Na zarzut taki odpowiedziałbym w pierwszym rzędzie, że nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby okazał się słuszny. Jest przecież oczywiste, że z teorii statystycznej nie da się nigdy wyprowadzić ścisłych przewidywań jednostkowych, a jedynie jednostkowe przewidywania „nieokreślone” (czyli formalnie jednostkowe). W tym miejscu stwierdzam tyle, że aczkolwiek teoria wcale takich przewidywań nie dostarcza, to również ich nie wyklucza. O niemożliwości przewidywań jednostkowych można mówić jedynie wtedy, gdy mamy podstawy by stwierdzić, iż zakłócenie czy oddziaływanie na system uniemożliwić musi wszelkiego rodzaju przewidywanie dotyczące pomiarów.
„Ależ to właśnie twierdzę” —powie mój oponent— „Stwierdzam dokładnie tyle, że wszelki pomiar tego typu jest niemożliwy. Zakładasz, że można zmierzyć energię jednego -Z poruszających się elektronów bez wybijania go z drogi oraz z grupy elektronów, do której należy. Uważam, że to właśnie jest założeniem nie do utrzymania. Założywszy bowiem, iż posiadam przyrząd, umożliwiający dokonanie tego rodzaju pomiarów, założyć trzeba, że za pomocą tego lub podobnego przyrządu będę w stanie wytworzyć zbiory elektronów, takie że wszystkie elektrony (a) byłyby ograniczone jeśli chodzi o położenie i (b) miałyby taki sam pęd. Wedle twego poglądu istnienie takiego rodzaju zbiorów stałoby w sprzeczności z teorią kwantów, ponieważ wykluczone jest na mocy twoich własnych <<relacji rozproszenia))., jak je narwałeś. Na to mógłbyś odpowiedzieć, że da się pomyśleć przyrząd, pozwalający na dokonywanie pomiarów, lecz nie na dokonywanie wyboru. Przyznaję, że jest to odpowiedź logicznie dopuszczalna, jednakże jako fizyk powiem tylko, iż instynktownie buntuję się przeciwko idei możliwości pomiaru pędów elektronów bez możliwości eliminowania, na przykład, spośród nich wszystkich tych, których pęd przekracza -(lub nie osiąga) pewną daną wielkość.”
W pierwszym rzędzie odpowiedziałbym, że w całości brzmi to przekonywająco. Nie podano jednakże do tej pory (i, jak za chwilę zobaczymy, nie można podać) ścisłego dowodu dla twierdzenia, że jeśli możliwy jest pomiar związany z przewidywaniem, możliwy też jest odpowiedni wybór czy wyodrębnienie fizyczne. Żaden z powyższych argumentów nie dowodzi,-iż ścisłe przewidywania byłyby sprzeczne z teorią kwantów. “Wszystkie one wprowadzają pewną dodatkową hipotezę. Bowiem zdanie (zgodne z poglądem Heisenberga), że dokładne przewidywania jednostkowe są niemożliwe, okazuje się równoważne hipotezie, że pomiary związane z przewidywaniami oraz wybory fizyczne są nierozłączne. Koncepcja moja rzeczywiście musi kłócić się z powstałym w ten sposób nowym systemem teoretycznym — komunkcją teorii kwantów z pomocniczą „hipotezą o nierozłączności” 1.
Tym sposobem zrealizowaliśmy (3) punkt sformułowanego przeze mnie programu. Ciągle wymaga spełnienia punkt (4); musimy jeszcze okazać, że system — łączący teorię •kwantów w interpretacji statystycznej (włączywszy tu — wedle naszego założenia —■ prawa zachowania energii oraz zachowania pędu) z „hipotezą o nierozłączności” —jest sprzeczny. Sądzę, że istnieje głęboko zakorzenione przekonanie, iż pomiar związany z przewidywaniem zawsze łączy się z wyborem fizycznym. Siła tego przeświadczenia
192
Omawiane tu hipotezy pomocnicze oczywiście przybrać mogą inną postać. Powód, dla którego dla celów krytycznej analizy i omówienia wybrałem tę właśnie postać jest taki, że zarzut, stwierdzający nierozłączność pomiaru i wyboru fizycznego został rzeczywiście (w Ustach i rozmowach) wysunięty przeciwko poglądowi tu głoszonemu.