku 154 Genetycznie jest to wprawdzie figura średniowieczna i dworska, ale przynajmniej od stu lat żyje już w polskiej przyśpiewce Indowej.
Powyższe przykłady pozwalają określić rzeczywisty kierunek intuicji językowej stylizatorów oświeceniowych. Jej dziełem nie jest odkrycie gwary, jako środka do charakterystyki bohatera, ani nawet sposób stosowania tej konwencji, ale jej wzbogacenie o cytat folklorystyczny, aluzję folklorystyczną i nowe obserwacje właściwości gwarowych.
-^Pomińmy nawet podane wyżej argumenty historycznoliterackie. a zwróćmy uwagę na charakterystyczne informacje samego Bohomolca, który w komedii Moniu* dodaje do stylizacji ogólną wskazówkę „Jaga i Wawrek, oboje z mazowiecka mówiący“ 135, w kantacie zaś Sędza uszczęśliwiona, poda informację (przy Annie i Kasi): „obie z mazowiecka mówią“.138 Stąd wniosek, że wystarczyło tylko wskazać typ języka jako konwencję znaną. Dzięki istnieniu tej konwencji Boho* molec może napisać Prostotę cnotliwą w normalnej fonetyce literackiej i dodać jedynie pod spisem osób uwagę: „Wszystkie te osoby i stylem, i tonem chłopskim mówić mająu U7, chłopskim, to znaczy mazowieckim —:
4S
H. Weidifcz, Symboliczno przedstawienie ucisku chłopa przez hierarchię feudalną