otoczenia konkretne, interesujące go modele, charakteryzuje je dosadnie, bez żadnego retuszu. Temu zawdzięczamy werystycznie ujęte gminne postacie o wyraźnie słowiańskich rysach, które zaludniają jego obrazy i świadczą o chęci utrwalenia zupełnie określonej rzeczywistości. Za jego sprawą po raz pierwszy pojawia się w malarstwie polskim pejzaż bezpośrednio zobaczony, a nie tylko umowny. Nagle stanęła przed oczami cechowych malarzy nowa, pełna uroków rzeczywistość, ukazane zostały nowe środki obrazowania rozległej skali przeżyć wewnętrznych. Bramą krakowsko-śląską wkraczał na teren Polski świadomy swych środków styl mieszczański, ogarniający uważnym spojrzeniem człowieka i całe jego otoczenie; zatrzymując się nawet na drobnych szczegółach, nie wahając się zaludnić obrazów ple-bejskimi typami, malarstwo to, naiwnie rozmiłowane w wystawności stroju, równą miarą elegancji obdarza »elitę« i doły społeczne.
Nie mniej wyrazistą osobowością jest krakowski Mistrz Pasji Dominikańskiej. Twórczość jego reprezentuje dzisiaj jedenaście obustronnie malowanych kwater; w połączeniu z partią rzeźbiarską składały się one niegdyś na jeden z największych pol-53-s7,w skich ołtarzy szafiastych. Kwatery tego ołtarza uznać należy za czołowe dzieło malarstwa krakowskiego okresu przezwyciężania idealistycznych założeń na rzecz wzrastającej konkretyzacji. Jego twórca jest reprezentantem pierwszej, najwcześniejszej fazy świadomego realizmu w naszym malarstwie. Wiele zawdzięcza on, jak się zdaje, znajomości sztuki wrocławskiego Mistrza Poliptyku św. Barbary; uchwytne są również związki ze sztuką austriackiego Mistrza Ołtarza księcia Albrechta, przejawia-i jące się w sposobie kreślenia profilów kobiecych oraz w kompozycji sceny Zmasfo-jlmmia. Ale obok tego korzysta krakowski artysta z doświadczeń malarstwa miejscowego, szczególnie Szkoły Sądeckiej. Analogie występują czytelnie zwłaszcza w rysunku postaci Madonn. O sugestywności jego stylu świadczy fakt, że twórca wielkiego ołtarza katedry w Koszycach z lat 1474-^1477 przejął niemal dosłownie jedną S6 z postaci Złocenia do grobu z krakowskiego dzieła.
Zademonstrowany wszakże przez malarza zespół form nie jest jednolity. Cykl poświęcony dzieciństwu Chrystusa i życiu Marii cechuje daleko miększy modelunek, zbliżony do efektów światłocienia; nowością jest szeroko rozplanowany krajobraz, w,57 stanowiący tło Ucieczki do Egiptu, zasnute obłokami niebo w scenie Koronacji Marii 53 i po raz pierwszy w naszym malarstwie podjęty temat Siu. Rodziny w Egipcie, oparty na tekstach apokryficznych; nowością jest nie powtarzający się u nas motyw »nieba ognistego« — empyreum, widocznego jako czerwony półokrąg, wynurzający się zza „ kotary, w scenie Koronacji, a świadczący niewątpliwie o znajomości rzadkich również pierwowzorów północno-włoskich, na przykład z kręgu Paolo Veneziano.
Od pogodnego nastroju tego cyklu przedstawień odbiega daleko cykl pasyjny, pełen dramatycznego napięcia, gwałtownej dynamiki i brutalnej charakterystyki, która pomiędzy senne i ociężałe postaci wprowadza gniewne i bestialsko wykrzywione maski Cechą wspólną obu cyklom jest masywność budowy ciał, które zdają się stawiać opór kształtującemu je artyście. Tłem dla niektórych scen tego zespołu są
22