xxvw WSTĘP
xxvw WSTĘP
Wprowadzając wątek masoński Żeromski „załatwiał” pisarsko kiłka naraz problemów. Po pierwsze ukazywał związek cza-sów porozhiorowych z postępową tradycja okresu Os'wiecenia. Po wtóre rozświetlał tajemnicze mroki otaczające działalność masonem. jjjÓK m. in. sprawiały, że masoni oskarżam byli i pomawiam o działania wrogie porządkowi społecznemu. Po trzecie wreszcie — i to z pisarskiego punktu widzenia było niewątpliwie najważniejsze — wątek ten dawał fabularny asumpt do wprowadzenia do powieści problematyki filozoficznej, egzystencjalnej.
Powieść o miłości. Popioły jako wielka, szeroko nakreślona
ści. Jest to pierwsza taka powieść w twórczości Żeromskiego i właściwie pierwsza w literaturze polskiej. ) Helena] — bo takie imię dał pisarz heroinie burzliwego romansu,’ tak' jak je nosiła rzeczywista bohaterka jego Dziennika — jest przedmiotem niezwykłych uniesień miłosnych głównego hoha-tera powieści. Przedmiotem — jej samej bowiem pisarz nie oddaje głosu, nie poświęca też uwagi jej przeżyciu miłości. W całej powieści jest jedna scena, w której atmosfera parnego wieczoru równoważyć ma siłę uczuć Heleny, które — jak burzą — wkrótce wybuchną. Opisuje natomiast Żeromski z upodobaniem jej wygląd zewnętrzny, jej młodzieńcze piękno oraz — to szczególnie — siłę iei działania na Rafała. Helena istnieje bowiem w powieści wyłącznie w odczuciu i postrzeganiu partnera. To Rafał przeżywa"radość i zachwyt miłości oraz tęsknoty i cierpienia związane z rozłąką.
Ola wydobycia siły i piękna tej namiętności pisarz umieszcza ją w ..wysokiej!! estetycznie scenerii: w dzikiej, nieskażonej pą-Uiae-
Rafał poznaje Helenę na kuligu. na tle śnieżnej zimowej nocy rozświetlanej blaskami pochodni, w atmosferze wielkiej i bardzo pierwotnej, umieszczonej w naturze, zabawy. Zakochuje się w niej od pierwszego spojrzenia.
Następne spotkanie z ukochaną pisarz reżyseruje w scenerii jeszcze dzikszej i bardziej niezwykłej, bardziej dramatycznej. Opisuje szaleńczą wyprawę Rafała przez nocne, zimowe poła, na których hulają wichry i śnieżyce, wskroś zapomnianych cmentarzy i wycia wilków. Wyprawę, która kończy się spotkaniem z wilkami i z której bohater ledwo uchodzi z życiem. Płaci za tę eskapadę, za to widzenie ukochanej utratą cennego konia, wielomiesięczną chorobą i wreszcie wygnaniem z domu rodzinnego.
Potem następuje długie rozstanie. I niespodziewane spotkanie na tle tajemniczych obrzędów masońskich w rozdziale Loża prnfanki. Profanka — wtedy cudza żona — ujrzawszy Rafała decyduje się na krok szaleńczy: ucieczkę z nim. Ostatnie partie tej namiętności dopełniają się w pejzażu wysokich Tatr, w sacrum wielkiej natury, przez modernizm wyniesionej do rangi ołtarza. Przeżycie wielkiej namiętności równoważonej opisami coraz nowego, ciągle zmiennego piękna gór należy niewątpliwie do wielkich scen literatury polskiej. Zwłaszcza że wysokiej scenerii przez cały czas towarzyszą równie „wysokie” środki wyrazu estetycznego, pełne obrazowych porównań, metafor, modlitewnych powtórzeń słów i fraz. Obydwu sytuacjom spełnienia się miłości towarzyszy —jak druga, ciemna twarz losu —{ śmierć.1 W pierwszej śmierć „zagląda w oczy” Rafałowi, w drugiej —- nastenuie śmierć Heleny. Jak w dziełach romantycznych i neoromantycz-nych miłość zyskuje rangę metafizyczną jej niedocieczona tajemnica i głębia zestawiona zostaje z tajemnicą śmierci2*. Uczucie o takiej sile, tak absolutnie nie liczące się z normami obyczajo-wo-kulturowymi nie może zmieścić się w konwencji powieści realistycznej, jaką są Popioły. I pisarz nawet nie próbuje przystosowania tego uczucia do warunków' życia. Przeżycie wielkiej namiętności tak jak nagle wybucha, tak i kończy się gwałtownie
“ Pisze na ten temat obszernie Mario P r a z w książce Zmysły, śmierć i diabeł w literaturze romantycznej, przeł. K. Żaboklicki, Warszawa 1974. Nb. ten sam dualizm życia i śmierci, jasności i ciemności wystąpi w przedstawieniu miłości Rafała i pani Ołowskiej-Gintułtówny.