DSCN7808

DSCN7808



/V>/*./v.I . ;;n ,ih nn.i


III

I , iu; m długo nu* będę", powled/lilł Witos, ...«lc pan /> je, \\n;< musi pan pi ,•«, dzlch I noc. aby /budowm mocne Stronnictwo l udowe, lak uhm u«. «it>> uhi/I-, hiniili 1‘olskt; pr/etl be/prawlcm,t haoscni I rabunkiem, klot> ma miejsce" przyrzekłem, że dokonam togo.

(■d\ wróciłem następnego dnia do Krakowa, pi /y s/eill do mnie w pnludiiii pnl ddgenerał komunistyi /ny i powiedział, że na Starym Rynku /ebiał Me v\n-lki tłum ludzi, na tym samym rynku, na którym pi/omawiał w Imieniu wolności Kom mis/ ko. ina którym /mu/nie po/nlej gubernator niemiecki l rank. pr/eklinał ..gltipoię' polskiego oporu. Poszedłem tam naiycbmlast i przemówiłem do ludzi.

(,‘onoral (tak siebie tytułował) opuścił rynek rn/.em /e mn.| w małym samotho il/if. rium naciskał na nas tak mocno, że / trudnością mogliśmy posuwać sio hm (/asem kobiety, o twar/ach wynędzniałych I pełnych nienawiści, krocząc obok nas wykrzykiwały, że c/lowlek, który sled/l kolo mnie wie/il Uh mężów, synów i braci I nagle w Jednym momencie, którego nigdy nie zapomnę, ci wynędzniali, a jed nak pełni nadziel ludzie mę/i zyznl i kobiety dźwignęli samochód na swou h ra mionach i nieśli go chwilę, w /.amles/.anlu Jedna z kobiet została rzucona na ulicę. Uyla zraniona, więc wyskoczyłem z samochodu, aby Ją pocieszyć. Nie chciała jechać do szpitala.

„To nic nic znaczy", zawołała plącząc. „Pan wrócił, więc możemy znowu żyćl Ma my teraz cos, dla czego warto Jest żyt ".

Hum otoczył generała, /ostałby pewnie /.ubity, gdyby nie moja Interwencja. Nie dl mnie teraz na ramionach przez dłuższy czas, śptewojtjc polskie pieśni wolno Solowe na całe gardło. I nagle gdy zakręciliśmy na rogu ulicy złe wróżąca cisza za legła tłum. Była tu grupa pijanych oficerów Armii Czerwonej. Zachowywali się wo jowniczo. limu zaniósł mnie tuż przed nich. / pomruków, które wychodziły gdzieś .1/ z gardła przeczułem, że ci, którzy byli za mną szykowali się do ataku na tych oficerów, mimo że każdy z uleli był dobrze uzbrojony.

Obecny między nimi ruski pułkownik, wyczuł zapewne niebezpieczeństwo, bo wydąjąc okrzyk wyciągnął do mnie rękę. Pozdrowi! innie, a Ja odpowiedz lalom na jego pozdrowienie 1 napięcie opadło. Następnego dnia byłem na spotkaniu ludu wum rejonu Krakowa, (idy wyszedłem z zebrania tej not y. ulica była upiornie pu siu Nie było na nie) Żywego ducha. Wy dało ml się to dziwne, ale wsiadłem do mo lego samochodu nie wled/ąc o tym, że wszyscy Inni, którzy brali udział w zebra ulu. zostali po cichu aresztowani.

Dopiero wtedy przekonałem się, że na tej ulicy jednak było życie. Ogniste salwy karabinu maszynowego przeszywały powietrze ponad moją głową 1 w świetle ich widziałem żołnierzy Armii Czerwonej 11 zlonków bezpieki stojących wzdłuż, kamie nit lak daleko, jak mogło sięgnąć oko. Iccltałcm lą V»() metrów długą ulicą z kula tnl gwiżdżącymi tuż nad moją głową Cl lutl/ie mieli Instrukcje, len tłach ognia by I ]><> prostu ośli /rżeniem dla nas, abyśmy nie próbowali ro/pot zy n.it naszej własnej nirzale/nej działalności polityr/nąj. Mieszkam y Warszawy pokazali Już, że widzie li we mnif ii-go. któremu można /.a u lat Ola umie był lo pot ząiek wyroku śmierci, który jednak nie został wykonany.

/ai.tz po powrocie tio względnego be/ptec/eflstwa w moim hotelu w Krakowie, /alt-leftmow.tlcin do wojewody zaklatlą|ąt protest „Nit nie mogę zrobić", odpowiedział ml nerwowo „Nikł się nie może sprzeciwić I'rzędowi Ho/plot zefutwa"

Następnego dnia na pierwszym posiedzeniu nowego rządu zakomunikowałem He-rulowl, że /ro/unitalem tri lej kanonady


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC01713 J0H iiuiomułu/nn    odpo^nil/iu tiMmju nu pmlru>.nli<hU oklDllDJlJtfl
Chemia2 7 111111V węgla u t.r.iri . I..K h nul a iii i Ih>.ii.....u i mu diln nmniiul.i nu i dih
gallery 75538116 500x500 chcę chwalić Pana, jak długo żyć będę; chcę śpiewać Bogu mojemu, póki będę
HZ .,.001 ’ m * 000000I f*/ r;n«»N    łj„„ ,V( V M mntu. "ł*P nu..! » «pv- *»»
339 (2) A iiffitm w ufaniu)tii<)itrqfłvłii<> nplt iii<iu yiii j.yy cyjnl). (Moczenie wew
.u u u .u .u iU ii u iii iu tu i1 u iU u iU ,u u iii u a u.
scs50 domyślny Jezu*, aca. , nn») iii iwiąc ( i mówił)’. ezasownik w zdaniu): u/nale j( glógol( nau
Wiosna 3 MM MMMHM <t>nn ■iii®® ; M MMMM H 0M MMmEImE^ST mESmEIm....... nn E3 ESEIEIm mE^EI M M
Rachunkowość w?nku [Joanna Wielgórska Leszczyńska cz2 /Mfunitt IH OllUit III
18063 synchrony007 i ■n jnrtviiliHrlfJ f il iliiiih,ii iii ti a m mu nu u ni.................. -Ć u
DSC04079 •TH AT VU BA HA Nn Polulu Lubslakim, « wltje nu obiurse przylegającym od połn, dniowego wsc
DSC04126 ‘NN    III . Ili III mwil/mi<ll/.VNHI 143 iowy (śwlt>rkowo-Jioino
Ij jjji pilił »,8 Ii ii iiKH iii; fi!:i _i* --f5siSp”3-
CCF20101015011 194 SŁAWOMIR MROZEK N Wyście obaj! B Ja?! (wskazując na S) On chyba! N Długo jeszcze
tmm2 jpeg w* iCuo^ :    h§tU,c£ 4v~ /r*8#d« tefoJL C&l >%£--III iu-źts^j
m im ■[

więcej podobnych podstron