pych własnych J biedką, kaźS I polepszenia
podstawowej 1 drodze, spoty} ińst wo, nieiKjl »f pracy zawojd a ją dziecko y k (przynajm3 nie w syttueg ileży dodać, 3 Mogą dotycM itkl (czeka oąj ogólnego staj ryciu osiągu#
ej zaznaczaj a „nieobecne!
wa się zarósł sprowadzony! laczenia tydl wami dziedaj ychowawczy jzekwowaukj taj, aby jege; ył zdolny tof w w stosuo* ivygórowiK ycb dziecka moraiizator-is6#jl nora
zą postacią liiatrzy wydzieli (któ-c rawdziwy® literatur# logicznych-1
r^-urop*yd-
I Obecnie zresztą coraz rzadsza w swoim pełnym obrazie, dość częsta na-I tomiast w niepełnych, szczątkowych przejawach.
Należy dodać, że w naszych warunkach z postacią groźnego ojca spotykamy się nierzadko w rodzinach alkoholików. Ojcowie-alkohołicy w stanie zamroczenia alkoholowego stanowią prawdziwy postrach dla swoich rodzin (nie tylko dla dzieci, lecz również dla żon). Ta postać groźnego ojca jest jednak w oczach dziecka całkowicie pozbawiona autorytetu. Ponadto dziecko w tego typu sytuacjach rodzinnych może przynajmniej w pewnym stopniu liczyć na poparcie i ochronę ze strony matki oraz otoczenia. Natomiast w rodzinach, w których groźny ojciec cieszy się pełnym autorytetem moralnym i gdzie sprawuje faktyczną władzę, presja wywierana przez niego zarówno na żonę, jak i dzieci jest permanentna i przez to inaczej zagrażająca ich zdrowiu psychicznemu.
W niektórych rodzinach zdarza się również, że matka, nie mogąc sobie poradzić z dzieckiem, odwołuje się do „karzącej ręki ojca", z którego robi „straszaka", wbrew jego intencjom i prawdziwej postawie w stosunku do dziecka.
Opinią poszczególnych autorów na temat roli środowiska rodzinnego w powstawaniu zaburzeń rozwoju dziecka nie są zgodne. Jedni autorzy, generalnie biorąc, większe znaczenie patogenne przypisują nieprawidłowym postawom matek w stosunku do dzieci, inni eksponują rolę nieprawidłowych postaw ojców. Niektórzy badacze mniej interesują się izolowanymi typami matek i ojców odgrywających patologizującą rolę w stosunku do dziecka, natomiast znacznie więcej uwagi poświęcają układom stosunków rodzinnych niekorzystnych z punktu widzenia prawidłowego rozwoju dziecka. Jeszcze inni zwracają uwagę na niektóre tylko układy właściwości psychicznych obojga rodziców bądź na niektóre ich cechy patologiczne w genezie zaburzeń rozwoju dziecka, inne zaś pomijają.
Nie powinno się przy tym zapominać, że określone właściwości rodziców nabierają odmiennego zabarwienia w zależności od całokształtu rodzinnej sytuacji oraz od indywidualnych właściwości dziecka, które również mogą wpłynąć na środowisko rodzinne.
Podobnie jak nie można ustalić prostych relacji między rodzajem biologicznych czynników patogennych a typem uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego, a co za tym idzie — rodzajem zaburzeń rozwoju dzieckak również nie można takiej jednoznacznej zależności uchwycić w odniesieniu do poszczególnych patogennych czynników natury społecznej# traktowanych w sposób izolowany. Za znamienny należy uznać fakt, żet często bardzo zbliżone do siebie, a niekiedy wręcz takie same czynniki patogenne natury środowiskowo-wychowawczej wymieniane są prze! różnych autorów jako przyczyna krańcowo odmiennych form zabttftonego zachowania dziecka i na odwrót, przeciwstawne sobie nieprawidłowe postawy rodzicielskie wymieniane bywają jako przyczyna