DSCN7888 (3)

DSCN7888 (3)



184


Stanlslnw Miknłdji /i /

skie i pozostaje w służbie. Nikt jednak nie /na dokładnych danyc li W potakmi lotnictwie na przykład tylko mała liczba Polaków uzyskała pozwolenie na pilot*/

Prawą ręką Roli-Żymierskiego jest pułkownik Zarzycki-Neugebauer, • /łowirfc współodpowiedzialny za wyszkolenie polityczne zarówno armii, jak i całej polskiej młodzieży w wieku od szesnastu do dwudziestu jeden lat.

Przez okres 1947 roku, Armia Czerwona utrzymywała na ziemiach polskieh 100 000 żołnierzy. Było to oczywiście pogwałceniem postanowień t mowy Poczdam skiej. Głównym dowódcą jej był generał Rokossowski z siedzibą w Legnicy na Dolnym Śląsku. Brak dyscypliny w tej armii, która rabowała i plądrowała w latach 1945-1946, był podyktowany chęcią obniżenia postawy moralnej ludności Sytuacja zmieniła się w 1947 roku, kiedy osadzono to wojsko w garnizonach, na 800 000 hektarów ziemi w zachodniej Polsce i przywrócono dyscyplinę.

Nietrudno więc zauważyć, z tego co powiedziano, że bezbronna ludność polska miała przeciw sobie potężnie uzbrojonych żołnierzy Armii Czerwonej, 230 000 sił bezpieczeństwa, 200 000 żołnierzy Armii Polskiej i 120 000 ludzi z ORMO. Nieza-    śn

ieżnie od tych sił liczących ponad 800 000 ludzi, istnieją całe zastępy uzbrojonych przez komunistów oddziałów specjalnych, jak i olbrzymia sieć donosicieli i konfidentów UB. I gdyby nawet jakimś cudem udało się narodowi polskiemu zrzucić z siebie to olbrzymie jarzmo, to zostałby niewątpliwie zgniecony przez nieprawdo-    akt

podobnie potężną Armię Czerwoną na wschodzie.    nic

W ostatnich tygodniach daje się zauważyć wzrost terroru sądów wojskowych. Są-    nia

dy zwykłe nie są obecnie niczym więcej jak organami, które karzą za drobne kra-    sni

dzieże i awantury, oraz załatwiają spory o drobną własność. Wszystkie sprawy po-    nis

lityczne są przekazywane do decyzji sądów wojskowych. Wyroki w tych sprawach    Ur

są z góry przygotowane, a prowadzone przez sąd rozprawy są niczym więcej, jak    $t<

drwiną ze sprawiedliwości. Są one zresztą bardzo rzadko dostępne dla publiczno-    pr

ści. Reporterzy, świadkowie i członkowie rodziny oskarżonego mogą być na nich    w(

obecni tylko wtedy, gdy komuniści mają pewność, że oskarżony - który przeszedł już tortury i został poinformowany, ze cała jego rodzina zostanie zlikwidowana, je-    w-j

żeli nie przyzna się do winy - podda się tej komedii, która robi wrażenie legalnego    $

procesu sądowego i może być udostępniona prasie zagranicznej.    jg

W większości wypadków sprawy prowadzone są przy drzwiach zamkniętych, przeważnie w więzieniu. Wyroków nie ogłasza się wtedy publicznie. Jeżeli natomiast rozprawa jest prowadzona publicznie, wszystkie zeznania, które mogą przy-    u

nieść ujmę rządowi lub oskarżycielowi są ocenzurowane. Oskarżenie odczytywane jest (jeżeli się je w ogóle odczytuje) oskarżonemu dwadzieścia cztery godziny przed rozprawą. Obrońcy oskarżonego są zastraszeni, a obojętni ogranicząją się zwy kłe do proszenia o karę lżejszą niż ta, której domaga się prokurator. Mąją oni prawo dostępu do dowodów rzeczowych i widzą oskarżonego na kilka godzin przed rozprawą. Adwokatem oskarżonego w sądzie wojskowym może być tylko ten, kto uzyska specjalne zezwolenie uprawniające go do występowania w tym charakterze przed sądami wojskowymi.

Wnioski o powołanie świadków obrony są w zasadzie odrzucane, chyba że świadkowie ci są też więźniami. We wrześniu 1947 roku wielu członków Polskiego Stronnictwa Ludowego zostało postawionych pod sąd wojskowy. Oskarżono ich o należenie do podziemia. Ich sprawy łączono sztucznie w jedną całość. Nie pozwolono nam postarać się o adwokatów dla nich. Świadków obrony odrzucono, bo byli na wolności, a więc .nieprzygotowani". A gdy jeden z nich zjawił się w sądzie, aby za-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1010562 Nalegałam, by zastukać do drzwi Carmilli. Na nasze kołatanie nikt jednak nie odpowiadał. Za
obraz4 (8) t celową i nierozsądną. Nikt jednak nie niepokoił mnichów, nie porywał się na klasztory
obraz4 celową i nierozsądną. Nikt jednak nie niepokoił mnichów, nie porywał się na klasztory i nie
zyjemy w ciele dzikiego zwierzecia4 Większość pozostałych, dużych religii świata, nie wytworzyła swo
PRZYGODA NA WSI ZOBACZ CO CI ZAGRAŻA 0 <A do tego tak sie kurzy, że nawet nikt by nie Jf (T
RZYM 100 —    Ciała nadal tu są, Cat. Don rozkazał, żeby nikt ich nie ruszał, d

więcej podobnych podstron