DSCN1185

DSCN1185



LWI


■H



Świat hizedstawionv

że znacznie tylko przesunął akcenty w jego sylwetce: nie jest to na pewno jeszcze jedno wcielenie Zołzikiewicza, raczej postać z komedii.

W krzywym zwierciadle satyry, choć niewątpliwie z mniejszą dozą ironii, przedstawił Reymont instytucję sądu Rozbudowana w części pierwszej Chłopów sekwencja sądowa, stanowiąca sama w sobie zamkniętą całość, nakreślona została w konwencji humoreski. Stało się tak być może dlatego, że w latach osiemdziesiątych XIX w. sądownictwo powszechne pozostawało jeszcze w rękach polskich (choć kancelaria prowadzona była już w języku rosyjskim).


Na koniec godzi się wspomnieć jeszcze o stosunkach łączących Lipce z dworem. Wiadomo, że przez wieki całe nie było to partnerstwo, ale ścisłajzależność wsi od dziedzica. Zależność ta zerwana została w r71&&f~, kiedym Wszedł w "życie ukaz uwłaszczeniowy. Trzeba było teraz wypracować nowy układ między obu partnerami. Nie było to łatwe. Wiekowa niewola chłopów sprawiła, że spoglądali oni na dwór jako na swego największego wroga. Tym bardziej, że ukaz carski nie uregulował sprawy serwitutów. W tej sytuacji jasnym było, że wrogość między obu partnerami, przez wieki całe skazanymi na współżycie. me. ustąpiła. Nie ustąpiła także i na kartach powieści Reymonta. Dziedzic niezbyt zresztą interesuje tutaj autora. Występuje on bodaj wyłącznie jako strona w sporze o las, a następnie jako właściciel sprzedawanego lipczakom Podlesia. Pisarz nie oszczędza go. Pokazuje, jakpo zbywa się ziemi ojców dla spłacenia zaciągniętych długów. Nie przywiązany do rodzinnej ziemi, pertraktuje z kolonistami niemieckimi. Sprawy chłopskie są mu całkowicie obce. Nic więc dziwnego, że i wieś niechętnym okiem spogląda w jego stronę. Jednym słowem, jesteśmy świadkami ostatecznego zerwania dawnych więzi łączących wieś z dworem. Więcej nawet: na naszych oczach znika z krajobrazu polskiego niegdysiejsza ostoja narodu — szlachecki dwór. Znika także folwark (symboliczny pożar folwarku na Podlesiu!). Nie-

naruszoną pozostaje tylko chłopska wieś. To ona ma przejąć — i przejmuje — na siebie obowiązki podtrzymania polskości. Dowodnie świadczy o tym pozostawiony młodym Lipc żakom duchowy testament Rocha.

Fakt ostatecznego zerwania więzi miedzy dworem a chłopską wsiąlńa swój sposób potwierdza postać pana~lacka. Pojawia się ów brat dziedzica we wsi zimową porą, wkrótce po powrocie z zesłania. Wszystko wskazuje na to, że żyje on wciąż jeszcze dawnymi ideami, którymi karmiły się pokolenia demokratów epoki rozbiorowej. Widzi w chłopie swego brata, nie byłego poddanego. Jasnym jest, że ze swoimi chłopomanskimi koncepcjami nie zostanie przyjęty przez dwór. Nie akceptuje go także i wieś. Chłopi traktują go jako człowieka niespełna rozumu. Nie ma dla niego miejsca w tym świecie, do którego powrócił po dwudziestu latach. Nie ma miejsca w tym świecie także wyznawana przez niego idea zbliżenia się dworu i wsi, zjednoczenia. Dawne programy i marzenia demokratów o takiej jedności dawno już rozsypały się w gruzy. Tak jak zawaliła się w czas wiosennej burzy stara chałupa Weronki.

Wewnętrznie podzielona konfliktami, ale i zjednoczona silnymi więzami wieś Lipce nie jest, twierdzi Reymont, ani jeszcze jedną wersją polskiej arkadii, ani też polskiego piekła. To społeczność żyjąca własnymi sprawami, kłopotami, ale i radościami. Nie jest to idea, którą mogliby żonglować mniej czy bardziej zdolni ideolodzy. To środowisko realne, autentyczne, które na naszych oczach staje się jednym z istotnych podmiotów życia narodowego.

VI. MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO

Narrator. Lektura Chłopów przekonuje o jednym, iż twórca przedstawionego w tej powieści świata nie ujawnia swego „ja”, że skrzętnie skrywa się za wykreowaną przez siebie rzeczywi-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str@ WYDAWCA Jeżeli mamy rzecz o kapitanie wydać, to myślę, że tylko teraz. Bo chociaż może nie jest
uważa, że ich stosowanie zapewnia bezpieczeństwo maszyn. Niestety nie jest to prawda -skuteczność ic
15527 P1020140 (2) Pięć brązowych monet Aleksandra W. ma pochodzić ze skarbu (?) póź-norzymskich mon
CCF20090225113 przekonanie, że Arabowie prowadzą wszystkie rozmowy w krótkim dystansie. Nie jest to
17504 Scan Pic0081 Analizując wzór soczewkowy J- = _L + _L/ x y stwierdzamy, że dla 9* x2 musi zacho
184,185 184 Pomoc dla uzależnionych do szukania zadowolenia w jednej tylko sferze. Nic dzi nego, że
PUSTE MIEJSCE Na pierw szy rzut oka wydaje się. że w Pianiście dominuje perspektywa boha-jego. a jed
184,185 184 Pomoc dla uzależnionych do szukania zadowolenia w jednej tylko sferze. Nic dżin nego, że
img0032 ( 31 ) ułom twoim. Ci tylko pochlebstwa potrzebują , lstór^y zasług nie mają lub. na nich wi

więcej podobnych podstron