90
Skarga umierającego A
Ach! Moj smętku, ma żałości!
Nie mogę się dowiedzied,
Gdzie mam pirwy nocleg mięci, Gdy dusza s dała wyleci.
B
Byłżem s młodości w rozkoszy, Nie usłałem swojej duszy,
Już stękam, już mi umrzeci,
Dusza nie wie, gdzie się dzieci.
C
Com miał jimienia na dworze, Com miał w skrzyni i w komorze, To mi wszytko opuścici,
Na wieki się nie wrocici.
D
Dziatki s matką narzekają,
Bracia mię rzkomo żałują,
Ku jimieniu przymierzają,
Na mą duszę nic nie dbają.
E
Eja, eja, dusza moja,
Ocuci się, dawnoś spała,
Nie masz wierniejszego k sobie, Uczyń dobrze sama sobie!
F
Fałszywy mi świat powiedał,
Bych ja długo żyw byci miał;
Wezera mi tego nie powiadał,
Bych ja długo żyw byci miał.
------
ma A ma robota?
Gfupiem robił po ty lata:
Ośfli nuar płótna, stedm stop w grobie, Tom ty,G wyroW sobie.
Ualerzem łakomo zbierał,
Swój żywot rospustnie chował: Prze ty dwa bogi przeklęta Sie czciłem żadnego święta.
I
jiłmużnym nędznem nie dawał, Ofierym Bogu nie czynił,
Si s pirwiny, ni z nowiny Bogum nie dał s[ie]bie winy.
Kaki to moj rozum głupi!
Sobiem był szczodr, Bogu skąpy: Com kiedy Bogu poślubił,
Tegom nigdy nie uczynił.
L
Leży ciało, barzo stęka,
Duszyca się barzo lęka: tog sięs liczby upomina,
Diabeł na grzechy wspomina.
M
Młotem moje pirzsi biją,
Widż aieLsnue wynić szyją-
^“'bozatworzone "*“***> otworzone ’