uuri,n*iill Nikolskirlnu. ze dobrze byłoby. gclvb' 11.1 pi /ykład niezbyt po. ■ nil.iiio » >|^k.< ■ Nu.Miski Ul lal Sic na dłuższy urlop
\ 11 ■ /.ikiMH /rnn il/isu |s/\» b notatek - Ciołkos/". Zaszedł do Witka Pi^Imii IN siniisi i /damcm jeco klamka u sprawie ziem wschodnich jpadla deliniiMi ni< \ l about Pai i': Naturalnie, oczywiście, są za nic-|mhII« i.t pi.Kki. lecz Oals/cno ciągu nie słuchałem.
lutio - i<l iumiu do Plakieta i Bieleckiego. Niech ich liclio / takim ,, \uoi Isku ..'lun V u»/ na to wszystko Raczkicwicz? Chyb:
pójdę do niego.
/i* miki ni»iii. 12 1' te nocy
< ib d u n spędziłem na Mili Htłłu. przyjemnie odcięty od Lonth-j u,k blisko. .1 uiwuoc/eśnie tak daleko. Można się zupełnie od ,1..*.a« Iionicio wieśzoiem zadzwonił Witek. Powiedział mi o artvki-i, „ 111111 \ ■ , ze ki .um a bezpieczeństwa Rosji leń... nad Odn
. to n - t o to dla nas znaćz\: Co się za tą tezą kryje?
u.i.unosi z uuuj beczki Dziś wrócił do Londynu „\vybav i i/ądu - pi"1 Stanisław Rot.
;2 mitra, fM.j.-di. > I' f»' południu
i ;•!.-.in.o" piekiw dzień wiosenny. Podobno od 50 lat nie mit. kngłH' tak łagodnej «im\
przed S 00. zbudził nas alarm Trwał krótko. O 11.00 pojeeb ,i liuiuku-ó' Mieszka blisko nas. na Hampstead. Pytałem c .. .. \,-i k * On iu to, ze musi odiożvć decyzję do wtorku. Powtaru . utsk:em .•« musi W czasie weekendu będzie na pewno gadał i '•
.i 4.,{id raczei w minorowym nastroju. Rozimiie na pewno wszy*
, . ■ »vuz jeszcze chce sobie .cos' wyjaśniać. Może ma jakie w
. . u .'ix';s /as'jnwał mnie p'tamami. Co myślę o Sosnkowskiz .^4, premiera. tXipcwięd/ułera. ze tego stanowiska generałowi m pi<wmie jak tuiprędzej obiac Naczelne Dowództwo. Co sądat*
,.,U < - >' stanowisku \\ Bńtanu w sprawach polskich. Rzekk trudno nu tu to pytanie odpowiedzieć. gdvz w moim przekona-... \ngUo nie kum jeszcze tu nie odpowiedzi. Obawiam mc jedn* 0 nk zachwyceni sukcesami wojennymi Sowietów, iż w ran lustro' będą ockhc oprawę polska* całkowicie w ręce Rosji, z wd-ie' ności, żc udział Sowietów przyśpiesza koniec wojny, która M piekieł,, zmęczeni. Artykuł „Timesa" zdaje się na to wskazywać. By (o jcs/.< „ v. „ le Innych pytań: o naprawiaczy, w ogóle o piłsudczyków o iudov.r óu
Kilkakrotnie wracałem do swej myśli porozumienia mc tw ), .
kich elementów, dla których słowa „interes państwa' nn są i:.„ lecz mają realną treść. Bielecki zgadzał się ze wszystkim
Ach ten Sikorski! Cóż z tego, że się rzuca, ze w\słał c/\ zamierza słać jakiś list do Rooseselta. w którym ma go prosić, by brom: j<,iU przed terytorialnymi apetytami Rosji, ze o to samo prosił ( hun |,,j Są to nerwowe odruchy, a nie męskie decyzje wsparte zawinili rych się nie zmienia pod wpływem chwilowego nastroju
14 mana, niedziela, 1.00 w nocy
Czasem zdaje mi się, że to już dno kryzysu p"t hiczi • . mnie męczy: i trwająca wojna, i nasze stosuneczki poboczni , ,.,u.,
perspektywy przeszłości. Lecz kieds pisze słowa dno kn/ssu zaraz prz-.-pominam sobie wrzesień 1939 i tragiczne czerwiec 1940 we Fran< i. Wtedy tak samo mówiłem, a jednak... Tvlko wiech odporno^' . y;c, na bvła lepsza. Dziś jest z nią coraz gorzej Nit r\ : scy. Z wyjątkiem chyba ludzi w Kraju 5a ustawicznie narażeni lak. prawda. .\lc mają za to codzienną świadomość waiki A rm-zmęczony, a spać mi się me chce Nie warto dalej pisać
15 mana, poniedziałek, o północ*
Po nieprzespanej noo jechałem wćcicLh c • - ^ N
do nowego Monachium
Trochę płotek z rodzimego gruntu. Zdenerw war.-. vr ra* . ■C podobno - Retingerem. Naiezs spodziewać m pkicbC • .